Cham-Katofob Roku

Dariusz Kowalczyk SJ

W Rzymie słucham czasem Radio Radicale. Jest to rozgłośnia Partii Radykalnej. Jej guru to Marco Pannella, który mówi o sobie, że jest radykałem, socjalistą, libertynem, ekologistą i antyklerykałem. Pannella przewodził różnego rodzaju akcjom na rzecz aborcji, eutanazji, dostępności narkotyków, amnestii dla skazanych na dożywocie, zniesienia konkordatu pomiędzy państwem włoskim a Watykanem, no i oczywiście przywilejów na rzecz gejów, lesbijek i innych wszelakich mniejszości seksualnych. Radia Radicale słucham, bo czasem warto wiedzieć, co mówią i jak argumentują nasi oponenci, by nie powiedzieć wrogowie. Z tych samych powodów w Polsce słuchałem (a i w Rzymie mi się słuchać zdarza) Radia TOK FM.

Od pewnego czasu w TOK FM-ie zwraca moją uwagę red. Roman Kurkiewicz, o którym w Internecie można wyczytać, że w swoim czasie przechodził nowicjat zakonu dominikanów w Poznaniu. Braci dominikanów spieszę pocieszyć, że jezuici wychowywali młodego Fidela Castro i też wyszło, jak wyszło. Kurkiewicz zaprosił do Radia rysownika Andrzeja Czeczota, który w studiu nie rysował – a szkoda – tylko mówił. Jego zdaniem w Polsce mamy do czynienia z cenzurą kościelną. Tę śmiałą tezę myśliciel-rysownik starał się udowodnić takim oto wywodem: „To jest taka historyjka, że jest spadek powołań kapłańskich, wszyscy się martwią, Kościół się również martwi, Watykan się martwi, a papieżowi problem spędza sen z powiek. No, ale zebrała się Kongregacja Wiary, zastanawiała się i wreszcie wymyśliła coś takiego, że trzeba postawić na olbrzymią rzeszę ministrantów, którzy odgrywają szczególną rolę w Kościele. I jak się do tego zabrać. Otóż uchwalono, że stosunek kapłana z ministrantem nie jest śmiertelnym grzechem pedofilstwa, godnym potępienia, ale pierwszym stopniem święceń kapłańskich, aktem strzelistym posłuszeństwa i w związku z tym pierwszym stopniem święceń kapłańskich. Koniec. A teraz podajcie adres pisma, w którym ja to mogę zamieścić”.

DEON.PL POLECA

 

 

Czeczot sugerował, że wiele gazet nie chciałoby opublikować takiej – jego zdaniem – bardzo dowcipnej historyjki, ponieważ w Polsce szaleje katolicka cenzura. Radio TOK FM podchwyciło tę głęboką refleksję Czeczota i wielokrotnie powtarzało jego wypowiedź uważając, że stanowi ona doskonały punkt wyjścia do dalszych, głębokich rozważań. Apogeum „udawania głupiego” osiągnęła szefowa TOK FM, Ewa Wanat, która oświadczyła, że nie widzi w całej sprawie naruszenia uczuć religijnych, bo przecież pedofilia wśród księży nie jest elementem wiary chrześcijańskiej. Jakoś nie przyszło jej do głowy, że sakrament święceń to coś świętego dla katolików, i w związku z tym dowcipkowanie, że pedofilia może być pierwszym ich stopniem, jest po prostu prymitywnym chamstwem wobec wierzących.

Czeczot jako rysownik współpracujący z „Nie” powinien wiedzieć, że w organie Urbana jego historyjka ukazałaby się bez trudu. Jakby mu było mało, to może jeszcze nawiązać współpracę z „Faktami i Mitami”. Ale nie musi, skoro samo Radio TOK FM nagłośniło mu taki dowcip. Czeczot wie, że w Polsce można się dowoli nabijać z Kościoła i ludzi Kościoła. Święte krowy są gdzie indziej. Ale tak mu jakoś wygodnie kreować (a moze to nie kreacja, ale abnegacja?) się przy pomocy plucia na Kościół.

Co robić wobec tego rodzaju sytuacji? Skarżyć do KRRiT? Iść do sądu? Mam wątpliwości, gdyż sprawa w sądzie dodałaby jeszcze Kurkiewiczowi i Czeczotowi blasku męczenników wolności słowa. Nic nie robić? Też niedobrze! Sadzę, że można by powołać Kapitułę Chama-Katofoba Roku, i przyznawać stosowne odznaczenia.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Cham-Katofob Roku
Komentarze (243)
A
Adam
1 sierpnia 2010, 22:16
 Tytuł brzmi CHAM KATOFOB ROKU - rzeczywiście autor pasuje do tego tytułu szczególnie pasuje słowo CHAM. Komentarz wydaje się zbyteczny. niestety, Chamów - Katofobów mamy na pęczki, choć przyznam, że chyba chamów jest zdecydowanie więcej, choć ostatnio zauwazyłem, że to jakoś często idzie w parze. Odnośnie pedofilii w Kościele (o czym piszą komentujący) to chyba artykuł był nie o tym
K
KINGA
28 maja 2010, 14:29
policja jest w naszych czasach rzadko z powołania... Z powodu braku pracy ludziska idą do policji, do nauczycielstwa, rzadziej z powołania... wielka szkoda... do tego kryzys wartości zatacza coraz szersze kręgi a przede wszystkim rząd nie daje dobrego przykładu, policja nie jest niezależna, zagubiony patriotyzm, odcięte korzenie od prawdziwej historii, presja niektórych partii politycznych, starych postkomunistycvznych oficerów policyjnych, rodzice zapracowani, rozbite rodziny - biedne są dzieci w naszym kraju, bardzo biedne w większości... a jak jeszcze do władzy i do nienależnych im praw pseudorodzicielskich dojdą homoseksualiści to będzie już antynormalnie, poplątanie z pomieszaniem, oj biedne te dzieciska będą...
