Arcydzieła na skorupce. Teologia jajka

Arcydzieła na skorupce. Teologia jajka
Pisanki to nie wynalazek współczesnych – znane były już w Starożytności, a najstarsze dotychczas odnalezione wzorzyste jajko liczy bagatela pięć tysięcy lat (fot. J Heffner/flickr.com)
Wojtek Bojanowski SJ

Świąt Wielkanocnych nie można sobie wyobrazić bez przystrojonych jajek. Pisanki są jednak czymś więcej niż tylko świąteczną dekoracją - mają one głęboką symbolikę i bogatą historię. Często są także prawdziwymi dziełami sztuki.

Pisanki to nie wynalazek współczesnych - znane były już w Starożytności, a najstarsze dotychczas odnalezione wzorzyste jajko liczy bagatela pięć tysięcy lat - i wcale nie jest to jajko kurze, lecz strusie. Znalezione zostało w grobowcu na terenie ówczesnej Asyrii. Siłą rzeczy nasze pisanki są trochę młodsze, ale i tak niektóre pamiętają czasy samego Mieszka - najstarszy okaz znaleziony na terenach Polski pochodzi z X wieku po Chrystusie, odnaleziony został na wyspie Ostrówek w Opolu.

Symbol jajka był znany w wielu kulturach. W Egipcie wierzono, że w czasach, gdy światem rządził chaos, osiem bóstw stworzyło kosmiczne jajo, z którego miał się wykluć Ptak Światłości. Jednak już widocznie wtedy prowadzono spór o to, co było pierwsze - jajo czy kura - i powstała alternatywna wersja tej legendy. Według niej to Ptak Światłości (zwany pieszczotliwie Wielkim Gęgaczem) miał znieść kosmiczne jajo.

W starożytnej Grecji do grobowców wkładano posążki boga Dioniziosa z jajkiem w ręku, co miało oznaczać nadzieję na nowe życie po śmierci. W kulturze prasłowiańskiej jajko symbolizowało pomyślność. Było również używane w praktykach magicznych mających zapewnić opiekę duchów, które przynosiły dostatek i zapewniały obfite plony. Różne kolory, na które barwiono jajka, odnosiły się właśnie do tych duchów.

DEON.PL POLECA

Znaczenie, jakie dla starożytnych ludów miało jajko, było bogate i różnorodne: chodziło przede wszystkim o łączność z naturalnym rytmem świata - jajko kojarzone było więc ze stworzeniem, przypominało Słońce lub Ziemię, symbolizowało płodność, odrodzenie, powstanie z martwych lub przeciwnie - więzienie, z którego musimy się uwolnić, jak pisklę rozłupujące skorupkę.

Symboliczne przedstawienia jajka znane były najpierw w kulturach "pogańskich". Jak więc sobie poradziło z tym chrześcijaństwo? Niekiedy starało się walczyć z tym symbolem, jak na przykład w Polsce do XII w., gdy wprowadzono zakaz spożywania jajek w okresie wielkanocnym, aby nie przywoływać w żaden sposób starych wierzeń.

Dominował jednak inny trend - jajko wpisywało się bardzo dobrze w chrześcijaństwo i mogło być wykorzystane do przybliżenia wiernym podstawowych prawd wiary.

Na przykład św. Augustyn nadzieję chrześcijańską porównywał właśnie do jajka, z którego jeszcze nie wykluło się kurczę - podobnie i nasza nadzieja ma się dopiero urzeczywistnić. Powinniśmy więc nie zatrzymywać się na jajku, ale myśleć o tym, co się z niego wykluje - czyli spoglądać w przyszłość na rzeczywistość życia wiecznego.

Jak nauczał Efrem Syryjczyk (żyjący w IV w.), jajko może ukazywać również istotę zmartwychwstania umarłych przy końcu świata. Jak pękają skorupki, tak będą kiedyś pękać groby, a zmarli uwolnią się z niewoli śmierci i grzechu.

A jak do chrześcijaństwa weszła tradycja malowania jajek? Stało się to między innymi dzięki pewnej legendzie, według której Maria Magdalena (w innych wersjach Matka Boża) pragnąc uprosić u Piłata łaskę uwolnienia Jezusa, podarowała mu piękne, kolorowo zdobione jajka, gdyż na nic innego nie było jej stać.

