Wiem, co czujesz. Ojciec też taki był!

(fot. kurichan / flickr.com)
dr Maria Popkiewicz-Ciesielska / slo

Córeczko ja wiem, co ty czujesz, ja wiem jakie są tę chłopy! Tata też taki był... Co przeszkadza we wspólnym tworzeniu udanego związku? Jak nie wpaść w błędne koło w relacjach na linii mąż-żona-rodzic?

Jak zbytnie poczucie solidarności z rodzicem wpływa na małżeństwo?

Radzi dr Maria Popkiewicz-Ciesielska - kobieta zarażająca swoja życzliwością, niosąca pomoc. Na co dzień robi to zawodowo prowadząc gabinet psychoterapii we Wrocławiu. Podpowiada również, jak rozwiązywać problemy życia rodzinnego, zwłaszcza konflikty damsko-męskie.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wiem, co czujesz. Ojciec też taki był!
Komentarze (3)
AC
Anna Cepeniuk
17 października 2014, 09:41
Zgadzam się z tym, że można odciąć się od złych zachowań w rodzinie, w której się wzrastało... I dokładnie tak jak pani dr mówi wymaga to zarówno rozmów, ale i własnego wewnętrznego dialogu ze samym sobą... Nie jest to proste.... ale możliwe.... Pozdrawiam wszystkich zmagających się w budowaniu właściwych.... opartych na zrozumieniu relacji.... które nie muszą być "kopią" złych zachowań...
M
m
16 czerwca 2014, 08:50
"Wiem, co czujesz...twój ojciec też taki był" Trudno o prawidłowe relacje, gdy ojciec złośliwie wyłączy żonie i przy okazji wspólnym dzieciom prąd w domu
C
czapla
15 czerwca 2014, 21:47
Przykład: matka kandydata na męża mówi do przyszłej synowej " miałam tak straszną teściową, że jeśli kiedyś stanę się podobna to mnie zabij" już w czasie przygotowań ślubnych ów młodzieniec traktuje swoją przyszłą teściową z wielką arogancją (jeszcze nie było powodu jakby na wyrost) i po ślubie też.Jego żona odpowiada żalącej się na to matce, że jest bezradna. Pani wykład może też narobić dużo szkody - podaje młodym ludziom " receptę bez diagnozy, oni połkną każde lekarsto byle się udało. No cóż ich dzieci straca napewno kontakt z babcią lub dziadkiem, którzy nie pozwola traktować się pogardliwie, kiedy ta metoda stosowana jest jako prewencja. Uważam, że należy mieć dystans i zaznaczyć aby każdą sytuacje rozważyć indywidualnie bo zdaża sie "wylać dziecko z kąpielą". Podany przykład jest faktem z mojego życia i znam osoby w bardzo podobnej sytuacji tj arogancja zięcia - na wszelki wypadek.