To jest praca za wszelką cenę!!!

(fot. N.Calzas/flickr.com)
"Rzeczpospolita" / PAP / drr

Arogancki szef, mobbing, dalekie dojazdy - na to godzi się wielu pracowników, bo bardzo boją się zwolnienia - informuje "Rzeczpospolita".

46 proc. pytanych często spotyka się ze złym traktowaniem i wulgarnymi odzywkami szefa, 41 proc. jest to w stanie znosić by zachować posadę. Z kolei mobbing w swojej firmie dostrzega 36 proc. pracowników. Tak wynika z badania przeprowadzonego na 843 pracownikach samorządowych i firm prywatnych przez Wydział Nauk Humanistycznych SGGW i Mazowieckie Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Jak podkreśla prof. Mariusz Jędrzejko z SGGW, podczas rozmów z ankietowanymi okazało się, że strach przed stratą pracy powoduje, iż pracownicy nie reagują na łamanie zasad moralnych. - Część kobiet zgadza się np. na molestowanie seksualne - mówi.

Przymykanie oka na złe traktowanie to nie jedyne wyrzeczenie, które są gotowi ponieść pracownicy. Co trzeci poświęca codziennie na dojazd do pracy ponad dwie godziny, co piąty - ponad trzy. 62 proc. zgodziłoby się jeździć jeszcze o 20 km dalej, gdyby od tego zależało zachowanie zajęcia.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

To jest praca za wszelką cenę!!!
Komentarze (6)
F
filipp
4 października 2014, 01:17
Witam, może to nie jest dobre miejsce ale bardzo prosił bym was, czytelników o modlitwę za mnie. Choruję na nerwicę lękową. jest mi bardzo ciężko od wielu lat pracuję z psychologiem i modlę się.  Teraz poszedłem na studia i do pracy ... Objawy się strasznie nasiliły. Sprawiają mi ogromne cierpienia, lęk powoduję że nie mogę się skoncetrować na pracy i nauce . , nie mogę normalnie rozmawiać z ludzmi.Stale boję się... potszebuję wsparcia.. módlcie się za mną proszę..! Módlmy się też za innych dotkniętych nerwicą czy innymi podobnymi problemi depresja,schizofremia bo to są straszliwie ciężkie choroby.Pokornie proszę o choć jedną wzmiankę do Boga o mnie..!
30 maja 2012, 12:31
 Pracowałem 7 lat w Warszawie na budowach kto tego nie przerabiał nie ma nawet pojęcia o czym piszę (trzech synów żona straciła pracę).Koszmar!!!!!!!!!!!!!!(opis tego co widziałem i przeżyłem to osobny temat)wiem że nie wolno uogólniać ale naprawdę przez te 7 lat nie spotkałem ,,porządnego"pracodawcy.Porządni stawali się jedynie wtedy gdy mieli ,,nóż na gardle"
N
naamahn@wp.pl
30 maja 2012, 12:19
i ja tak pracuję...boję się zwolnienia...mam mała córeczkę.... ...pracodawca to wie i wykorzystuje swoja pozycję siły...pracujemy nadgodziny co dnia..., dni wolne....nic zrobić nie można...można się zwolnić i pójść do PIP-u...ale za co żyć...? Pracodawca w PL jest bezkarny...zakłamują godziny pracy...ja musze w karcie pracy wpisać po 8 h/dziennie a jestem po 10...11...12... ...jestem inzynierem na budowie... wiem ,że mój pracodawca łamei prawo...ale ja mu tego nie dam rady ukrucić...dopiero jak się budowa skończy...i znajde nową pracę...pozwę go...jeśli dam radę...
P
polonopitek
4 sierpnia 2011, 12:40
Mówiłem, przy bramie wjazdowej do każdego obozu pracy należy rozdawać karabiny maszynowe (najlepiej szybkostrzelne). Wzajemny szacunek i respekt wzrośnie szybko. Pisz mniej ale mądrzej. Albo chociaż dowcipniej! Piszę co myślę. W przeciwienstwie do co poniektórych.
Z
zocha
4 sierpnia 2011, 09:53
Mówiłem, przy bramie wjazdowej do każdego obozu pracy należy rozdawać karabiny maszynowe (najlepiej szybkostrzelne). Wzajemny szacunek i respekt wzrośnie szybko. Pisz mniej ale mądrzej. Albo chociaż dowcipniej!
P
polonopitek
3 sierpnia 2011, 19:24
Mówiłem, przy bramie wjazdowej do każdego obozu pracy należy rozdawać karabiny maszynowe (najlepiej szybkostrzelne). Wzajemny szacunek i respekt wzrośnie szybko.