D
drażliwy
20 lutego 2010, 12:40
Gog, żal mi Ciebie. Nie pisz o instrukcji lepiej nic, bo jeszcze to ktoś wygogluje, i zechce dowiedzieć się więcej, a wtedy twój proboszcz napewno nie bedzie zadowolony z Ciebie. Systemowe ukrywanie zbrodni, jest rzeczą nikczemną i niegodną, ale próby usprawiedliwiania tego, to już dowód nie tylko wyjątkowej głupoty, ale i wyjątkowego zbydlęcenia.
G
Gog
18 lutego 2010, 18:10
A nawet, gdy biskup ma twrde dowody..... ze znanych mnie wspaniałych ludzi, kapłanów wątpię, żeby któryś będąc w takiej sytuacji był zdolny do chorego pedofila, homoseksualisty pierwsze to strzelić....niniejszym donoszę. Po piąte.    Dziś w Polsce całe środowisko szkolnictwa poddało się manipulacji dzieciom.Dziś każde dziecko wie jak sie bronić i ma do tego nauczycieli, administrację państwową, policję, która zwłaszcza w przeszłości o pedofilach, homoseksualistach miała doskonałe informacje. I to policja jest winna braku reakcji.
G
Gog
18 lutego 2010, 18:02
~Rafał Problem w tym, że pedofilia rzeczywiście przez dziesiątki lat nie była uważa przez najwyższe władze Kościoła Katolickiego za przestępstwo, ale za "wpadki", które należy tylko dobrze ukrywać. Instrukcja Crimen Solicitationis została chyba odwołana, ale wielu biskupów nadal ją stosuje, przynajmniej w Polsce. Problem jest w tym,że Rafał  posiadł jakiś zakres wiedzy, a brak mu inteligencji żeby dokonać  w miarę sensownej analizy, która mogłaby być zaczynem do Prawdy.   Po pierwsze.    Zarówno ja, jak i otoczenie w którym się obracam spotykamy kapłanów conajmniej standardowo poprawnych, bądż wybitnych, szlachetnych ludzi Po drugie.     Chowałem czworo dzieci. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie ojciec dowiaduje się że jego syn jest dilerem,narkomanem, czy uwiódł niepełnoletnią, a on jedyne co może zrobić to wziążć za telefon i ....niniejszym donoszę.... Po trzecie.    Ja chodzę tylko do spowiedzi i wyrzaucam  z siebie brudy. ON spowiada, oczyszcza z brudów wielkie tysiące ludzi. Ja biję się w piers. Żałuję. Mam komfort. Zaczynam od nowa po raz 77. ON ... - tak oceniam -  cały, cała Jego istota, Jego podświadomość, jest ustawiony na wybaczanie, odpuszczanie. ON musi mnie kochać, a przynajmniej aprobować, w jakimś sensie utożsamiać się ze mną.. Inaczej Ten facet z konfesjonału  nie dałby  rady- by mną wzgardził. Uciekałby od ludzi. Jeżeli żałujesz, im lepszy kapłan, wartościowszy człowiek tym Ci pełniej wybacza. /określony stan psychiczny/ Po czwarte.    Nie ma takiej ideii, tak szlachetnej sprawy, z której diabeł  coś dla siebie by nie ukrecił.   Gdy w końcu staje przed swoim biskupem on- pedofil. Zło doskonale się maskuje. c.d.
Ż
żbik
17 lutego 2010, 20:29
~Gog,  ja tez nie rozumiem o co chodzi.  Jasno, czytelnie, please.
D
drażliwy
17 lutego 2010, 16:18
Niestety Gog, musisz napisać po polsku. Nie znam języka chamów i złodzieji.
G
Gog
17 lutego 2010, 16:11
Olinko. Po owocach ich poznacie tzn. że dialog otwiera Tobie oczy: owoc dobry - owoc zarobaczony. Rozwijamy się.
G
Gog
17 lutego 2010, 16:03
Przez szacunek dla Deonu bez odzewu
D
drażliwy
17 lutego 2010, 15:58
Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi, to jakieś nazwisko? W pierwszej chwili pomyślałem że to jakieś twórcze przekształcenie nazwiska Czeczot na wzór pojęcia "kurkiewy" wymyślonego przez Boya-Żeleńskiego. To by było nawet dobre: czeczoty - inaczej katofobiczny bełkot nie mający związku z rzeczywistością, powstający u ludzi silnie związanych z kasą zapomogową tygodnika "Nie" ;)
Olinka
17 lutego 2010, 15:48
@ robert.kozuchowski, piszesz, że dyskusja się skończyła i jest to świadectwo braku owoców. A moim zdaniem przedłużająca się dyskusja na jakikolwiek temat świadczy raczej niezbyt dobrze o temacie. Jeżeli jesteś za, to zaczynaj działać. Po prostu.
G
Gog
17 lutego 2010, 15:23
Rzeczową propozycją dla Ciebie ....jest Czeczok.
D
drażliwy
17 lutego 2010, 14:49
Dziękuję za dobre słowo rodacy. Napisałem to co mi dyktowało serce. Jeżeli myśleliście że bedę pokazywał tylko zachowania katofobiczne powstające poza kościołem, to chyba rzeczywiście coś Wam się pomyliło. Jeżeli jest tam coś niezgodnego z prawdą, to proszę napisać, poprawię. Może ktoś napisać nawet własny artykuł, niech go przyśle, na moim profilu jest adres email. Zapraszałem do współredagowania. Przysyłajcie przykłady zachowań katofobicznych to będziemy "drążyć" temat. Problem w tym, że jak dotąd nie widać zbyt wielu rzeczowych propozycji. Pozdrawiam.
