Czy jesteś w depresyjnym związku? Sprawdź!
Relacje z innymi są jednym z najważniejszych elementów naszego życia. Otaczają nas zewsząd. Reklamy i programy telewizyjne też na nich bazują. Myślimy o nich, rozmawiamy o nich i doświadczamy ich.
Zostaliśmy stworzeni do życia z ludźmi i większość naszego życia spędzamy w różnorodnych związkach z innymi. Jeśliby nas tego pozbawić, nasza egzystencja stałaby się jałowa. Relacje niosą w sobie potencjał szczęścia i spełnienia, ale również, niestety, potencjał zniechęcenia i depresji. Dlatego uważam za słuszne, by o tym w tej książce powiedzieć. Musimy wziąć pod uwagę zdrowe i niezdrowe stosunki międzyludzkie.
Gdzie ludzie zazwyczaj doświadczają najboleśniejszego odrzucenia? Zwykle w związkach miłosnych i w małżeństwie. Gdzie najłatwiej jest popaść w zniechęcenie? W związkach miłosnych i w małżeństwie.
Kiedy analizujemy związek między ludźmi, bez znaczenia na jakim poziomie dana relacja istnieje, musimy wziąć pod uwagę jeden czynnik: albo mamy do czynienia ze związkiem zubożającym nas, albo ze związkiem ubogacającym (inaczej: albo wykorzystującym, albo korzystnym). Związek zubożający jest wtedy, gdy jesteś z kimś, kto drenuje cię emocjonalnie i duchowo. W pewnym sensie czerpie z twoich energetycznych rezerw. Może tak się zdarzyć zarówno w długotrwałym chodzeniu ze sobą, jak i w małżeństwie. Spędzanie czasu z tego typu osobą jest właściwie ciężką pracą. Z początku związek taki może wydawać się jeszcze reformowalny, lecz wkrótce przekształca się w wycieńczające i żmudne zadanie. Wynikiem takiego związku może być zniechęcenie lub depresja.
Depresyjny związek jest określeniem wskazującym na rezultat zubożających relacji międzyludzkich. Opisuje smutne lub gniewne uczucia wywoływane przez konflikty i rozczarowanie w danym związku; odnosi się także do sytuacji, gdzie związek pozbawiony jest swych oczekiwanych znaczeń. Czasem związek jest depresyjny z powodu naszej niskiej samooceny, błędnych decyzji, braku umiejętności interpersonalnych lub z powodu skrzętnie maskowanych braków drugiej osoby.
Depresja tego typu zachodzi w romantycznych związkach lub przyjaźni, zarówno wśród samotnych, jak i zamężnych osób. Wielu współmałżonków doświadczyło dotkliwych rozczarowań w związku ze swymi oczekiwaniami odnośnie do małżeństwa. Rozmawiałem z wieloma, którzy uważają, że ich partner przekształcił się w całkiem odmienną osobę w ciągu kilku tygodni trwania ich małżeństwa. Osoba, która w czasie narzeczeństwa okazywała swemu partnerowi wiele zainteresowania, uwagi, potrafiła słuchać i rozmawiać, stała się nagle swym przeciwieństwem. Niestety wielu współmałżonków czuje się ofiarami swej narzeczeńskiej iluzji.
Gdy konflikty i sprzeczki zaczynają stawać się normą, zamiast harmonii i spełnienia spodziewany być może gniew i frustracja.
Czasem związek bywa depresyjny wtedy, gdy związany jest z negatywnymi doświadczeniami z dzieciństwa, z rodzicami, nauczycielami, braćmi i siostrami lub znajomymi. Depresyjny związek może wiązać się z szerokim zakresem bolesnych doznań, od odrzucenia po wykorzystywanie. Kiedy więc jesteś emocjonalnie zaangażowany w relację z drugą osobą i spodziewasz się zaspokojenia przez tę osobę swych emocjonalnych potrzeb, a tego właśnie brakuje, związek może przybrać postać związku depresyjnego.
Zarówno mężczyźni, jak i kobiety cierpią tego rodzaju depresję, jednakże kobiety są bardziej do niej predysponowane, ponieważ są bardziej nastawione na kontakty międzyosobowe i bardziej skłonne definiować się przez swe stosunki z innymi. Wiele kobiet bierze na siebie cierpienie innych. Kultura skłania bardziej kobiety niż mężczyzn do zaspokajania potrzeb drugich oraz do podobania się im. Kobiety są też bardziej skłonne do zajmowania się bardziej swym związkiem niż swymi sukcesami. Mają tendencję do przyjmowania na siebie zbyt wiele odpowiedzialności za utrzymanie danego związku, nawet do tego stopnia, że nie wykształcają w sobie czasem umiejętności dbania o własne potrzeby. Ponadto, jeśli związek rodzi problemy, kobieta odczytuje je jako osobistą porażkę. Jeśli problemy lub porażki powtarzają się regularnie, zaczyna spodziewać się trudności w relacji z partnerem. Jest to już jednak ewidentny znak pesymistycznego zniechęcenia. (Tego typu doświadczenia wzbudzają negatywne myśli).
