Chory duch tworzy chore ciało

Nie lekceważ ewidentnych objawów choroby, ale unikaj przesadnego obserwowania samego siebie! (fot. el_payo / flickr.com)
Klaus W.Schneider / slo

Między wyrazem ciała a emocjami istnieje ścisły związek. Ukazuje to prosta próba: Podnieście wysoko brwi i starajcie się zezłościć. Udaje się? Stwierdzicie, że to jest niemożliwe. A teraz zaciśnijcie brwi, i uda się wam być agresywnym. Oto mały, ale precyzyjny eksperyment, ukazujący ścisłe powiązanie między myślami a reakcjami fizycznymi. Jeden kierunek powiązań, występujących u większości ludzi, jest dziś jasny: lęk prowadzi na przykład do biegunki, zmartwienia do zaburzeń żołądkowych - świadomość wpływa na wydajność, przekonania lub wiara czynią prawdziwe cuda. Powiązania w odwrotnym kierunku nie są powszechne: ktoś, kto naśladuje w sposób fizyczny (cielesny) pozę nieszczęśliwców, osób depresyjnych, hipochondryków, defetystów, wkrótce będzie miał problemy z tym, że zacznie odbierać ich uczucia jako autentyczne.

Dlatego też łatwiej jest aktorowi odgrywać rolę w kostiumie i na scenie niż w normalnym ubraniu i bez kulis. Aktorzy nie mogą autentycznie recytować tekstu bez równoczesnego wczuwania się w rolę za pomocą zachowań i gestów. Z tego powodu często rola wpływa na nastrój aktora także po przedstawieniu. Znany był przypadek pewnej aktorki w Londynie, która popełniła samobójstwo dokładnie w taki sam sposób, jak pewna historyczna postać, w którą wcieliła się kiedyś w przedstawieniu teatralnym.

Negatywne myśli, pesymistyczne nastawienie, nieuzasadniony niczym konkretnym lęk, wyobrażenia o treści negatywnej i wizje nieszczęścia - to najczęstsze przyczyny chorób lub czynniki ich zasadniczego pogłębienia.

DEON.PL POLECA

  • Lepiej zdrowo żyć, niż użalając się nad sobą, zajmować się chorobami!
  • Nie lekceważyć ewidentnych objawów choroby, ale unikać też przesadnego obserwowania samego siebie!
  • Zbierać informacje o zdrowym trybie życia, a nie oglądać lub czytać bez przerwy doniesienia o chorobach.
  • Unikać ludzi, których ulubionym tematem są ich własne choroby albo historie innych chorych osób.
  • Nie traktować lekarza i medycyny jak artykułów konsumpcyjnych.

Wielu ludzi żyje w ciągłym strachu przed bakteriami i infekcjami. Skrupulatnie myją ręce, nie jedzą z obcych talerzy, unikają pozdrowienia przez podanie ręki i zużywają nieprawdopodobne ilości środków dezynfekcyjnych. Ci sami ludzie najczęściej też widzą tylko negatywy, w żadnej rzeczy nie dostrzegają pozytywnych stron. Są pesymistyczni, wszystko widzą czarno, żywią długotrwale obawy i wciąż nad czymś rozmyślają, plotkują i każdemu mają coś do wytknięcia. Ta okoliczność, że często łapią wszystkie możliwe infekcje, umacnia tylko ich lęk przed bakteriami, wirusami i grzybami, uniemożliwiając im zarazem dostrzeżenie tego, że to z jednej strony właśnie ich lęk przed infekcjami, a z drugiej strony negatywne nawyki myślowe powodują permanentne osłabienie ich układu immunologicznego.

  • Zapobieganie infekcjom poprzez myślenie pozytywne stanowi bakteriobójczy środek dezynfekcyjny i jako ochrona przed przeziębieniem przewyższa o całe niebo wełniany szalik!
  • Pozytywne nastawienie do życia - również z uwagi na powiązany z nim rozsądny styl życia - może być gorąco polecane jako nadzwyczaj skuteczny, tani oraz wolny od działań ubocznych antybiotyk i immunostymulator.

Choroba często nie jest „przypadkiem" lub „pechem", lecz fizycznym następstwem negatywnych myśli. Wiele chorób jest „wmyślonych" lub „wmówionych". Dla każdego z tych dwóch mechanizmów przytoczono trzy szczególnie reprezentatywne przykłady, jak również wyjaśniono mechanizm pomiędzy przyczynowo działającym myśleniem negatywnym, a następującą po nim chorobą. Naturalnie, że „wmówienie komuś czegoś" (sugestia) funkcjonuje tylko poprzez myśli tego (autosugestię), któremu wmawia się, np. choroby. Wszystkie elementy składowe placówek medycznych posiadają same z siebie silne oddziaływanie sugestywne: lekarstwa, lekarzy, aparaturę. Na szczęście wszystkie te mechanizmy funkcjonują także odwrotnie: myślenie pozytywne, wyobraźnia i niezachwiana wiara stanowią przyczynę wyzdrowienia, aż do cudownych uzdrowień włącznie.

