Kiedy do konfesjonału, kiedy do psychiatry?

(fot. Michał Lewandowski)

Krążą takie dwa stereotypy, które są ciągle obecne. Pierwszy, że jak ktoś idzie do psychiatry, to ma chorą głowę. Drugi, że jak idzie do psychologa, to ma problemy rodzinne - mówi Jacek Prusak SJ

Duchowny dodaje, że spowiedź jest ważna, ale może nie być w stanie odpowiedzieć na problemy, z którymi poradzi sobie psycholog lub psychiatra.

"Kiedy do spowiednika? Kiedy do terapeuty?" - to wykład, jaki 19 listopada 2017 r. wygłosił w Łasku Jacek Prusak SJ. Znany teolog, psycholog i psychoterapeuta był gościem cyklu "Ale Gość" w kolegiacie łaskiej. Całą konferencję znajdziesz ponieżej:

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kiedy do konfesjonału, kiedy do psychiatry?
Komentarze (4)
Manuel Vetró
1 grudnia 2017, 19:19
Ksiądz psycholog prezentuje bardzo zdroworozsądkowy pogląd , że jest miejsce i na spowiedź i na psychologa i na psychiatrę. O egzorcyście nie pisał, ale zapewne dodałby w ciągu logicznym. Wszystko zależy od szeregu okoliczności. Najlepiej obejrzeć. Czasem konfesjonał nie wystarczy, czasem psycholog/psychiatra nie wystarczy. Z praktyki Wam powiem, że czasem psychiatra odsyła do egzorcysty a czasem egzorcysta odsyła do psychiatry. Psycholog regularnie odsyła do konfesjonału.  Nie zamiast, tylko obok. Ksiądz mi jeszcze nikogo nie przysłał, a też powinien. Ale ten ksiądz, odsyła na bank. Nie zamiast tylko obok. Nie wszystkich tylko niektórych oczywiscie. Większości wystarczy konfesjonał. Pomysł na psychologa zamiast księdza (religii - ogólniej ) jest współcześnie kulturowo hołubiony. Jest poroniony po całości, skutki kulturowe widzicie przecież zastąpienia religii psychologią i psychiatrią w kulturze zachodniej. Kultura sama się zje, jak każda kultura, która ogłosiła śmierć swoich Bogów. Hedonizm jako wartość (pop)kulturowa , której się kłaniamy współcześnie jest oczywistym końcem / upadkiem kultury.
1 grudnia 2017, 17:49
Permanentnie utrzymujący się stan smutku, brak świadomej kontroli nad własnym życiem, jest dostatecznym powodem aby zamiast do konfesjonału udać się do psychiatry. A może księża powinni i psychiatrię studiować? Uważam, że większej ilości  ludzi można by było w ten sposób pomóc, w konfesjonale otrzymywaliby też recepty. Potem przy kolejnej wizycie ksiądz stwierdzałby czy nadal powinni przyjmować leki (niewykluczone że niektórzy nawet do końca życia) czy nie są już potrzebne. Może dzięki temu i statystki zanotowałyby mniejszą ilość tych, którym zycie do cna obrzydło.
1 grudnia 2017, 17:39
A czy nie uważa ksiądz, że ludzi ktorzy jako jedyne lekarstwo na swoje problemy stosują egzorcyzmy, chodzą na trakie spotkania, siedzą w tym temacie nie powinno odesłać się do psychiatry? Księża nie mają monopolu na wszystko, Bóg nie na darmo dał ludziom możliwość wykonywania takiego zawodu jak psychiatra, żeby teraz księża zatrzymywali chorych w pół drogi, uważam że wyrządza się im ogromną krzywdę takimi procederami.
1 grudnia 2017, 14:37
Chcesz iść do konfesjonału to najpierw odwiedź psychiatrę.