Niektóre kobiety muszą mierzyć się z ich skłonnościami i rolami w związkach, które są mniej niż zadowalające. Zdają sobie sprawę z problemów, przeżywają żal straty, uczą się na bazie swych doświadczeń, zmieniają linię swego postępowania i żyją dalej. Inne, niestety, zaprzeczają cierpieniu i boleją w ciszy. To naturalne, że staramy się unikać bólu, zwłaszcza w stosunkach z bliskimi. Popatrz na wszystkie dostępne książki, opowiadające o tym, jak budować dobry związek! Widziałem kobiety i mężczyzn, którzy przechodzą z jednego związku w drugi, powtarzając te same wzorce. Nie potrafią uczyć się na poprzednich błędach i powtarzają dalej te same sposoby, jakich używali, by szukać więzi z drugą osobą.
Co możesz zrobić, aby twój związek był zdrowy i aby porzucić niezdrowe relacje miłosne?
Aby związek, w którym żyjesz, minimalizował możliwość zniechęcenia i chandry, szukasz i pragniesz następujących rzeczy:
- Chcesz czuć się w nim bezpiecznie i swojsko. Chciałbyś mieć możliwość odetchnąć i poczuć ulgę, mówiąc: "Miło mi z kimś odpocząć, odrzucić zbroję zabezpieczeń i być sobą".
- Chciałbyś czuć wsparcie i to wsparcie dawać.
- Chciałbyś wiedzieć, że nie mierzysz się z tym światem w pojedynkę. Chcesz od kogoś zależeć, kto stanie przy tobie w trudnych chwilach, nawet jeśli ten ktoś niekoniecznie zgadza się z twym zdaniem.
- Chciałbyś być z kimś, kto cię wesprze nie tylko w trudnych chwilach, ale będzie z tobą również w dobrym czasie. Gdy kogoś wspierasz, dodajesz mu ducha, pomagasz marzyć i wzrastać. Do tego stopnia możesz pomóc drugiemu, że przewyższy cię swą dojrzałością i umiejętnościami. Wykorzystujesz wtedy swe zalety, zdolności i dary, aby wynieść drugiego ponad siebie.
- Wszyscy posiadamy wewnętrzną, przez Boga daną potrzebę przynależenia, która rodzi się z poczucia akceptacji. Łatwo jest zgadzać się z ludźmi, którzy cię akceptują, otwierają ci swe serca i umieszczają pośród siebie.
- Potrzeba ci związku z kimś, kto się o ciebie troszczy - podobnie jak ty troszczysz się i dbasz o tę osobę. Gdy dbasz o czyjś rozwój, zapraszasz tę osobę do zajęcia specjalnego miejsca w twym sercu. Wyrażasz swą troskę przez swe słowa i czyny.
Takiego człowieka szukaj i takim bądź. To najlepsze antidotum i ochrona przed zniechęceniem i chandrą wywołaną przez niezdrowe związki.
Więcej w książce: JAK PRZEZWYCIĘŻYĆ ZNIECHĘCENIE, ODRZUCENIE I CHANDRĘ - H. Norman Wright
DEON.pl poleca:
JAK UWIEŚĆ SWOJEGO MĘŻA? JAK ZDOBYĆ SWOJĄ ŻONĘ? - Izabela Górnicka-Zdziech
Jak rozpalić namiętność w dogasającym związku?
Po pierwsze, sprawdź, czy i jak dbasz o miłość. Po drugie, odpowiedz szczerze, co zabija seks w Twoim małżeństwie. Uczyń swoje zwyczajne życie seksualne nadzwyczajnym!
W książce znajdziesz atrakcyjne praktyczne porady, listę afrodyzjaków, a także propozycję przydatnych lektur małżeńskich. To dokładny przewodnik po wszystkim, co może pomóc w seksie. Nie czekaj dłużej! Ciesz się Waszą relacją, nową wspólną przestrzenią, zrozumieniem, bliskością i intymnością! Daj się zainspirować i inspiruj swego partnera.
***
Izabela Górnicka-Zdziech - dziennikarka, autorka i współautorka licznych książek, m.in. z Ewą Błaszczyk, Ernestem Bryllem oraz Franciszkiem von Bibersteinem Starowieyskim.
Skomentuj artykuł