W Tłusty Czwartek nie rezygnujmy z tradycji!

Nawet gdybyśmy w Tłusty Czwartek chcieli sięgnąć po mniej kaloryczny smakołyk, to tradycja nie daje zbyt dużych możliwości manewru (fot. by_og2t_ou_gee_tew_tee / flickr.com)
Ewelina Krajczyńska / slo

Zwyczaj jedzenia pączków w Tłusty Czwartek zadomowił się w Polsce w XVII wieku. Choć to przysmak kaloryczny i ciężkostrawny nie warto rezygnować z tradycji, ale podejść do niej z rozwagą - radzi dietetyk, dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia.

Jej zdaniem, z dużą liczbą kalorii, które zjadamy razem z pączkami musimy się pogodzić. - Klasycznego pączka nie można przygotować "na parze" czy wykorzystać jakąś inną technikę kulinarną, która omijałaby taką ilość tłuszczu, którą się do niego dodaje - mówi w rozmowie z PAP dr Jarosz.

Nawet gdybyśmy w Tłusty Czwartek chcieli sięgnąć po mniej kaloryczny smakołyk, to tradycja nie daje zbyt dużych możliwości manewru. Niewiele da zastąpienie pączków równie popularnymi faworkami. - Nie ma wyższości faworków nad pączkiem. Są one bardzo zbliżone pod względem wartości kalorycznej - zaznacza dietetyk.

DEON.PL POLECA

Jej zdaniem, chcąc ograniczyć kalorie najlepiej nie prószyć pączków dodatkowo cukrem i nie polewać lukrem. "Jeśli jemy pączki z nadzieniem, to lepiej zrezygnować z lukru. Jeśli z lukrem, to już bez nadzienia" - radzi rozmówczyni PAP.

Kilka dni temu zwycięzca VII Mistrzostw Poznania w jedzeniu pączków zjadł ich 10 w 4 minuty i 12 sekund. Według dr Jarosz, zafundowanie sobie takiej "bomby kalorycznej" wcale nie musi oznaczać kłopotów zdrowotnych.

- Wszystko zależy od diety, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Osoba, które je tłusto paradoksalnie może pozwolić sobie na więcej. Natomiast stosująca niskotłuszczową dietę musi uważać, bo już po 2-3 pączku może mieć niestrawność i skarżyć się na dolegliwości kolkowo-brzuszne - wyjaśnia dietetyk. Radzi przy tym, by jeść świeże pączki, bo świeże produkty lepiej trawimy.

Co jednak zrobić gdy przesadziliśmy z liczbą zjedzonych kalorii? - Możemy wypić trochę anyżku, czy mocniejszą gorzką herbatę, a w następnym dniu wstrzymać się od jedzenia tłustych potraw. Jednak nie oznacza to, że musimy przestać jeść - zaznacza dr Jarosz.

Bezowocne mogą okazać się poszukiwania zdrowszych, zagranicznych odpowiedników naszych pączków. "Mamy np. donaty, czyli pączki z dziurką, ale one też są ciężkostrawne. Myślę, że nie mamy lepszej opcji" - ocenia specjalistka.

- Skoro jest taki dzień, jak Tłusty Czwartek i mamy taką tradycję, to nie należy się jej wystrzegać, aczkolwiek trzeba korzystać z niej z umiarem - dodaje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Tłusty Czwartek nie rezygnujmy z tradycji!
Komentarze (2)
Sebastian Banasiewicz
27 lutego 2014, 15:53
W całym tym jednodniowym przyzwoleniu na objadanie się jest na szczęście nadzieja. Genezą tego wyjątkowego czwartku jest rozpoczęcie ostatniego tygodnia karnawału. Momentu, w którym powinniśmy się uczyć radować. Bo bez umiejętności świętowania nie zrozumiemy postu. Co za tym idzie, stracimy następny Wielki Post. Dlatego wszystkim życzę smacznego :p [url]http://sebastian-banasiewicz.blogspot.com/2014/02/trzy-przypadki-wykorzystywania-paczkow.html[/url]
:
:)))))))))))
4 marca 2011, 00:09
"- Skoro jest taki dzień, jak Tłusty Czwartek i mamy taką tradycję, to nie należy się jej wystrzegać, aczkolwiek trzeba korzystać z niej z umiarem.." PÓŁ PĄCZKA ZALICZONE.