Jak szybko i bez wysiłku dojść do bogactwa
Pewien młody człowiek pragnął szybko i bez wysiłku dojść do bogactwa. Grał w toto-lotka, kupował losy na loterię, spekulował akcjami, czytał horoskopy, zasięgał porady astrologów, a któregoś dnia zawitał w gabinecie Madame Soleil.
- Proszę o cały pakiet usług - powiedział mężczyzna. Słynna wróżka skinęła głową. Badała układ gwiazd, czytała z jego dłoni, zajrzała do kryształowej kuli i postawiła mu pasjansa. Po czym znów skinęła głową. Młody człowiek wiercił się na swoim krześle w napięciu i podekscytowaniu, a jego twarz rozpromieniła się, kiedy Madame Soleil powiedziała: - Rysują się dla pana nader korzystne perspektywy. W pańskim ogrodzie zakopany jest wielki skarb. Aby go znaleźć, musi pan postąpić w następujący sposób: proszę udać się nocą w czasie najbliższego nowiu do ogrodu i dla lepszej koncentracji zasłonić sobie przepaską oczy. Następnie niech pan weźmie w obie ręce brzozową różdżkę. Gdy skoncentruje się pan całkowicie na jej ruchach, poprowadzi ona pana między północą a godziną pierwszą na właściwe miejsce. Ale niech pan absolutnie nie myśli przy tym o hipopotamach!
Kiedy nastał nów księżyca nasz łowca skarbów uczynił wszystko tak, jak mu przykazała wróżka. Z zawiązanymi oczyma, trzymając mocno w rękach różdżkę, szedł po omacku w ciemnościach.
Nagle cicho zaklął, a następnie z jego piersi wyrwał się krzyk. Zdarł przepaskę z oczu i potarł sobie czoło.
- Już dwa razy uderzyłem się w głowę - urągał. - A do tego nie mogę się pozbyć myśli o hipopotamach, chociaż do tej pory nigdy w życiu o nich nie myślałem!
Więcej w książce: Witaminy dla duszy - Norbert Lechleitner
*100 zaskakujących historyjek mądrościowych, które rozsłoneczniają choć trochę każdy dzień!
Skomentuj artykuł