Mózg oszukuje nas na każdym kroku
Wszystko, co wiemy, przechodzi przez nasz mózg. Ale czy zawsze możemy temu najbardziej skomplikowanemu na świecie organowi ufać? Niekoniecznie - sprytnym montażem jest np. obraz, który widzimy. Mówiła o tym Anna Dutkowska podczas Lubelskiego Festiwalu Nauki.
- Wszystko, co wiemy - zarówno o świecie fizycznym, jak i umysłowym - jest zapośredniczone przez mózg. (...) Ukrywając przed nami wszystkie przeprowadzane przez siebie nieświadome wnioskowania, mózg tworzy iluzję, że mamy bezpośredni kontakt z przedmiotami w świecie fizycznym. Jednocześnie tworzy też kolejne złudzenie, że nasz świat umysłowy jest czymś odrębnym - zaznaczyła Anna Dutkowska z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Czasem to, z czego świadomie zdajemy sobie sprawę, znacznie się różni od informacji, jakie posiada nasz mózg. Filozof podczas wykładu podawała liczne przykłady, kiedy tak się dzieje.
Badaczka opowiedziała historię mężczyzny, który stracił pamięć i za każdym razem, kiedy ćwiczył z rehabilitantem drobne ruchy, był przekonany, że robi to po raz pierwszy. I chociaż na poziomie świadomym chory nie pamiętał, że robił już dane ćwiczenia, wykonywał te zadania coraz lepiej. Nabyte podczas ćwiczeń umiejętności musiały więc w jakiś sposób zachować się w mózgu, ale informacje te nie docierały do świadomości badanego.
Wykonywano również badania u chorych na tzw. ślepowidzenie. Oczy takich osób działają prawidłowo, ale informacje o tym, co widzą, nie docierają do świadomości. Takim osobom pokazywano plamkę, która poruszała się albo poziomo albo pionowo. Badani mieli odpowiedzieć, jak porusza się plamka. Gdyby pacjenci jedynie zgadywali, procent poprawnych odpowiedzi oscylowałby wokół 50 proc. Tymczasem wyniki tych osób były znacznie lepsze - padało ponad 80 proc. poprawnych odpowiedzi. Anna Dutkowska wyjaśniła, że mózg rejestrował to, co widziały oczy, ale nie przenosił tego na poziom świadomości.
- Okazuje się jednak, że nawet zdrowy mózg może kłamać - mówiła Dutkowska i dodała, że przy przetwarzaniu bodźców wzrokowych mózg oszukuje każdego z nas.
Opowiedziała, że scena wzrokowa, czyli to, co w danej chwili widzimy, to "zlepek scen odbieranych przez oczy". Choć może nam się wydawać, że wszystko widzimy wyraźnie, to tak naprawdę wyraźne jest tylko centrum sceny wzrokowej. To, co znajduje się dalej od centrum, odbierane jest przez mózg jako niewyraźne i ... czarno-białe. Bo tylko w środkowej części ściany wzrokowej znajdują się czopki wzrokowe, odpowiadające za widzenie barw. Na peryferiach znajdują się jedynie receptory odpowiedzialne za widzenie czarno-białe. Mózg jednak zlepia te różne obrazy tak sprytnie, że nie zdajemy sobie sprawy, że scena wzrokowa jest jak "fotomontaż".
Badaczka opowiedziała też, że mózg to nie tylko szachraj, ale i złodziej. Powołała się na badania ciał ludzi niedożywionych. Okazało się, że organy wewnętrzne w sytuacji skrajnego głodu tracić mogą na wadze nawet 40 proc. swojej masy, podczas gdy mózg wtedy niemal nie traci na masie - jest lżejszy zaledwie o 2 proc. Dzieje się tak, bo w planie energetycznym mózg zajmuje szczególnie wysokie miejsce, odżywiany jest kosztem innych organów.
Czy wobec tego powinniśmy ufać takiemu złodziejaszkowi i oszustowi? Tak, bo "to dzięki tym szachrajstwom, człowiek jest w stanie normalnie funkcjonować w otaczającym go świecie" - stwierdziła badaczka.
PAP - Nauka w Polsce
Skomentuj artykuł