Witamina E pomaga chorym na raka prostaty
Witamina E może znacząco obniżyć śmiertelność mężczyzn chorych na raka prostaty, zmniejszając rozrost nowotworu, donoszą naukowcy z Queensland University of Technology.
- Rak prostaty należy do najpoważniejszych problemów zdrowotnych krajów rozwiniętych. Jest, obok raka płuc, sprawcą największej ilości zgonów u mężczyzn, w porównaniu do jakiegokolwiek innego nowotworu - stwierdza dr Patrick Ling, inicjator badań mających na celu zniwelowanie tej choroby.
Każdego roku w Australii rak prostaty zabija 3 tysiące mężczyzn.
Naukowcy odkryli specyficzną formę tokotrienolu - gamma-tokotrienol, który potrafi zabić komórki macierzyste nowotworu. Aktualnie nie znamy skutecznego sposobu na walkę z nowotworem prostaty, ponieważ nawet po konwencjonalnej terapii guz ponownie odrósł u ponad 70 procent przypadków. Dzięki odkryciu właściwości gamma-tokotrienolu naukowcy znaleźli lepszy sposób na wstrzymywanie nawrotów choroby.
Ta specyficzna cząstka witaminy E okazała się zbawcza dla ponad 70 procent myszy, którym wszczepiono raka prostaty, po czym karmiono witaminą rozcieńczoną w wodzie. Po zastosowaniu leczenia, stwierdzono, że guz nie pojawił się ponownie u ponad 70 procent myszy, podczas gdy u pozostałych zaobserwowany znaczną redukcję ponownego rozrostu. Poza tym w całej grupie kontrolnej zaobserwowano całkowitą transformację nowotworu.
- Inne badania wykazały, że ten składnik witaminy E jest równie skuteczny w hamowaniu rozwoju innych nowotworów, w tym raka piersi, jelita grubego, wątroby i żołądka - stwierdza Dr Ling.
Wszelkie sztuczne suplementy zawierające witaminę E nie zawsze posiadają ten magiczny składnik czynny, jednakże w gamma-tokotrienol niezwykle bogaty jest na przykład olej palmowy.
Witamina E, zwanej też "przynoszącą narodziny", ma zbawienne właściwości nie tylko w przypadku raka prostaty. Nie od dziś bowiem wiemy, że aktywne składniki tej witaminy są niezwykle pomocne również w życiu seksualnym. Poprawiają aktywność i zwiększają ilość plemników, kobietom poprawiają płodność, zapobiegają poronieniom, uszkodzeniom płodu, zgonom dzieci po urodzeniu, a nawet pomagają przetrwać trudne comiesięczne zmagania przedmiesiączkowe oraz menopauzę.
Skomentuj artykuł