Jak poradzić sobie ze strachem przed wojną i stresem? Odpowiada psychoterapeuta
Wojna na Ukrainie w wielu ludziach budzi niepokój, lęk i poczucie winy. Jakby pojawiło się coś, co porusza dawno nie dotykane w nas struny, jakby aktualne zdarzenia odkrywały coś, co zostało dawno uśpione.
Tydzień spotkań z ludźmi, zwłaszcza w gabinecie terapeutycznym, to czas rozmów o tym, jak trudno jest sobie poradzić z emocjami, które się pojawiają "nie wiadomo skąd" i pytań "dlaczego tak bardzo mnie to dotknęło". Niektórzy mówią o wewnętrznym rozbiciu, inni o braku energii lub irytacji, jeszcze inni nazywają to czymś w rodzaju "odcięcia prądu", w wyniku którego trudno jest podejmować jakiekolwiek działania.
Jedną z przyczyn takiego stanu może być niewyrażona złość i bezradność, która pojawia się w obliczu jawnej agresji na niewinnych ludzi, wobec której ci, którzy mogliby pomóc, nie podejmują działania, choć mogliby ją powstrzymać. Dla wielu osób to powtórka z dzieciństwa. Kalka z domu, w którym ojciec (zwykle alkoholik) stosował przemoc, uzasadniając ją chęcią wychowania dziecka i otoczenie nie reagowało, a wręcz udawało, że niczego nie widzi. A przecież nie można było nie słyszeć kolejnej awantury za ścianą, nie można było nie widzieć śladów bicia, nie można było ukryć twarzy spuchniętej od płaczu lub oczu pełnych lęku i niepokoju. Dziecko, które doświadczało przemocy, nie mogło się samo obronić, było bezradne wobec dorosłego, który miał się opiekować, nie rozumiało, dlaczego inni dorośli nie pomagają.
Mam wrażenie, że im bardziej ktoś doświadczył przemocy w swoim domu i nie wyraził swoich emocji wobec agresora, tym bardziej aktualnie reaguje rozbiciem i niemocą. Dodatkowo, kiedy widzi jak wiele osób pomaga uchodźcom, może mieć poczucie winy, że nie ma siły lub, że potrzebuje zadbać o siebie.
Jeśli aktualna sytuacja powoduje w nas trudne emocje, to jest czas w którym mamy prawo, a nawet obowiązek, żeby również zadbać o siebie.
Stres i towarzyszące mu rozbicie lub niemoc, są naturalną reakcją fizjologiczną. Jeśli organizm odbiera sytuację jako zagrożenie, a dodatkowo łączy to z zagrożeniem z przeszłości, które ma zapisane w układzie nerwowym, to oczywiste jest, że zareagujemy albo atakiem, albo ucieczką, albo zamrożeniem. Jeśli nie mamy świadomości tego, co się z nami dzieje, organizm podejmie decyzję o wyborze najbardziej znanej mu reakcji. W związku z tym możemy mieć różne reakcje:
- Możemy płakać
- Możemy mieć ochotę cały czas spać, a najlepiej przespać całą tą sytuację
- Możemy być w szoku i niedowierzaniu
- Możemy nie mieścić w sobie tego, co się dzieje
- Możemy mieć trudności z koncentracją
- Możemy pomagać innym
- Możemy nie mieć pomysłu na to, co robić
- Możemy chcieć o tym rozmawiać
- Możemy chcieć być sami i tylko milczeć
Możemy reagować w różny sposób, w zależności od tego, jak silny stres odczuwamy. Możemy się obwiniać, ale możemy też chcieć poszukać pomocy i chcieć zadbać o siebie. Dbanie o siebie to jedna ze strategii działania - nie jest egoizmem. Jest równie dobra jak pomaganie innym - ponieważ, żeby siebie dać, trzeba siebie mieć. Jeśli zadbamy o swój spokój wewnętrzny to będzie nam łatwiej budować spokój wokół siebie, a przez to dbać również o swoich bliskich.
W zadbaniu o siebie pomocna jest wiedza z zakresu neurobiologii. Warto zadbać o chemię w naszym organizmie i zwiększyć poziom 4 hormonów:
- Dopaminy - hormonu nagrody
- Oksytocyny - hormonu miłości
- Endorfin - hormonów przeciwbólowych
- Serotoniny - stabilizatora nastroju
Jeśli chcecie się dowiedzieć jakie są możliwe naturalne i proste sposoby na zwiększenie tych hormonów, zapraszam do wysłuchania krótkiego filmu:
P.S. Internet zalewa fala zdjęć z uchodźcami, którzy zostali przyjęci pod czyjś dach. Budzi to wiele kontrowersji. Z jednej strony ważne jest, żeby mówić o potrzebie pomocy innym i posyłać to przesłanie w świat, z drugiej jednak strony warto zauważyć, że te zdjęcia naruszają ich intymność i przekraczają granice ich prywatności. To ludzie, którzy przechodzą traumę. Oczywiste jest, że stają do zdjęcia, ponieważ są wdzięczni za to, że ktoś im pomaga, są pod wpływem emocji, działają z potrzeby bezpieczeństwa, więc są w stanie dużo poświęcić, by zadbać o siebie i swoich bliskich. Z dystansu można by odnieść wrażenie, że rozpoczął się jakiś sprint, w którym istotne jest, kto szybciej i więcej okaże działań pomocowych. Pomaganie jest ważne i dobro należy czynić. Jednak równie ważne jest zadbanie o siebie i drugiego człowieka.
Skomentuj artykuł