Codzienny stres a poważne choroby. Dieta dr Ewy Dąbrowskiej może im zapobiec
Problem pojawia się wtedy, gdy towarzyszy nam przewlekły stres, nieodłączny w życiu współczesnego człowieka. Jak zniwelować skutki stresu i odnaleźć równowagę?
Jednym z największych problemów współczesnych czasów jest stres. W normalnych warunkach jest nam on wręcz potrzebny. Jako naturalna reakcja obronna organizmu, chroni człowieka przed niebezpieczeństwem.
Pod wpływem stresu wzrasta poziom adrenaliny i kortyzolu, hormonów nadnerczy, które wywołują przyspieszenie czynności serca i oddechu, wzrost ciśnienia i napięcia mięśni, zwiększenie koncentracji i gotowość do walki lub do ucieczki.
Gdy presja stresowa jest niewielka, wówczas dzięki lepszej koncentracji, energii i czujności mamy motywację do wykonywania nawet najtrudniejszych zadań. Stres może nam też ocalić życie, np. kiedy dla uniknięcia wypadku samochodowego gwałtownie hamujemy.
Problem pojawia się wtedy, gdy towarzyszy nam przewlekły stres, nieodłączny w życiu współczesnego człowieka. Po dłuższym czasie pojawia się ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru, nadciśnienia, osłabienia odporności, nowotworu, problemów z płodnością, trawieniem, snem i przyspieszonego starzenia.
Stres może być fizyczny (wywołany bezruchem, urazami, brakiem naturalnego światła), chemiczny (wywołany przez cukier, kawę, alkohol, papierosy, nietolerancje pokarmowe, infekcje), emocjonalny (kiedy odczuwamy lęk, gniew, niepokój, ból, borykamy się z brakiem snu i depresją) i elektromagnetyczny (powstający w efekcie kontaktu z polem elektromagnetycznym wytwarzanym przez telefony, komputery i inne urządzenia elektroniczne). Patrząc na powyższą listę, każdy przyzna, że na działanie licznych czynników stresogennych jesteśmy narażeni bezustannie.
Co więcej, niektóre z nich uzależniają – mam tu na myśli kawę, alkohol, papierosy, zamiłowanie do nietolerowanych pokarmów itd. Nie ma już dzisiaj wątpliwości co do tego, że istnieje związek między chorobami a narażeniem na stres. Jako pierwszy zwrócił na to uwagę kanadyjski fizjopatolog Hans Selye (1907–1982). Postawił on hipotezę, że źródłem chorób jest brak przystosowania się do stresu, czego wynikiem mogą być „choroby adaptacyjne”, w tym m.in. wrzody, nadciśnienie i zawały. Reakcję na stres nazwał ogólnym zespołem adaptacyjnym i wyróżnił 3 jego fazy: reakcję alarmową, etap oporu (nieprzystosowania) i etap wyczerpania. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że organizm pod wpływem stresu stopniowo traci homeostazę (wewnętrzną równowagę).
Stres może wywołać właściwie każdy objaw chorobowy, również tak niespecyficzny jak zmęczenie, niepokój, zawroty głowy czy nudności. Ponieważ nie istnieje żaden test, który wykrywałby stres, to nie ma też metod leczenia. Odkryto za to, że w sytuacji, gdy stres daje już objawy, obniżony jest również poziom ważnego hormonu nadnerczowego DHEA (dehydroepiandrosteronu). Dzieje się tak, ponieważ w reakcji na stres nadnercza produkują głównie kortyzol i nie dostarczają wtedy organizmowi wystarczającej ilości DHEA. Niedobór tego hormonu, który utrzymuje równowagę innych hormonów i przemian, może doprowadzić do wielu zaburzeń: otyłości, cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych, nadciśnienia, bezsenności, depresji, choroby alzheimera czy chorób z autoagresji. Produkcję DHEA hamuje również sterydoterapia.
