Każdy z nas pragnie usłyszeć:
Jesteś kochany!
Bez względu na wszystko.
W każdej chwili i na zawsze.
Bóg mówi nam to codziennie.
W tych krótkich historyjkach zawarte są praktyczne wskazówki, jak żyć po chrześcijańsku. Za każdym razem, gdy miłość czynimy sposobem na życie, ukazujemy innym miłość Boga.
Chrystus pragnie, aby Jego wyznawcy kochali się tak, jak On ich kocha: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie ( J 13, 34). Jezus stawia nam wysokie wymagania, ale zarazem daje za wzór siebie samego. Kiedy kochamy tak, jak On, ukazujemy innym miłość Boga.
W niniejszej książce wymieniłem siedem cech charakteryzujących osobę kochającą. Są nimi: dobroć, cierpliwość, zdolność przebaczania, uprzejmość, pokora, szczodrobliwość oraz uczciwość. Jestem przekonany, iż wcielając owe cechy w codzienne życie i stosując je wobec członków naszych rodzin, sąsiadów, współpracowników, a nawet ludzi zupełnie nam obcych, odzwierciedlamy miłość Chrystusa.
Zadaniem tej książeczki jest pobudzenie czytelnika do działania. Zawarte w niej rozważania mają przemówić do jego serca, tak aby ucząc się mocniej kochać bliźnich, mógł wyraźniej dostrzec miłość Boga we własnym życiu. Niniejsza książeczka stanowi zbiór krótkich tekstów ustawionych w kolejności odzwierciedlającej wymienione w pracy Miłość jako sposób na życie cechy charakteru człowieka prawdziwie kochającego. Ponadto znalazły się w niej trzy dodatkowe komentarze wstępne oraz trzy komentarze końcowe.
Pobożne teksty przeznaczone są do czytania w chwili skupienia na rozmowie z Bogiem czy to zaraz po przebudzeniu, czy pod koniec dnia albo podczas przerwy w codziennych zajęciach. Mam nadzieję, że słowa te będą prowadzić Czytelnika ku modlitwie, dlatego też po każdym tekście zamieściłem krótką modlitwę, refleksję bądź propozycję działania, pomyślane jako pomoc w umacnianiu więzi z Bogiem i wskazywaniu na życie przepełnione miłością.
Bóg chce, by Jego miłość objawiała się poprzez Jego wyznawców. Oby ta niewielka książeczka pozwoliła czytelnikom zbliżyć się do Boga, tak by zostali napełnieni całą Pełnią Bożą (Ef 3, 19) i odkryli radość, widząc, jak co dzień przekazują miłość swoim bliźnim.
Opowieści na dobranoc
I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
(Rz 8, 38-39)
Gdy moje wnuki były jeszcze całkiem małe, często czytywałem im różne książeczki: o życiu na farmie, o alfabecie albo o tym, jak być grzecznym. Bardziej subtelnym tematem tego typu literatury jest jednak bezwarunkowa miłość.
– Kochasz mnie, mamo? – dopytuje się dziecko.
– Jak mnie kochasz? – mały zajączek pyta cichutko swojego tatę.
W niezliczonej liczbie dziecięcych książeczek w różnych okolicznościach z ust rozmaitych bohaterów padają pytania:
– A gdybym tak uciekł? A jeśli cię zranię? A co będzie, jeżeli polecę na księżyc albo rozbiję wazon, albo uderzę siostrę? Czy wtedy nadal będziesz mnie kochać?
– Tak – odpowiada mama lub tata. – Będę cię kochać bez względu na wszystko. Zawsze będę cię kochać.
Te ciepłe opowiastki na dobranoc znakomicie ilustrują uniwersalną potrzebę, z której nigdy nie wyrastamy: potrzebę świadomości, że ktoś gdzieś kocha nas bez żadnych warunków, bez jakichkolwiek ograniczeń. Jakiż wspaniały dar dajemy sobie nawzajem, zapewniając się na co dzień o takiej miłości! Niekoniecznie potrzeba do tego słów; miłość możemy okazywać przez zachowanie cierpliwości, gdy czujemy wzbierający gniew, przez uprzejmość w obliczu niegrzecznego zachowania wobec nas albo przez wykazanie się pokorą w sytuacji, gdy chętnie pochwalilibyśmy się własnymi osiągnięciami. Za każdym jednak razem, gdy celowo czynimy miłość sposobem na życie, potwierdzamy to, co każdy z nas pragnąłby usłyszeć i co Bóg mówi nam codziennie: Jesteś kochany! Bez względu na wszystko. W każdej chwili i na zawsze.
Refleksja
W jaki sposób szczera wiara w to,
że Bóg kocha cię bez względu na wszystko,
wpłynie na twoje myśli
i poczynania w ciągu najbliższej doby?
Ludzie, których łatwo znaleźć
Ufajcie Bogu bezgranicznie, pokładajcie w nim niezachwianą nadzieję, nikomu nie skąpcie miłości. Bo miłość jest najważniejsza.