Z tworzeniem pisanek wiążą się różne tradycje. Sam proces "produkcji" był w staropolskich zwyczajach ściśle określony. Pisanki wykonywały jedynie kobiety. Na Podlasiu istniała nawet zasada, że żaden mężczyzna nie może wejść do izby, w której powstawały pisanki, a gdy pojawił się tam mimo wszystko jakiś intruz, to kobiety odczyniały urok, który mógł zostać przez niego rzucony.

 

Pisanki służyły nie tylko do przystrojenia świątecznego stołu. Były one bronią w pewnej rywalizacji - tak zwanej bitce na jajka. Dwóch posiadaczy pisanek zderzało się nimi, a wygrywał ten, który stłukł skorupkę przeciwnika. W nagrodę mógł zjeść zbitą pisankę. Popularnym zwyczajem było również wykupywanie się przez młode dziewczyny od oblania wodą w "Lany Poniedziałek" - zapłatą były oczywiście pisanki. Czasami zwykłe pomalowane jajko mogło doprowadzić do małżeństwa. Dziewczęta darowały je chłopcom, którzy szczególnie wpadli im w oko. Taki z pozoru niewinny gest doprowadzał niekiedy młodych do ołtarza.

W tradycji spotyka się wiele sposobów tworzenia pisanek. Podstawowym jest gotowanie jajka w wywarze barwnym z naturalnych składników. Uzyskane w ten sposób pisanki nazywane były kraszankami. Do przyozdabiania skorupki służył również wosk. Wykorzystywano także technikę grawerowania lub rycia - na pomalowanym wcześniej jajku wydrapywano przeróżne motywy: roślinne, zwierzęce, geometryczne i inne. Godną zauważenia jest technika aplikacyjna polegająca na oklejaniu wydmuszek kolorowym papierem i dodawaniu różnych ozdób.

Czy pisanka ma szansę stać się dziełem sztuki? Oczywiście - i to jakim! Zachwycamy się często pięknie przyozdobionymi jajkami, ale niektóre z nich są naprawdę wyjątkowe. Najsłynniejsze pochodzą z kolekcji wykonanej przez carskiego jubilera Petera Karla Fabergé. Dostał on zlecenie od Aleksandra III na przygotowanie "drobnych" upominków wielkanocnych... Obecnie ciężko jest nawet oszacować wartość tych pisanek, gdyż dla wielu posiadaczy są one bezcennym skarbem. Nieliczne wystawiane na aukcje sprzedawane są za - mówiąc delikatnie - spore sumy. Najdroższe jak do tej pory kosztowało prawie 10 milionów dolarów...

Największy zbiór pisanek Fabergé można podziwiać w Muzeum na Kremlu. Natomiast najliczniejszą kolekcję pisanek zgromadziło Muzeum Pokucia i Huculszczyzny w Kołomyi na Ukrainie. Ponad sześć tysięcy pisanek z różnych części świata jest zgromadzonych w jednej dużej pisance o wysokości 13,5 metra.

W Polsce miejscem, które miłośnicy wielkiej sztuki na małych skorupkach powinni koniecznie odwiedzić, jest Muzeum Pisanki w Ciechanowcu (woj. podlaskie). Powstało dzięki kolekcjonerce pisanek - pani Irenie Stasiewicz-Jasiukowej. Przekazała ona na rzecz muzeum około 1500 eksponatów, które przez przeszło 35 lat gromadziła wraz z mężem. Podziwiać tu można pisanki wykonane różnymi technikami na jajach kurzych, strusich, gęsich, perliczych; są również jaja emu, pingwinów, mew oraz miniaturowe jajeczka afrykańskiej zięby czy kolibra. Unikatowy w swoim rodzaju jest zbiór tak zwanych "pisanek uczonych" przedstawiających postacie słynnych polskich inteligentów, głównie okresu Oświecenia, między innymi: Stanisława Konarskiego, Kazimierza Narbutta, Adama Naruszewicza, Grzegorza Piramowicza i Ignacego Krasickiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arcydzieła na skorupce. Teologia jajka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.