Nie warto być całkowitym abstynentem?

Ludzie pijący mało lub umiarkowanie są zdrowsi, niż abstynenci i pijący dużo (fot.rogersmj)
PAP - Nauka w Polsce / slo

Okazało się, że według statystyk stan zdrowia osób, które piją małe i umiarkowane ilości alkoholu jest zwykle lepszy niż osób, które nie piją wcale - informują naukowcy z Francji na łamach pisma "European Journal of Clinical Nutrition".

Boris Hansel wraz z kolegami z Assistance Publique Hopitaux de Paris badał dane na temat spożywania alkoholu i zdrowia 149, 773 osób. Naukowcy podzielili uczestników na cztery grupy - całkowitych abstynentów, osoby pijące mało, umiarkowanie oraz dużo alkoholu.

Po analizie danych okazało się, że ludzie pijący mało lub umiarkowanie są zdrowsi, niż abstynenci i pijący dużo. Panowie pijący umiarkowane ilości alkoholu mieli obniżone ryzyko zachorowania na serce i depresję, byli mniej zestresowani i mieli niższy indeks masy ciała, a ponadto sprawniejsze płuca i byli bardziej aktywni fizycznie. Podobnych obserwacji dokonano w grupie kobiet pijących umiarkowane ilości alkoholu - statystycznie miały one niższe ciśnienie krwi i mniejszy obwód talii.

Naukowcy odnotowali również, że picie alkoholu znacząco zwiększa stężenie lipoprotein o wysokiej gęstości tzw. HDL (czyli cząsteczek transportujących cholesterol i obniżających jego poziom) w surowicy krwi. Niemniej jednak ich zdaniem nie można jednoznacznie wykazać ochronnego wpływu alkoholu i HDL na układ krwionośny i serce.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie warto być całkowitym abstynentem?
Komentarze (7)
7 czerwca 2013, 11:08
Abstynencja występuje z powodów religijnych, społecznych lub zdrowotnych i to jest sprawa osobista każdego z nas.
Q
qxo
26 maja 2013, 08:16
Święcie oburzonych, ze można pić małe ilości alkoholu odeślę do Ewangelii gdzie Jezus pił wino, nawet zamienił wodę w wino. Bycie chrześcijaninem nie zwalnia od analfabetyzmu biblijnego. Oczywiście dodam, że ludzie niepijący całkowicie ze względu umartwienia czy podpisania Krucjaty są jak najbardziej godni szacunku.
T
Thorper
25 maja 2013, 19:01
Alkohol sam w sobie nie jest zły. Ja i moja żona należymy do KWC i nie pijemy, aby naszą abstynencją wyzwolić tych, którzy już nie mogą się wyzwolić o własnych siłach. Artykuł nie potępia niepicia, tylko zauważa, że NIEWIELKIE ilości alkoholu są pożyteczne dla zdrowia.
K
kwejk
25 maja 2013, 18:53
Super artykuł dla wszystkich należących do AA.Wstyd!
L
lola
25 maja 2013, 18:24
No nie...to już szczyt wszystkiego! Czy ktoś chce usprawiedliwić picie alkoholu? Zaczyna się od małych dawek a moze skończyć się na dnie! To jasne! Przyzwyczajanie prowadzi powolutku za rękę w nałóg. Więc nie piszcie takich bzdur i zachowajcie je dla siebie.I to w takim piśmie! Taki artykuł!
M
Monika
25 maja 2013, 16:59
"spożywanie alkoholu w umiarkowanych ilościach jest bardzo dobrym ogólnym wskaźnikiem dobrego statusu socjalnego" - no chyba padnę... z tekstu wygląda na to że niepijący alkoholu nie mają dobrego statusu socjalnego.... ludzie byliby dużo zdrowsi jakby potrafili cieszyć się towarzystwem bez używania alkoholu... jeżeli alkohol musi być użyty aby było "weselej" to dopiero jest wskaźnik że coś jest nie tak....
E
Edyta
25 maja 2013, 15:56
Niecaly rok temu BBC.com zamiescilo artykol na temat badan naukowych przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych. Przez 20 lat analizowano zdrowie 1300 kobiet w wieku ponad 60 lat. Odkryto, ze picie alkoholu nawet  wmalych ilosciach pociaga za soba podwyzszone ryzyko demencji (przynajmniej wsrod kobiet po 60 roku zycia). Znajacych jezyk angielski zachecam do przeczytania tego artykolu: Drinking alcohol, even in moderation, 'a dementia risk'    http://www.bbc.co.uk/news/health-18856658