Ż
żbik
17 lutego 2010, 11:58
---> Dokładnie tak, jak Ojciec pisze.    
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
17 lutego 2010, 11:47
jesli dzialania "drazliwego" to fikcja, to zawsze ktos moze zrobic cos naprawde - przeciez zaden troll nie jest w stanie tutaj zablokowac jakiejs inicjatywy; nikogo nie namaszczalem - posty sa tylko postami i jest oczywiste, ze w przestrzeni wirtualnej trzeba miec tzw. ograniczone zaufanie
R
Rafał
17 lutego 2010, 10:39
Problem w tym, że pedofilia rzeczywiście przez dziesiątki lat nie była uważa przez najwyższe władze Kościoła Katolickiego za przestępstwo, ale za "wpadki", które należy tylko dobrze ukrywać. Instrukcja Crimen Solicitationis została chyba odwołana, ale wielu biskupów nadal ją stosuje, przynajmniej w Polsce.
G
Gog
15 lutego 2010, 11:11
 "wyróżnienie roczne" jest potrzebne, jest celowe, ale wątpie, żeby  było adekwantne do poziomu agresji wobec katolików. Dla większości agresorów - jak tu słusznie przytaczano - może być ono nobilitacją. W aspekcie społecznym powinnismy przejść z modlitewnej pasywności do czynnego społecznego działania.  Stacja radiowa, Czaczok żyją, funkcjonują w konkretnych parafiach. Koła społeczne jakie funkcjonują w parafii, katecheci w ramach lekcji religii dla dojrzałej młodzieży, powinni zagadnienie przedyskutować pod kontem zorganizaowania społeczego protestu, manifestacji. Zaproponować uczestnictwo w proteście środowiskom zawodowym, twórczym,  które funkcjonuja na terenie danej parafii. Jeżeli chcemy uniknąć zadeptania przez demokrację motłochu musimy czynnie walczyć o swoje racje.
RK
Robert Kożuchowski
14 lutego 2010, 08:07
Po owocach....Dyskusja wygasła, jak ognisko polane zimna wodą.
9 lutego 2010, 22:36
Olinka, tutaj: <a href="http://podziekujkatofobom.blogspot.com/">http://podziekujkatofobom.blogspot.com/</a>
Olinka
9 lutego 2010, 22:09
Poprawiłem ustawienia, można dopisywać komentarze bez logowania na stronce. Nie mogę się doszukać adresu stronki. Możesz jeszcze raz wpisać?
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
9 lutego 2010, 21:07
brawo drazliwy. wpisalem strone do ulubionych. pomysl z kropidlem tez niezly. na wyroznienie wsrod katofobow na pewno zasluguje caly onet - to kopalnia katofobicznych tekstow
D
drażliwy
9 lutego 2010, 20:32
Poprawiłem ustawienia, można dopisywać komentarze bez logowania na stronce.
Ż
żbik
9 lutego 2010, 15:53
~> ogólnie Informancję o artykule podałem do wiadomości, że ukazał sie taki artykuł, nie dla tego, że uważam, że, miałoby coś z niego wynikać.  
Ż
żbik
9 lutego 2010, 15:12
~ Swiecka Moje zdanie: Cel  strony jasno i wyraźnie określony, nierozmydlony. Absolutnie nie mieszałbym tego co nam się nie podoba z tym co nam się podoba na tej samej stronie.   _________________________________________________________________ To co pozytywne tak, ale na oddzielnej stronie
Ż
żbik
9 lutego 2010, 14:46
Newsweek Polska Nr 4/2010  na okładce: CO OBRAŻA KATOLIKA                        I czy trzeba za to karać?  Polska-Społeczeństwo- str.12 -16 artykuł Tomasza Stawiszyńskiego: "Paragraf 22+174" pod  artykułem : Napisz do autora <a href="mailto:tomasz.stawiszyński@newsweek.pl">tomasz.stawiszyński@newsweek.pl</a>
A
Aura
9 lutego 2010, 14:05
popieram, pomysł z kropidłem - bardzo trafny! :)
G
Gog
9 lutego 2010, 13:26
Głos w sprawie. Proponuję  przyznawanie "kropidła"   dla " niespełnionego humanisty"  dla   -  osób fizycznych   -  instytucji, redakcji itp. uzasadnienie:   - "kropidło" to najodpowiedniejszy atrybut na wszelkie zło                      -  zakwestionowanie  wartości moralnych, intelektualnych   postępowego prądu umysłowego zwłaszcza w poszanowaniu godności człowieka, powinno być dla zespołu redakcyjnego -  np. stacji radiowej - bolesne.     "kropidło' może wzbudzić głębszą refleksję przynajmniej w części zespołu. Są wieksze szanse na udział kogoś z zespołu w rekolekcjach.                      - osoby fizyczne są najczęściej tak na duszy, umyśle chore, że najpewniej będą " kropidło" odbierać jako nobilitację.
