Rodzinna firma najlepszą alternatywą na kryzys

Rodzinna firma najlepszą alternatywą na kryzys
(fot. flickr.com/ by smallestbones)
Ideo.pl

W finansowym świecie wielkich korporacji i mega koncernów, "trzymających łapę" na znacznej części światowej produkcji i obrotu przeróżnego rodzaju dobrami i usługami, nie ma czasu na sentymenty, czułe słówka i poklepywanie się po plecach, szczególnie w dobie kryzysu, panoszącego się po całym globie.

Nowoczesny biznes został wyzuty z sentymentów, elementarnych ludzkich odruchów i uczuć. Brutalna rzeczywistość rynkowa, a najczęściej czysta chciwość, każe prezesom, dyrektorom i wszystkim tak zwanym boss’om stawiać własny interes ponad dobrem firmy, akcjonariuszy i pracowników. Mieliśmy tego przykład śledząc wydarzenia z ubiegłego roku, w tym słynną już aferę Amber Gold, kłopoty firmy zbrojeniowej Bumar czy zmowy cenowe dotyczące przetargów na budowę autostrad w Polsce. Oczywiście nie można generalizować i skazywać wszystkich wielkich firm tego świata na potępienie, ale bez wątpienia mamy do czynienia od dawna z degrengoladą etyki biznesu i brakiem odpowiedzialnością za innych oraz deficytem fachowego zarządzania wielkimi przedsiębiorstwami, które najczęściej jest podszyte fałszem i zachłannością.

DEON.PL POLECA

Zgoła odmiennie od wielkich firm, zarządzanych i kontrolowanych przez akcjonariuszy, mają się, zarówno na Polskim, jak i zagranicznym rynku, firmy rodzinne. Ich siłą jest to, że w trudnych czasach stawiają przede wszystkim na długoterminowy rozwój, niż na szybki, bezpardonowy zysk, a także są o wiele bardziej elastyczne w stosunku do tego, czego potrzebują ich klienci. Firmy takie mają o wiele większą zdolność przetrwania i nie ulegania negatywnym wpływom kryzysu, dzięki większej odpowiedzialności wobec siebie i pokoleń, które tą firmę tworzyły oraz będą tworzyć, a także wewnętrznemu poczuciu więzi z ludźmi, którzy w danej firmie pracują. Takie przedsięwzięcia mają przede wszystkim w sposób naturalny wpisane w swoją działalność wartości, których próżno szukać u wielu menedżerów i zarządców dużych firm i korporacji.

Firmy rodzinne nie są czymś rzadkim i marginalnym na rynku produkcyjnym i usługowym. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. W Polsce, jak wynika z badań Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, ponad jedna trzecia małych i średnich przedsiębiorstw to właśnie firmy zbudowane na strukturze powiązań i relacji rodzinnych. W UE rodzinne przedsiębiorstwa wytwarzają od 35 do 65% PKB, a ich zatrudnienie sięga 50% ogółu zatrudnianych pracowników, więc samo stwierdzenie, że tego rodzaju organizacje to nisza rynkowa jest, łagodnie mówiąc, nie na miejscu. Tacy giganci, jak Porsche, BMW, Ikea czy Michelin  także zostały zbudowane na koneksjach rodzinnych. Z małych zakładów rzemieślniczych i produkcyjnych, stały się wielkimi, rozpoznawalnymi na całym świecie markami, głównie dzięki znakomitym produktom i determinacji oraz rodzinnej atmosferze panującej w organizacji.

Nasz Polski rynek to także bogaty sektor mikro, małych i średnich przedsiębiorstw opartych i prowadzonych przez członków jednej rodziny, które wcale nie gorzej radzą sobie w biznesie od europejskich czy światowych przedsiębiorstw. Producent okien dachowych Fakro, meble VOX z Poznania, wytwórca lodów Koral, firma meblowa Black Red White z Lublina czy producent pokryć dachowych firma Bratex z Dębicy, to tylko niektórzy przedstawiciele tak szerokiego i zacnego grona firm, których trzon stanowią całe rodziny. Dane pokazują, że firmy takie o wiele rzadziej popadają w stan upadłości, podejmują bardziej racjonalne decyzje finansowe oraz częściej odstępują od redukcji produkcji, a co za tym idzie i zatrudnienia.

Niewątpliwie firmy rodzinne istnieją i funkcjonują o wiele dłużej na rynku, niż przedsiębiorstwa składające się z ludzi, których łączy i napędza tylko zysk. Lepiej się rozwijają, mają o wiele bardziej stabilną strukturę organizacyjną i finansową oraz są niejednokrotnie lepiej zarządzane w przeciwieństwie do wielkich molochów, szerzących się w wyniku przejęć, fuzji czy innych tego typu konsolidacji. W trudnych okresach dekoniunktury rynkowej potrafią często zastawić własny majątek i poświęcić kilkanaście godzin na pracę w ciągu doby, byle tylko firma nie przestała istnieć i obronno ręką wyszła z tarapatów. To, co jest siłą tego rodzaju biznesu, to moralne wartości idące w parze z racjonalnym i długoterminowym zyskiem.

Oczywiście firmy rodzinne mają też swoje wewnętrzne wyzwanie i problemy, choćby fakt występowania między bliskimi tak zwanego konfliktu pokoleń, który nie raz potrafi obrócić niejedną firmę i niejedną rodzinę w perzynę. Jednak są to raczej marginalne przypadki, które stanowią jedynie wyjątek potwierdzający regułę, że rodzina jest w stanie przetrwać wszystko.

Mimo że sektor firm rodzinnych w Polsce to około 80% z 1,8 mln wszystkich małych i średnich organizacji działających na rynku i mimo tego, że generuje on ponad 50% polskiego PKB, zatrudniając przy tym blisko 60% ogółu pracowników w kraju, wciąż traktuje się je jako niszę gospodarczą i hamuje ich naturalny, tak potrzebny w dobie kryzysu gospodarczego rozwój, głównie poprzez niewłaściwe i często absurdalne przepisy prawne i administracyjne. Wszystkie wielkie światowe gospodarki i społeczności oparte są tak na klasie średniej, jak i na małych i średnich przedsiębiorstwach, głównie rodzinnych. W samych Stanach Zjednoczonych 60% spółek publicznych stanowią biznesy rodzinne. To dzięki nim gospodarka funkcjonuje, odpychając od siebie groźbę recesji. Opinia publiczna najczęściej zajmuje się jedynie spektakularnymi upadkami wielkich firm koncernów, nie zwracając uwagi na problemy trzonu gospodarczego, napędzającego koniunkturę, jakimi są niewątpliwie małe i średnie firmy. Miejmy nadzieję, że ktoś z włodarzy w Polsce w końcu przejrzy na oczy i zapewni odpowiednią ochronę prawną oraz godziwe warunki rozwoju dla tego, jakże istotnego, sektora gospodarczego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rodzinna firma najlepszą alternatywą na kryzys
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.