Badanie dna oka i choroby siatkówki

Badanie dna oka i choroby siatkówki
(fot. Xelcise / flickr.com)
PAP / slo

Co trzeci Polak (32 proc.) nigdy nie był u okulisty, a 23 proc. tych, którzy go odwiedzili, nigdy nie miało badania dna oka, które pozwala wcześnie wykryć groźne choroby siatkówki*.

- Ludzie na całym świecie ślepną z powodu schorzeń siatkówki, które podstępnie odbierają wzrok tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Ludzie na ogół myślą, że niewidomi takimi się już urodzili, tymczasem wielu z nas przestało widzieć w ciągu życia, nieraz w młodym wieku - powiedziała na konferencji Małgorzata Pacholec, prezes Stowarzyszenia Retina AMD Polska, które jest współorganizatorem kampanii.

DEON.PL POLECA

Dlatego organizatorzy kampanii zachęcają wszystkich Polaków - starszych i młodszych - do regularnego wykonywania badań oczu.

Według Pacholec nie wystarczy jedynie badanie ostrości wzroku, które wykonujemy najczęściej, kiedy już zjawimy się u okulisty. Z najnowszego raportu pt. "Zatrzymać epidemię ślepoty. Medyczny, społeczny i ekonomiczny obraz schorzeń siatkówki oka" wynika, że raz w roku lub częściej wykonuje je co czwarty Polak (ok. 27 proc.).

- Zło czai się na dnie oka, w siatkówce. Dlatego tak ważne jest, by regularnie ją badać - przekonywała Pacholec. Jednak - jak czytamy w raporcie - spośród osób odwiedzających okulistę badania dna oka nigdy w swoim życiu nie wykonało 23 proc. osób, 40 proc. robi to raz na trzy lata lub rzadziej, ok. 15 proc. raz na dwa lata, ok. 13 proc. raz w roku, a ok. 6 proc. raz na pół roku lub częściej.

Jak przypomniał prof. Andrzej Stankiewicz, prezes Stowarzyszenia Zwyrodnienia Plamki Związanego z Wiekiem, w Polsce na różne choroby siatkówki cierpi 1,5 mln osób, a 50 tys. utraciło z ich powodu nieodwracalnie wzrok.

Według prof. Stankiewicza, AMD i DME stanowią aż 90 proc. przypadków tych schorzeń. Prowadzą do uszkodzenia małego centralnie położonego obszaru siatkówki (o średnicy ok. 0,5 cm), określanego jako plamka żółta.

- Odpowiada ona za widzenie ostre, rozpoznawanie barw, widzenie przedmiotów, czytanie - tłumaczył specjalista. Dlatego pacjent z AMD stopniowo traci ostrość wzroku, kontury przedmiotów w centralnym polu widzenia postrzega jako faliste, następnie zaczyna widzieć tzw. mroczek centralny, czyli ciemną plamę w środku obrazu, która stopniowo się powiększa. W chorobie dochodzi też do pogorszenia widzenia barwnego oraz obniżenia kontrastu.

- Osoby, u których rozwija się AMD, mają m.in. trudności z czytaniem, określaniem czasu - bo nie widzą tarczy zegara i z rozpoznawaniem twarzy, dlatego często nie mówią znajomym "dzień dobry". Nie mogą też odczytać numeru nadjeżdżającego tramwaju, a ostatecznie nie są w stanie zobaczyć nawet tego, co mają na talerzu - opowiadał prof. Stankiewicz. Rzadsza postać AMD, tzw. wysiękowa, może doprowadzić do utraty wzroku w ciągu zaledwie kilku miesięcy - podkreślił.

Przypomniał, że AMD i DME dotyczą przeważnie ludzi po 50. roku życia. - Dlatego osoby, które ukończyły 50-55 lat, powinny się poddawać badaniom okulistycznym co najmniej raz w roku - zaznaczył ekspert.

Epidemiologia zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem nie jest w Polsce dobrze poznana. Szacuje się, że cierpi na nie ok. 1,2 mln osób. Z kolei DME może dotyczyć do 3 proc. osób spośród 2,5 mln chorych na cukrzycę w naszym kraju. Aż 26 proc. z nich ma mniej niż 45 lat.

Inicjatorami powstania publikacji są: Stowarzyszenie Retina AMD Polska, Stowarzyszenie Zwyrodnienia Plamki Związanego z Wiekiem oraz Polski Związek Niewidomych. Patronat honorowy nad nim pełni Polskie Towarzystwo Okulistyczne. Sponsorem, wydawnictwa jest forma Novartis.
 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Badanie dna oka i choroby siatkówki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.