Niedobór tego hormonu pojawia się także u osób z niedoczynnością nadnerczy, której jedną z przyczyn może być, o ironio, przewlekły stres. Pocieszające jest jednak, że każdy post, także warzywno-owocowy, zwiększa poziom DHEA, niwelując skutki stresu i przywracając organizmowi naturalną równowagę.
Wpływ warzyw i owoców
Warzywa i owoce są najbogatszym źródłem odżywczych, życiodajnych substancji o potężnym potencjale leczniczym, tak ważnym w przywracaniu zdrowia. Są wśród nich substancje bioaktywne, takie jak żywe enzymy, polifenole i witaminy dostarczające m.in. grup metylowych, bezcenny chlorofil, a także mikrosładniki, potas, błonnik i probiotyki. Nieprzypadkowo kuracja oparta właśnie na nich przynosi tak spektakularne efekty.
Przeciwwskazania do postu
Do bezwzględnych przeciwwskazań należy ostra przerywana porfiria. Ta rzadko występująca choroba wrodzona charakteryzuje się niską aktywnością jednego z enzymów przemiany porfiryn. Znaczne obniżenie kaloryczności posiłków może wywołać ostry napad choroby w postaci silnych bólów brzucha i niedowładów kończyn. Dzieje się tak, ponieważ konsekwencją każdego postu jest spalanie tłuszczu w procesie chudnięcia i równoczesny wzrost poziomu bursztynyloCoA, prekursora porfiryn, który w sytuacji zablokowanych przemian porfiryn może wywołać napad choroby. W przypadku wystąpienia ataku ostrej porfirii podaje się dożylnie preparaty hemu, które natychmiast przerywają napad choroby. W ostrej porfirii skuteczne jest także podawanie dużych ilości glukozy.
Pozostałe przeciwwskazania do diety są względne, wymagają całościowej oceny stanu zdrowia pacjenta. Należy do tej grupy zaliczyć sytuacje, gdy pacjent odczuwa lęk przed podjęciem diety albo nie wyraża chęci jej stosowania. Przekonałam się, że zmuszanie do diety w takich przypadkach nie daje dobrych efektów.
Nie powinno się stosować diety warzywno-owocowej u osób cierpiących na ciężką depresję, zwłaszcza jeśli chorobie towarzyszą myśli samobójcze. Z kolei w przypadkach lżejszych, gdy pacjent ma obniżony nastrój, np. z powodu choroby, na którą cierpi i traci nadzieję na wyleczenie, warto spróbować kuracji dietą.
Przeciwwskazaniem do diety jest także przyjmowanie sterydów lub immunosupresji i niewydolność nadnerczy (np. posterydowa lub w chorobie Addisona). Do innych przeciwwskazań należą: nadczynność tarczycy, okres ciąży, krańcowe stadia chorób wyniszczających, a zwłaszcza zaawansowane nowotwory w trakcie chemioterapii. Nie należy jej stosować u pacjentów dializowanych, a także u osób krańcowo wychudzonych, pozbawionych rezerw tłuszczu. Nie powinna być podejmowana przez szczupłe dziewczęta w okresie dojrzewania, natomiast dobre efekty przynosi u młodych dziewcząt z nadwagą.
W przypadku cukrzycy typu 1 dieta warzywno-owocowa powinna być prowadzona w warunkach szpitalnych, pod nadzorem lekarza, przy stopniowej redukcji dawek insuliny z częstą kontrolą cukru we krwi. Nie udało mi się jednak jak dotąd wyleczyć postem cukrzycy typu 1, niemniej udaje się zmniejszyć dawkę przyjmowanej przez pacjentów insuliny i uzyskać remisję powikłań cukrzycowych (polineuropatii, nefropatii, zaburzeń widzenia, stopy cukrzycowej itp.).
Fragment pochodzi z książki "Dieta dr Ewy Dąbrowskiej. Fenomen samouzdrawiającego się organizmu. Jak działa post warzywno-owocowy".
Skomentuj artykuł