D
drażliwy
9 lutego 2010, 12:05
Dobra, pozwoliłem sobie zrobic małą stronkę: <a href="http://podziekujkatofobom.blogspot.com/">podziekujkatofobom.blogspot.com/</a> która być może zakończy te jałowe spory (a może i nie). Wszystkich chetnych zapraszam do współredagowania, także Świecką ;)
9 lutego 2010, 10:43
Mimo wszystko warto zwracać uwagę na głupotę wypowiedzi. Może niektórym schlebia, jeżeli uznać go za przeciwnika Kościoła, ale nikomu nie schlebia, jeśli ujawni się jego głupotę, niedouctwo, czy brak kultury.    Można taką stronę zrobić w formie bloga - wypowiedzi typu wypowiedź pana Czeczota mogłyby być przez internautów zgłaszane do prowadzących blog, a prowadzący z odpowiednim komentarzem zamieszczałby wpis do bloga. Celem takiego bloga byłoby ukazanie, rozmaitych "światlych", czy "dowcipnych" wypowiedzi, przyjmowanych przez ludzi często bezkrytycznie, w prawdziwym świetle. A tym samym ich zdeprecjonowanie. Nie chodziłoby o zbieranie szlamu, ale o pobudzenie do krytycznego myślenia. I pamiętajmy, że jedni wolą odmówić za takiego pana Czeczota różaniec, a inni wolą zareagować publicznie. I jedno i drugie jest ważne.
Grażyna Urbaniak
9 lutego 2010, 09:27
Swiecka - twierdzisz, że po wpisie drazliwego dyskusja zamiera. Ale to dlatego, że przeważnie ma rację, i nie ma o czym dyskytować.
D
drażliwy
9 lutego 2010, 09:16
Swiecka, każdego kto ma inną opinie nazywasz trollem. Bardzo wygodnie. Nie trzeba się wykazywać merytoryczną wiedzą, nie trzeba dotrzymywać swoich obietnic. Wystardzy się zamknąć w swojej wieży z kości słoniowej i pleść banialuki, niech Cię tylko czytają, a co. Ale dyskusja polega właśnie na tym, że nie tylko czytają, ale i odpowiadają. Jak chcesz żeby Cie tylko czytali,  zrób to co zapowiadałaś - załóz swoją stronę. Może razem z Robertem, podobno jest młody i zdolny, a nie znowu próbujesz spijać tylko śmietankę - zamknąć portal, tylko dla wybranych, którzy nie wiele potrafią dać od siebie, ale zawsze mają duże wymagania wobec innych.
D
drażliwy
8 lutego 2010, 21:38
Swiecka, nie kompromituj się już. Pomyśl, co wnosi Twój post do sprawy? Czysty spam. Chcesz coś zrobić, to kto Ci broni? Załóż stronę, lub zleć to komuś innemu, skoro Robert jak widać nie bardzo chce lub potrafi się do tego zabrać. Szczerze mówiąc, to spodziewałem się takiej reakcji z Twojej strony, kiedy podałem Wam stronę gdzie możecie wklejać teksty związane z katofobią. Bo przecież pomysł strony był Twojego autorstwa. Dlaczego tak przestraszyłaś się tej strony? Przecież mogłaś tam zamieszczać zarówno teksty katofobów, jak i krytyczne komentarze. Ale coś poszło nie po Twojej mysli i to wystarczyło żebyś porzuciła swoje piękne plany, prawda? Bo Tobie wcale nie chodziło o walkę z katofobią, tylko o spijanie śmietanki, rządzenie. W najgorszym razie, chciałaś sobie jak zwykle trochę ponarzekać, jaki to polski katolik jest zły. No i udało Ci się na koniec. Tylko nie wypadłaś w tym zbyt wiarygodnie.
Jurek
8 lutego 2010, 21:35
Swiecka, nie załamuj rąk. :) Kapituły moze nie będzie, ale zachęcam ojców, żeby byli czujni wobec zła. Może pod koniec roku zrobimy sobie podsumowanie i jakieś zbiorcze zestawienie osób, rozgłośni, gazet, które nalezy unikać, piętnować, wytykac itd. Ja już sobie załozyłem listę, którą otwiera pan Czeczot
L
leszek
8 lutego 2010, 21:07
Zajrzyj sobie Swiecka do: http://www.deon.pl/forum/temat,3,2477,12.html
RK
Robert Kożuchowski
8 lutego 2010, 20:11
Dementuję, nie mam i nigdy nie miałem zamiaru zasiadac w Kapitule. To koniec mojego udziału w tej dyskusji, za którą wszystkim dziękuję i pozdrawiam.
X
xyz
8 lutego 2010, 16:17
2010-02-07 17:21:35 | Cytuj | Zgłoś robert.kozuchowski Ojcze Dariusza zakładać Kapitułę, pokonalismy wszakże Darwina. ( ależ ilu ja mam fanów) -------------------------------------------------- ~drażliwy  Ano fakt, post Roberta na to wskazuje, ale nie oceniaj dnia zanim noc nie nadciągnie. Przecież już noc minęła! A Robert coraz bardziej przypomina skrzyzowanie Smerfa-Lalusia i Smerfa Ważniaka!
Z
zatroskany
8 lutego 2010, 14:01
2010-02-07 17:21:35 | Cytuj | Zgłoś robert.kozuchowski Ojcze Dariusza zakładać Kapitułę, pokonalismy wszakże Darwina. ( ależ ilu ja mam fanów) -------------------------------------------------- ~drażliwy  Ano fakt, post Roberta na to wskazuje, ale nie oceniaj dnia zanim noc nie nadciągnie.
D
drażliwy
8 lutego 2010, 13:44
Oni nie chcą robić strony, oni chcą zasiadać w kapitule :P
G
gosc
8 lutego 2010, 13:33
No moze nareszcie ta dyskusja sie skonczy
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
8 lutego 2010, 12:06
Tak sobie mysle po tej calej dyskusji, ze jakby ktos chcialby "zabawic sie" w wylapywanie katofobow-chrystofobow i ich szczegolnie glupich wypowiedzi, to moglby zrobic adekwatna, mala stroniczke www. Cos na ksztalt prostej inicjatywy (ale skutecznej) wymierzonej w ekoterrorystow - http://www.podziekujzielonym.pl/ Przy czym jest to bardziej wyzwanie dla swieckich katolikow niz dla duchownych.
