Post Daniela. Sposób na uzdrowienie ciała i duszy

Post Daniela. Sposób na uzdrowienie ciała i duszy
(fot. shutterstock.com)
Krystyna Dajka, ks. Łukasz Piórkowski

Hipokrates mówił: "Jeśli nie jesteś gotowy zmienić swojego życia, to nie można będzie ci pomóc". Post Daniela, dzięki swojej prostocie, pomógł już tysiącom osób. Zrób pierwszy krok.

Polega on na zadbaniu nie tylko o ciało, ale również o ducha. Pomoże ci w tym jadłospis na jeden dzień oraz wyjątkowe rozważanie.

W Piśmie Świętym, w Księdze Daniela (Dn 1,12-15), znajdujemy chyba pierwszą na świecie próbę doświadczalną wpływu dziesięciodniowego postu na warzywach na zdrowie: "Poddaj sługi twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia i wodę do picia (…). A po upływie dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy królewskie".

Zdumiewające są świadectwa uzdrowień, nawet przewlekłych i nieuleczalnych chorób, jak miażdżyca, paraliż, stwardnienie rozsiane czy inne choroby z autoagresji. Posiadamy już wieloletnie doświadczenia w stosowaniu diety warzywno-owocowej jako metody profilaktyki i leczenia i jesteśmy przekonani, że po diecie należy zmienić styl życia i żywienia na bardziej zgodny z naturą, co sprawia, że choroby nie powracają.
Dlatego warto pozwolić sobie na komfort sprawdzenia niezwykłej skuteczności kuracji dietetycznej opartej na okresowym spożywaniu warzyw i owoców.

Dzień 1 postu Daniela, menu

DEON.PL POLECA

Śniadanie:
SOK zielony z jarmużu, sałaty rzymskiej, natki pietruszki, jabłka i korzenia imbiru
ZAKWAS BURACZANY
SURÓWKA I: zielony ogórek, cebula, rzodkiewka i seler naciowy z dodatkiem octu jabłkowego
SURÓWKA II: biała rzodkiew starta z marchewką i jabłkiem, udekorowana rukolą
GOTOWANE WARZYWA: brokuł al dente, posypany szczypiorem i kiełkami brokuła
OWOC: ½ grejpfruta

Obiad:
KOMPOT z jabłek z goździkami i cynamonem
SURÓWKA I: sałata lodowa z pomarańczą
SURÓWKA II: pomidor z cebulką, lekko posolony i oprószony pieprzem ziołowym
GOTOWANE WARZYWA: cukinia pokrojona w plastry z dodatkiem przetartego czosnku i czerwonej papryki w proszku
ZUPA: ogórkowa z koperkiem
OWOC: ½ mandarynki

Kolacja:
SOK pomidorowy
SURÓWKA I: ogórek kiszony pokrojony w półplasterki z cebulą
SURÓWKA II: tarte gotowane buraki z dodatkiem chrzanu
GOTOWANE WARZYWA: kalarepa pokrojona na ćwiartki z koperkiem
OWOC: ½ kiwi

Fragment rozważania na 1 dzień postu, "Powrót do normalności"

Każdego dnia dobiega nas nawoływanie do normalności. Powrót do normalności staje się jednym z najważniejszych zadań człowieka. Kiedy jednak zastanowimy się głębiej nad tym, o powrót do czego tu chodzi, co trzeba osiągnąć, aby znaleźć się w świecie normalności, odczuwamy niemałe zakłopotanie.

Pewien nowożeniec, nie w pełni obeznany z przebiegiem sakramentu małżeństwa, zapytał matkę, jak ma się zachować. "Normalnie, synku" - odpowiedziała matka. "To znaczy jak?" - dociekał. "Tak jak wszyscy. Patrz, jak zachowują się inni i już". Zalecenie, aby zachowywać się tak jak wszyscy, to jeden z najczęściej stosowanych zabiegów wychowawczych. Kryje się jednak za nim dość niemiła prawda: nawoływanie do tak pojętej normalności jest postulowaniem przeciętności. Masz być taki jak inni.

Proste, praktyczne i równie mało sensowne. Autorzy Pisma Świętego nie posługują się słowem "normalność". Wskazują, że słuszniej jest pytać nie o to, czy coś jest normalne, lecz o to, czy jest prawdziwe, pożyteczne, dobre, skuteczne, piękne. Krótko mówiąc, chodzi o to, by być sobą; być sobą sensownie wobec Pana Boga, innych i samego siebie. Post Daniela daje nam narzędzie, które doskonale określa, czym jest normalność. Wskazuje drogę, która dla współczesnego człowieka bynajmniej nie oznacza rozgoryczenia i nudnej stagnacji, ale dynamiczną umiejętność kształtowania świata. Na postawę normalności nałożono sporo ciężarów. Ma ona być gwarantem szczęścia, ma rozwijać, dostarczać nam ekstazy i pomagać w wychowywaniu dzieci. Jaka ma być ta normalność, wpasowana między romantyczność, karierę, kredyty a nowe technologie?