Fragment książki: Sztuka pozytywnego myślenia - Klaus W.Schneider

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chory duch tworzy chore ciało
Komentarze (8)
GT
gdzie te smutki ?
19 kwietnia 2012, 22:27
"Trzymam w dłoniach dwa pudełka, dostałem je od Pana Boga. On powiedział: "Wszystkie swoje smutki włóż do czarnego, zaś wszystkie radości do złotego". Posłuchałem Jego słów i napełniłem oba pudełka moimi smutkami i radościami. Chociaż złote pudełko co dzień stawało się coraz cięższe, czarne ważyło ciągle tyle samo. Chciałem dowiedzieć się, dlaczego tak jest, z ciekawości więc otworzyłem to czarne i zobaczyłem w dnie pudełka dziurę - moje smutki wypadły przez nią. Pokazałem dziurę Panu Bogu i głośno się zastanawiałem: "Ciekawe, gdzie się podziały wszystkie me smutki". Pan uśmiechnął się do mnie czule. "Moje dziecko, wszystkie twe smutki są tutaj, ze Mną". Boże, dlaczego dałeś mi te pudełka: Spytałem: "Panie jedno złote, a drugie czarne i dziurawe?" "Moje dziecko, złote jest po to, by policzyć dane ci łaski, czarne jest po to, byś pozbył się smutków"...
KC
kto chętny?
17 kwietnia 2012, 17:39
"Zapobieganie infekcjom poprzez myślenie pozytywne stanowi bakteriobójczy środek dezynfekcyjny i jako ochrona przed przeziębieniem przewyższa o całe niebo wełniany szalik" Wyjdź dziś na ulicę w stroju letnim... wyobraź sobie, że ci ciepło.
P
Paulus
2 września 2010, 21:21
Ładny artykuł , dość ciekawy - lecz takie choroby jak stwardnienie rozsiane, cukrzyca , i inne zakaźne choroby także rak - to nasze myślenie tworzy te choroby? jak to autor opisuje?
T
to
2 września 2010, 15:11
 tu nie musi być konfliktu. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Gdy coś się nam uda, dobrze jest wiedzieć, ze to tez łaska. Czasami to bardzo trudne, ale chyba trzeba myśleć, ze to jakaś interakcja Bóg - człowiek. Duch - ciało razem. rzecz jasna wymyka się to, nie dogonię :) ale pozytywne myślenie nie jest od razu kultem new age. Benedykt XVI mawia, ze chrześcijanin to optymista. Więc ?  
R
R
1 września 2010, 18:39
Troche mi ten tekst "pachnie" New Age. Owszem, dobrze jest walczyć z przygnębiającymi myślami ale z pomocą Boga. Gdzieś o tym zapomniano."twoja wiara cię udzrowiła"- owsze, ale jaka wiara? Tylko taka, że Jezus może dokonać wszytskiego, a nie że wierze dla wierzenia i za to będę uzdrowiona- de facto przez samą siebie. Puentując, nie traciłabym czasu aby czytać to dzieło. Słuszna spostrzeżenie. Od jakiegoś czasu na Deonie pojawiają się podobne tandetne artykuły na poziomie "Sukcesu" lub innych piśmideł.
M
Magda
1 września 2010, 17:21
Troche mi ten tekst "pachnie" New Age. Owszem, dobrze jest walczyć z przygnębiającymi myślami ale z pomocą Boga. Gdzieś o tym zapomniano."twoja wiara cię udzrowiła"- owsze, ale jaka wiara? Tylko taka, że Jezus może dokonać wszytskiego, a nie że wierze dla wierzenia i za to będę uzdrowiona- de facto przez samą siebie. Puentując, nie traciłabym czasu aby czytać to dzieło.
13 stycznia 2010, 19:08
Od dawna wiadomo, że wiara czyni cuda i nie rozumiem dlaczego słowo wiara przypisywać tylko i wyłącznie do wiary w Boga ...
10 grudnia 2009, 15:59
Ciekawe w tym kontekście są słowa "twoja wiara cię uzdrowiła". Taki Boży mechanizm wmontowany w układ immunologiczny czlowieka :).