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 18:38
...oraz i wszyscy, którzy piszą. Gdyby to było nieistotne, to nawet "żbik" by nie pisał.
Ż
żbik
7 lutego 2010, 17:59
No właśnie kto stanowi tą grupę?  Robert, Świecka... i kto jeszcze? 
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 17:21
Ojcze Dariusza zakładać Kapitułę, pokonalismy wszakże Darwina. ( ależ ilu ja mam fanów)
L
leszek
7 lutego 2010, 17:13
[...] Robert na Deonie stworzy "Kącik pamięci". Będzie zbierał w specjalnym skarbczyku wszystkie ekskrementy, którymi nas obrzucają. Żeby je ocalic od zapomnienia dla potomnych i żeby każdy, kto wejdzie na Deon miał szansę się nimi upaćkać. Nie sądzę aby ktokolwiek uważał mnie za wielbiciela salome, ale w pełni zgadzam się z jej powyższymi stwierdzeniami :-( Grupka osób chcąc się odreagowywać zbuduje sobie specjalne szambo, a smród będzie rozchodził się wszędzie :-(
Z
zatroskany
7 lutego 2010, 16:39
  Hm...  :( 
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 16:29
No proszę, jak to człek niechcący sławnym stać sie może. Jam nie chwaląc się to sprawił.
Grażyna Urbaniak
7 lutego 2010, 15:50
No to widzę, że decyzja, wbrew wielu opiniom przweciwnym, już prawie zapadła. Świecka ufunduje nagrodę, a Robert na Deonie stworzy "Kącik pamięci". Będzie zbierał w specjalnym skarbczyku wszystkie ekskrementy, którymi nas obrzucają. Żeby je ocalic od zapomnienia dla potomnych i żeby każdy, kto wejdzie na Deon miał szansę się nimi upaćkać. To nie pozostaje nic innego, jak pobłogosaławic was tymi słowami, jakimi błogosławił Maciek nad Maćkami wyruszających na Sopliców.
W
widz
7 lutego 2010, 14:19
TO MA BYĆ OBRONA ?  TO SZOPKA - odłona pierwsza w rężyserii Roberta K. Samozwańca  &  SKA   w roli głównej:  Czeczot Katolikofob I Brak info odnośnie producenta paparazzi  do dzieła
D
drażliwy
7 lutego 2010, 13:15
Ale po co się tłumaczysz? Doskonale Cię rozumiem, to ciągłe natykanie się na płazy musi byc stresujące ;)
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 12:59
Drażliwy płaz to w mojej wypowiedzi to symbol osoby myślącej tylko o ziemi i upadłej w swych wypowiedziach o płaskiej perspektywie wieczności. Spłaszczającej wszystko. Koniec wyjaśnień
D
drażliwy
7 lutego 2010, 11:57
Swecka, czemu jesteś taka wycofana, zapomniałaś zupełnie o słowach z piosenki Niemena: "Lecz ludzi dobrej woli jest wiecej" i ta strona nie zginie nigdy dzięki nim ;) Nie można się wszystkiego bać i wszedzie wietrzyc wroga.
D
drażliwy
7 lutego 2010, 11:36
Acha, zapomniał bym, koniecznie trzeba poświęcić nową stronę silnym roztworem wody święconej, żeby żaden "płaz" (jak to mówi nasz pobożny Robert) się do nie nie dobrał. Chyba że i to zdążył już zrobić ;)
D
drażliwy
7 lutego 2010, 11:30
No brawo Robercie, nie spodziewałem się że jesteś taki operatywny! Żobaczcie co odkryłem na wikicytatach: <a href="http://pl.wikiquote.org/wiki/Katofobia">pl.wikiquote.org/wiki/Katofobia</a> Teraz pozostaje już tylko edytować, wklejać nowe cytaty i czekać na niewątpliwy sukces przedsięwzięcia ;) Pozdrawiam
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 07:26
Proponuję przejść do konkretów. Poddaję pod rozważenie najważniejszą sprawę. Akcja ma być ogólnopolska. Nas mało kto zna. Dużo czasu nam zajmie zdobycie zaufania na innych portalach i w innych środowiskach katolickich. Takie zaufanie mają Jezuici. I sprawa prawdy. To o. Dariusz jest "ojcem tego projektu"- to fakt i taka jest prawda. Poza tym jeśli SJ zorganizuje taką akcję mam przekonanie, że jedne media ją wspomogą, media Redemptorystów, czyli jest w "tej pigułce" TV, radio i prasa. Jeśli chodzi o inne media i portale, to jak zadzwoni Jezuita, to większa szansa na wsparcie. Jeżeli ograniczymy ten projekt do tego tylko portalu, może on umrzeć śmiercią naturalną.
RK
Robert Kożuchowski
7 lutego 2010, 07:03
Poruszony, relacje to nie tylkop głaskanie po główce. Drażliwego cenię, ale kto zna jego działani, wie, że stara się on romydlić dyskusję. Srą ostro i stanowczą, ale z miłością ("Pokój i dobro")Sprawa jest oczywista. Jeśli jest grupa ludzi, która tworzy jakąś inicjatywę, ja się do nich nie wtrącam, bo to nie moja sprawa. To oczywiste. Poza tym mamy kochać biźniego nie mniamuśnie, jak nam się wydaje, tylko tak ja Jezus:" To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem." J 15,12. Wyraźnie jest napisane "tak jak Ja was umiłowałem." Miłość czy przyjaźń bez karcenia jest jak "auto bez hamulców". Pozwala się rozpedzać na każdej drodze poza granice bezpieczeństwa. Polecam -poruszonemu wykładu ks. Pawlukiewicza.