Czego możesz nauczyć się od Daniela?

Wśród docenianych współcześnie cnót człowieka ważne miejsce zajmuje obecnie elastyczność. Gwarantuje ona adaptację do rzeczywistości będącej nieustannym ciągiem zmian. W takich warunkach słowo "normalność" zaczyna brzmieć obco, wręcz niedorzecznie. Zaczyna kojarzyć się z przymusem i zniewoleniem. Świadectwo proroka Daniela uczy, że normalność to nie kurczowe trzymanie się swoich poglądów czy absolutyzowanie własnych doświadczeń, ale życie w zgodzie z Bogiem, sobą samym i drugim człowiekiem. Nie mamy tego w genach, postawy bowiem kształtujemy, obserwując innych i ucząc się od nich.  Czego więc możemy się nauczyć od Daniela? Co zyskujemy dzięki biblijnemu postowi Daniela? Zacznijmy od rozkodowania trójnogu, na którym będziemy budować kolejne propozycje postu Daniela.

Wielu z nas odkłada życie na później, mówiąc: teraz muszę się dorobić, awansować, odchować dzieci, ale za kilka lat, po czterdziestce, na emeryturze, jak zmienię pracę, jak kupię mieszkanie, jak wybuduję dom... to sobie pożyję. Inni żyją przeszłością. Wydaje się im, że ich prawdziwe życie już było; byli kiedyś szczęśliwi, ale to minęło, wszystko się zmieniło. Co przeszkadza nam żyć w pełni, z pasją, odczuwając istnienie wszystkimi zmysłami? Dlaczego nie potrafimy skupić się na naszym życiu, które dzieje się tu i teraz?

Żyć pełnią życia. To hasło trudne do objęcia umysłem, bo pełnia życia może znaczyć nieomal wszystko: skromność i pychę, pracowitość i lenistwo, rywalizację i doskonałą współpracę. Dla przeciętnego Kowalskiego pełnia życia to jednak najczęściej synonim życia bez większych ograniczeń. Moim zdaniem życie pełne to życie mądre. Odwołując się do biblijnego postu Daniela, należałoby dodać, że jest to również życie skomplikowane. Mądrość przejawia się w sposobie radzenia sobie z komplikacjami. Jak to jednak zrobić? Trzeba niemałej arogancji, aby na tak postawione pytanie odpowiadać z pewnością siebie. Warto tu poznać Słowo Boże przekazane przez proroka Daniela. Jego historia skłania do próby odpowiedzi na trzy pytania: Czy można mieć wszystko? Co to znaczy być konsekwentnym? Komu dać radość?

Umiar, konsekwencja, relacje

Myślę, że każdy z nas był popędzany przez rodziców, nauczycieli, trenerów, ale też przez żonę, męża: "Zrób więcej, jeszcze więcej, nie poprzestawaj na tym, co masz!". Ambicja uchodzi za jedną z największych cnót. W jakimś sensie jest to cnota, ale nie nazwałbym jej największą.

Post to wezwanie: nie musisz mieć wszystkiego i - co więcej - nie możesz mieć wszystkiego. Mam jednak na myśli nie to, że należy rezygnować z wszelkich działań i ambicji, lecz że warto zachować umiar. Wygórowane ambicje bywają bowiem niesłychanie destruktywne. Mój dziadek zwykł mawiać, że chora, nierealna ambicja i chciwość podłe rodzą dzieci. Kiedy bowiem zaczynamy robić coś za wszelką cenę, to z łatwością tracimy z pola widzenia wiele innych spraw, nierzadko ważniejszych i bardziej wartościowych. Zaczynamy zachowywać się jak roboty, znów coś musimy zdobyć. Musimy zdobyć dużo, jak najwięcej. Nie wystarczy troszkę więcej. Musi być wszystko. Nie zachwyca mnie taki sposób myślenia i działania. Mądrzejsza zdaje się strategia zawarta w poście: zachowaj umiar (...).

Umiar, konsekwencja rozumiana jako działanie pełne sensu oraz świadomość, z kim warto budować relacje, to trójnóg, na którym opiera się post Daniela. To strategia, która sprawdza się w życiu prywatnym i społecznym. To nieprzemijające przesłanie postu Daniela. Post Daniela jest celebracją życia, która może zdarzyć się każdego dnia, która powoduje, że chwila nabiera znaczenia, celebracją, dzięki której nasze przemieszczanie się w czasie staje się przestrzenią nowych możliwości, a nie walką o przetrwanie czy pustym, pozbawionym smaku i koloru trwaniem.

Adam Szustak OP: to narzędzie, które zbliża do Boga. Post Daniela - instrukcja obsługi >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Post Daniela. Sposób na uzdrowienie ciała i duszy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.