Mnóstwo zabawy i wymarzona letnia przygoda. Zbieramy na wakacje dla dzieci ze Żmiącej!

Do domu dziecka w Żmiącej trafiają dzieci, których biologiczni rodzice nie mogą wychować. To dzieci z trudną przeszłością, które nie zaznały miłości od najbliższych. Wakacje to dla nich czas, w którym mogą odzyskać radość, poznać ciekawe miejsca i zbudować niezapomniane wspomnienia. Mogą zawrzeć nowe przyjaźnie. Aby pomóc zrealizować wakacyjny letni wyjazd dla podopiecznych Dzieła Pomocy Dzieciom uruchomiono na ten cel zbiórkę.
Obecnie dom dziecka w Żmiącej k. Limanowej, prowadzony przez Fundację Ruperta Mayera, daje schronienie i bezpieczeństwo ponad pięćdziesięciu podopiecznym. Nie tylko kształtuje ich duchowo, ale również rozwija talenty.
– Mojej mamy nie było w domu. Potem dowiedziałem się, że trafiła do więzienia. Mój tata akurat zaczął wtedy pić dość często. Mnie i siostrę zabrali na początku na Rajską, (placówka opiekuńczo-wychowawcza w Krakowie-red.) a potem do szpitala. Dalej trafiłem tu na drugi dzień do Żmiącej na wakacje – mówi Maksymilian, podopieczny ośrodka w Żmiącej.
Obecnie dom dziecka w Żmiącej daje schronienie i bezpieczeństwo ponad pięćdziesięciu podopiecznym. Nie tylko kształtuje ich duchowo, bo placówką zajmują się jezuici, ale również rozwija talenty. Ośrodek pomaga w nauce, zapewnia realizację potrzeb najmłodszych, ale przede wszystkim wyprowadza z traumy, jakiej doświadczyli w rodzinach.
Nowy, spokojny dom
Dzieci, które trafiają do Żmiącej mają na sobie różne traumy, bo przeżyły różne doświadczenia. I jak im pomóc wtedy w tym? Osoby, które opiekują się tu dziećmi i młodzieżą, starają się pokazać swoim wychowankom, że można mieć nowe życie i to życie może być inne i lepsze niż to, którego zaznały w rodzinnym domu.
– Ciocie i wujkowie - pedagodzy i wychowawcy i psychologowie. Oni potrafią zniżyć się do poziomu dziecka, co jest czasami dla dorosłych trudne. Potrafią nawiązać ten dialog i potem przez powolne kroki - opiekę szkolną, edukacyjną duchową i psychologiczną udaje się wydobyć z nich to piękno – mówi Artur Demkowicz SJ.
Dzieci, które trafiają do Żmiącej mają na sobie różne traumy, bo przeżyły różne doświadczenia (Fot. Dzieło Pomocy Dzieciom)
Ośrodek funkcjonuje od blisko 40 lat. W tym czasie znaleziono otwarte serca i drzwi domów dla prawie tysiąca dzieci. Wiele z nich już jako dorośli z ogromną wdzięcznością wracają do Żmiącej, aby dzielić się z opiekunami radościami swojego życia.
– To miejsce dało mi przede wszystkim ciepło. Takie poczucie bliskości z innymi no i przede wszystkim rodziców, którym jestem wdzięczny za adopcję – mówi Jerzy, były podopieczny.
Wesprzyj naszą zbiórkę dla dzieci ze Żmącej
Wakacje to dla nich czas, w którym mogą odzyskać radość, poznać nowe miejsca i zbudować niezapomniane wspomnienia. Mogą także zawrzeć nowe przyjaźnie. Aby pomóc zrealizować wakacyjny letni wyjazd dla podopiecznych Dzieła Pomocy Dzieciom uruchomiono na ten cel zbiórkę.
Wesprzyj naszą zbiórkę i pomóż spełnić wakacyjne marzenia ponad 50 mieszkańców Dzieła Pomocy Dzieciom. Można to zrobić przez wpłacenie dowolnej kwoty na stronie organizowanej zbiórki.
Twoja pomoc sprawi, że tegoroczne lato będzie pełne uśmiechu, przygód i nadziei!
Do domu dziecka w Żmiącej trafiają dzieci, których biologiczni rodzice nie mogą wychować (Fot. Dzieło Pomocy Dzieciom)
Skomentuj artykuł