P
poruszony
7 lutego 2010, 01:12
~okrzos nie reaguje na caly Twój post, bo po prostu przygotowuje sie do wyjazdu, a  i zdrzemnąć się trzeba. Tyle tylko:  proponowane działania wymagają czasu, by je przygotować i uruchomić, a już trzeba zacząć działać...  Myślę, że na wielu poziomach i w różnorodny sposób trzeba się bronić. Anty-nagrodę  tego typu osobom,  jak Czeczot, też można przyznawać  (jako jedną z form, bardziej medialna niż prawną, bardziej niż dość skuteczną) Pozdrawiam
O
okrzos
7 lutego 2010, 00:31
Ja proponowałbym rzecz inną: żadne kapituły i przyznawanie "tytułu"... Bardziej efektywne byłoby pójście tymi dwoma torami: 1) szczera krucjata modlitwy - w karmelach itp. - za osoby, które uległy raniącej innych (nas) deprawacji umysłu i serca. 2) Powinna też być jakaś agenda złożona z kilku (nastu) autorytetów plus mocne wsparcie prawnicze, która określone, wyjątkowo jaskrawe przypadki urągania Bogu, misji Kościoła ("uczuciom religijnym") kierowałaby na drogę sądową! Dlaczego nie? A ponadto takie działanie (to po trzecie) wesprzeć zbieraniem podpisów udzielających wsparcia działaniu prawno-sądowemu. Kilka wygranych "spraw" (wraz z zasądzoną poważną grzywną na cele charytatywne) miałoby lepszy efekt niż zużywanie energii (przez cały rok) na realizację propozycji o. Kowalczyka. - Może jeszcze jedno: zaangażowanie prawników na ogół kosztuje, więc może trzeba by powołać poważną fundację dysponującą pewnymi środkami, która broniłaby czci Boga (sic!), a także wierzących w Chrystusa w przestrzeni medialnej, (pop)kultury.   
P
poruszony
7 lutego 2010, 00:26
Do wszystkich Sceptycyzm ~drażliwego nie wziął się z powietrza, takie głosy są też ważne, a tak brzmiący post ~roberta.kożuchowskiego, wklejam:  2010-02-06 19:51:18 | Cytuj | Zgłoś ~robert.kozuchowski Drażliwy nastajesz na naszą wolna wolę. Powiem krótko. Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. Za opinię dzięki. Jedna ten projekt rusza wielu iu dobrze. Pokój i dobro. Słowa Robera. Kożuchowskiego  <..."nastajesz na naszą wolna wolę. Powiem krótko. Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy "...> wywołuja zdziwienie  smutek, są przykre, to słowa wykluczające osobę poza wytoczoną poza grupę. A z tego co obserwuję, nie ukształtowała się  jeszcze de facto nic.  Toczy się, jak widze cały czas dyskusja. Może innym to odpowiada, ale ja nie upoważniłem Roberta do wypowiadania sie za mnie. No chyba, że już jest jakaś  salonowa grupka na Deonie  (?) i że  to Robert ustala, kto jest nasz, a kto nie, kto moze mówić, a kto ma milczeć  i wyprasza za drzwi niewygodnych  Nieładnie, podszyte fałszem: "nie wtrącaj się w nie swoje sprawy" (-> za drzwi, do kąta marsz!),  a z drugiej:  <..."Za opinię dzięki. Jedna ten projekt rusza wielu i dobrze. Pokój i dobro". > W takim układzie to ja Panu, Panu Robercie wolę na Dzień dobry powiedzieć Do widzenia!  Pozdrawiam. 
D
drażliwy
6 lutego 2010, 21:29
Krótko mówiąc, chcecie stworzyć jeszcze jedną stronę gromadzącą katofobiczne wypowiedzi w mediach? Gratulacje. "Fakty i Mity" już taką prowadzą. Czym ma się ona różnić? Waszymi dowcipnymi komentarzami? Już to widzę: "Ateistom dobrej nocy, wierzącym z Panem Bogiem". Ale będzie ubaw.
Jurek
6 lutego 2010, 20:30
Swiecka, bardzo dobry pomysł. Tylko jak go zrealizować? Najwygodniej gdyby tutaj znalazł sie jakiś kącik. Ale musiałby byc jakiś administrator, który by to nadzorował. Chodzi o to, żebyśmy nie zostali zalani jakimiś pomyjami . Tzn, żeby to były wypowiedzi, artykułu, które pojawiają się w mediach (prasa, radio, telewizja, internet), którre mają możliwośc oddziaływania na szerszą opinię. A nie jakieś głupie dopwcipy spod "budki z piwem".
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 19:51
Drażliwy nastajesz na naszą wolna wolę. Powiem krótko. Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. Za opinię dzięki. Jedna ten projekt rusza wielu iu dobrze. Pokój i dobro.
D
drażliwy
6 lutego 2010, 19:23
A stronę każdy może założyć, choćby tutaj <a href="http://pl.wordpress.com/">pl.wordpress.com/</a> i nie potrzeba do tego organizować "Duszpasterstwa do spraw Walki z Walką z Kościołem w Internecie".
D
drażliwy
6 lutego 2010, 19:17
Bzdura. Chodzi o wyśmianie prześmiewców a nie o budowę kolejnej pustej struktury która będzie się zajmowała głównie sama sobą, tak jak Akcja Katolicka.