(1 Kor 13, 13; MSG*)
Maryjo łatwo znaleźć – informuje gościa odwiedzającego schronisko dla bezdomnych siedmioletni Richard. – Niech pan po prostu wypatruje kogoś dobrego i zawsze uśmiechniętego. Mary Jo dużo się też modli, więc może właśnie odmawia pacierze, śpiewa albo komuś pomaga.
Nic dziwnego, że nikt nie ma kłopotu z rozpoznaniem Mary Jo Copeland. Ta twardo stąpająca po ziemi gospodyni domowa obdarowuje bezdomnych czystymi skarpetami i nowymi butami, obmywszy wcześniej ich zmęczone stopy.
– Dbaj o stopy – mówi im zawsze. – Muszą ci jeszcze posłużyć na długiej drodze życia na tym świecie, a potem ponieść cię aż do Królestwa Niebieskiego.
Mary Jo przeżyła kiedyś głęboką depresję, ale teraz z radosnym uśmiechem wita każdego potrzebującego.
– Wyciągam rękę do ludzi właśnie takich, jakimi są, a nie takich, jakimi chciałabym, żeby byli – mówi.
Jako założycielka i dyrektor Sharing and Caring Hands w Minneapolis – organizacji non-profit dbającej o potrzeby ludzi pokrzywdzonych przez los – Copeland nadzoruje sieć punktów pomocy, ułatwiających tysiącom ludzi i ich rodzinom znalezienie żywności i domu, a także rozpoczęcie nowego życia. Ochotnikom zgłaszającym się do pracy w Sharing and Caring Hands Mary Jo nieustannie przypomina:
– Kiedy ktoś tonie, nie wolno ci poprzestać na rzuceniu mu koła ratunkowego; sam także musisz wejść do wody!
Bez względu na to, czy nasza misja życiowa przypomina działania Mary Jo Copeland, czy raczej koncentruje się na domu lub miejscu pracy, za każdym razem gdy decydujemy się kochać bliźniego w tym nieprzyjaznym świecie, dajemy się poznać jako naśladowcy Chrystusa. Świadomie chcemy się wyróżnić – nie przez to, czego dokonaliśmy, ale przez okazywanie gotowości do poświęceń.
Modlitwa
Panie, przez wzgląd na Ciebie pragnę, by pierwsze wrażenie,
jakie odnoszą ludzie patrzący na mnie, mówiło im,
że jestem osobą, która szczerze kocha swych bliźnich.
Wysiłek miłości
Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
(Ga 2, 19-20)
Podstawą większości istniejących na świecie religii jest wysiłek. Niektóre z nich w celu uwolnienia umysłu od samolubnych pragnień zalecają medytację i powtarzanie mantr. Inne podkreślają wagę rozdawania jałmużny, systematycznej modlitwy lub pielgrzymek. Ale my, chrześcijanie, wiemy dobrze, że nie poradzimy sobie z zadaniem, jakim jest miłość bliźniego, polegając wyłącznie na własnych siłach. Pozostawieni sami sobie skupimy się wyłącznie na własnych potrzebach, gdyż jesteśmy moralnie skażeni. Będziemy zatem poszukiwać własnego szczęścia, nie zaś tego, co najlepsze dla otaczających nas osób.
Zdając sobie sprawę ze swojej ułomności, wielką pociechę znajdziemy w uświadomieniu sobie, że klucz do tego, by stać się człowiekiem szczerze kochającym bliźnich, nie leży w nas, lecz w Bogu. To Jego miłości poszukujemy, by się nią potem dzielić z innymi, nie zaś miłości „wytwarzanej” przez nas samych. To Boży Duch napełnia nas miłością i uczy obdarowywać nią drugich (por. Rz 5, 5), a życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa ukazują nam nową perspektywę życia. Skupia się ona nie na nas samych, lecz na naszym Stwórcy. Możemy ofiarować innym aż nadto miłości, gdyż za wszystkim, co istnieje we wszechświecie, stoi osobowy Bóg, który nas kocha i przez nas pragnie wyrażać swoją miłość.
Modlitwa
Duchu Święty, pragnę przyjąć Twoją miłość i okazywać ją bliźnim.
*Skrót od Message Bible – popularnej w środowiskach protestanckich wersji Pisma Świętego. The Message Biblie to dokonana przez prezbiteriańskiego pastora Eugene’a H. Petersona parafraza tekstu biblijnego w nowoczesnej angielszczyźnie, publikowana w kolejnych segmentach od roku 1993 do roku 2002 z zamysłem przybliżenia nigdy nietracącego swej świeżości biblijnego orędzia człowiekowi XXI wieku w języku dlań zrozumiałym (przyp. tłum.).
Podobnie jak Jezus promieniujemy radością pochodzącą ze świadomości, że jesteśmy osobami szczerze kochającymi, którym dobrze służy fakt, iż „łatwo je znaleźć”.
Gary Chapman, Elisa Stanford, Drogowskazy dla duszy. Miłość jako sposób na życie, Wydawnictwo WAM, 2009
Skomentuj artykuł