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 18:38
Ja rwnie popieram. Zalety: 1. Władze Kościelne nie mają problemów. 2. Nikt nie powie, że Kościół manipuluje. 3. W końcu uaktywni to wiernych. Niemniej jakis nadzór nad nami byc powinien, jak to bywa w różnych grupach czy instytutach katolickich. Czekamy na zdanie o. Dariusza.
T
tad
6 lutego 2010, 17:22
Swiecka, Twoja propoycja wygdaje mi się naprawdę bardzo dobra. Najlepsza z dotychczasowych. Popieram
A
Aura
6 lutego 2010, 17:05
Może tak złożyć propozycję administratorom deonu o wyłonienie specjalnej podstrony...
A
Aura
6 lutego 2010, 17:02
Świecka, uściślając: Kościół to my. Głosowanie przez internautów mogłoby być dobrym rozwiązaniem, mogłoby zyskać na zaangażowaniu.
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 13:32
"scretch" tutaj są różne spostrzeżenia, mi chodzi o to, by tych co napastuja Kościół nie wpędzać w kolejny grzech ciężki, by ich chronić.
Robert
6 lutego 2010, 13:11
 Panie Robercie... Pytam znowu - kogo bedzie to obchodzić. Jak juz tu gdzies napisano czasem i wikary pomaga oszukac proboszcza by do jakiegos sakramentu doszło... niewazne czy chodzi o to by aborcjonista byl ojcem chrzestnym czy cos innego...
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 12:47
Też tak myslę "tad." Chodzi o zrobienie czegoś. Poza tym skatalogowanie tych ordynarnych wypowiedzi o Kościele może mieć jeden asepkt praktyczny. Nie znamy wszystkich takich wypowiedzi różnych znanych ludzi. I tu rodzi się pytanie:" Czy osoba lżąca Kościół może być ojcem lub matką chrzestna, świadkiem na ślubie kościelnym?"
Robert
6 lutego 2010, 12:32
 Żeby ta "nagroda" była cokolwiek warta to po pierwsze Kosciół musi miec autorytet - lub kolegium przyznające te nagrode. Z całym szacunkiem do dobrych intencji [tu zas pominę przysłowie o dobrych intencjach] Ojca Kowalczyka - ilu z wiernych podczas mszy potraktowałoby nadanie takiej nagrody jako walke o wiare a ilu jak przywatne potyczki "czarnych" z kims kto mowi o temacie pedofilii w kosciele. Znaczna czesc parafian sakrament traktuje jako obowiazek [raz do roku kolo wielkanocy], przymus moralny [chrzest,komunia, bierzmowanie], albo okazja zeby sie napic [chrzest, slub, czasem komunia] albo okazja do prezentów [Komunia, ślub]... To by było takie małe nawiązanie do postu tada - bysmy pamietali jaka Kosciół ma strukturę. Problemem tez jest to ze kazdy kto sie oburzy zostanie potraktowany z przymruzeniem oka albo jako fanatyk. Dopoki nie odbuduje sie autorytetu trzeba wiedziec ze slabszego zawsze mozna opluc...
T
tad
6 lutego 2010, 11:28
@Para gości, macie klasę, czytam Was z ogromną przyjemnością. Jednak pewne rzeczy budzą we mnie wątpliwości. Najważniejsza to zbytnia hermetyczność. Inteligenckość z Was bije , co oczywiście nie jest zarzutem, ale zakładacie , obeznanie wszystkich rodaków w niuansach literackich, wyczulenie na ich niekiedy niebezpośrednie przesłanie. Proponowana tu akcja musi trafić do maksymalnej ilości ludzi a nie do następnego salonu. To był zawsze największy grzech inteligencji. Zauważcie , że nie chodzi o to jak wy rozumiecie użycie słowa Cham , ( te wszystkie odnośniki do Biblii, staropolszczyzny są rozbrajające, ale nie przekonujące, pachną hipokryzją), lecz jak ono funkcjonuje w społecznym obiegu, ponieważ powodzenie całej sprawy zależy od najszerszych kręgów społeczeństwa. To nie jest kwestia, czy ja doceniam czy nie, wiedzę naszych rodaków, lecz jeżeli istnieje najmniejsze nawet ryzyko, a można nie ryzykować, to trzeba wybrać to ostatnie. @ drogi Robercie, jeżeli tak sprawa wygląda jak piszesz to zdaje się jesteśmy zgodni.
Grażyna Urbaniak
6 lutego 2010, 10:47
Zatroskany - ciakawa jestem czy zgodzisz się również z moją ostatnią opinią pod artykułem "Polski katolicyzm - kamień wypalany od srodka"
Z
zatroskany
6 lutego 2010, 09:36
Salome  i ja tak czuję, że są inne sposoby,  ale być może, że potrzebny jest też jakiś dobrze przygotowany, bardziej spektakularny ?   Pytanie na ile? Na pewno już nie tylko nie można, ale wręcz nie wolno stać z założonymi rękami, to pewne, z tym się akurat zgadzam.   
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 08:25
Tzn. ja osobiście nie śledzę wszystkiego. Stąd trudno mi jest powiedzieć, kto ze znanych medialnie  ludzi jest tego typu typkiem. Ale jeśli sądy nie reagują nawet na to co Urban napisał o JPII, to cos trzeba zrobić. I tu właśnie zastanawiamy się, co zrobić?Mi się Kapituła podoba, co nie znaczy, ze to optymalne wyjście. Nie można być pasywnym, kiedy Kościół obrzuca się błotem. Bo jak Kościól to i mnie osobiście się błotem obrzuca.
Grażyna Urbaniak
6 lutego 2010, 08:16
Robercie, a czy bez tej nagrody  nie mamy możliwości ich rozpoznania?  Przecież bezczelnie rozparci głośno wyrażają swoje poglądy.
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 08:11
Masz rację "salome", że nie wszystko mozna płazom puszczać płazem oraz z tym, że to może wzmóc kampanię oszczerstw. Kapituła niesie dozę ryzyka, ale daje możliwość rozpoznania i "skatalogowania" ludzi, którzy atakują Kościoł w sposób tendencyjny i ochydny. Ta nagorda to "antynagroda." Ośmieszenie kłamstwa i rozzuchwalonej w pogardzie grupy ludzi zniewolonych nienawiścią.
Grażyna Urbaniak
6 lutego 2010, 07:59
Osoba obrażona nie powinna przypinać odznaczeń obrażającej. Porównanie do Złotych malin jest tu zupełnie nieadekwatne. A ustanowienie takiej nagrody spowoduje, że szydercy zaczną się prześcigać w wylewaniu pomyj na Kościół. Alice - więc serio twierdzisz, ze jak ktoś przy mnie powie, że kapłaństwo wyrasta z pedofili, to powinnam klepiąc się po udach ze śmiechu stwierdzić:"A to dobre!"
RK
Robert Kożuchowski
6 lutego 2010, 05:50
Szanowna paro gości. Prostuję z ankietą to był mój prywatny pomysł,a by sprawdzić czy pomysł Kapituły o. Dariusza znajdzie odzew. Komplikujecie proste rzeczy.  Drogi Tad nie chodzi mi o dokładnie taką właśnie nazwę. Używam jej do podkreślenie, że jestem za i ten pomysł mi się b.podoba. Poza tym jeśli ktoś nazywa mnie Katolem, to odpowiadam:"Tak. Jestem Katolem." Zlo traci wtedy pożywkę, gdyż ani mnie to nie złości. Słowo Cham (syn Noego) ma wydźwięk negatywny, ale de facto nie jest wylgaryzmem. Tak ja to postrzegam, ale chodzi o idę nie o samą nazwę. Twoja wypowiedź jest b.merytoryczna i wiele wnosi do dyskusji. To moje osobiste zdanie.
PG
para gości
6 lutego 2010, 02:20
P.S. Przepraszamy za nie ugładzenie tekstu  (końcówki itp.) Dzisiaj nad innymi sprawamy  pochylaliśmy głowy  w pełni gotowości i nie mieliśmy czasu i sił na sprawdzanie postów przed ich wysyłaniem. Ale za to cały weekend dla bliskich!   Udanego weekendu!
PG
para gości
6 lutego 2010, 01:51
P.S.  Decyzję  w sprawach ważnych nie  podejmuje się na łapu capu  bez rozważenia i wysłuchania głosów innych bez zarysu strategii etc... Co robi konsekwentnie ojciec  Dariusz.  A ankietę na:  TAK i NIE tez trzeba przygotować poprawnie (jasno i czytelnie) z odznaczaniem  neutralne odpowiedzi - rezyganację. ->Trzeba wiedzieć dlaczego dane grupy rezygnują z odpowiedzi...etc. (lekceważenie tego jest błędem).   Zauważyliśmy postęp. Jurkowi S. zostało zadane pytanie ankietowe i na pytanie zadane dał odpowieź.  Zauważylismy i doceniamy :) , ale, ale. .. stop.  już napisaliśmy o braku profesjonalizmu, a zatem i obiektywizmu, który powinien cechować także taki mały sondaż, jeśli ma mieć jakąś wagę Każdy krok do przodu jest cenny. Ciągle siię uczymy i staramy doskonalić (cecha ludzka). Pozdrawiamy :)
PG
para gości
6 lutego 2010, 01:28
Ciąg dalszy postu  - 2 Najchętniej chamowi dalibyśmy -mówimy o piszących te słowa-  symboliczny Sznur z Weslela Wyspiańskiego, ma swoją symbolikę. Z tym, że może być też zinterpretoway... po chamsku i z kolejnymi zarzutami... Tyle tylko, że jest osadzony w naszej literaturze (chyba Wyspiańskiego nie wyrzucili ze szkół?, nie sprawadzaliśmy, więc jest czytelny dla starszych i młodzych), nie naszym wymysłem i nie jest epitetem. Taka myśl do ewentualnego zastanowienia się, też w kontekście postu Tada: ~ tad 2010-02-05 23:54:45 | Cytuj | Zgłoś (chodzi o styl) Dalej z Wesela: "Ot, Pany się nudzą sami /To się pięknie bawią z Nami" słowa Dziada. Dziad w całej tej zabawie dostrzega prawdziwe oblicze. Rozumie, ze wesele jest dla inteligencji tylko rozrywka a nie znaczącym gestem w stronę trwałego pojednania Odnośnie humoru. Humor, który ma pomoc, a nie zaszkodzić wymaga mądrości, rozwagi itd.  Taka umiejętność jest darem, który może być i dobrym orężem. I tu przykład Stańczyk - królewskiego błazna przebywającego na dworze w czasie panowania ostatnich królów z dynastii Jagiellońskiej. Jako błazen miał możliwość wyrażania swego zdania choć oczywiście w formie żartu (żart uchodzi) i nie jest traktowany jako ten kto stoi po przeciwnej stronie w sytuacjach gdy jest sumieniem).  Propozycje, które czytamy nie odrzucamy, ale nie przyjęlibyśmy ich w proponowanej formie, bo są krótkowzroczne według nas.. Pana Roberta.Kożuchowskiego prosimy o nie wyciąganie pośpiesznych wniosków. Za co dziękujemy.
PG
para gości
6 lutego 2010, 01:21
Ojcze Dariuszu czytając posty po poście ojca, który pojawił się po naszym, nasz wzrot zatrzymał się zaraz przy poście ~~drażliwego brzmiącym: < „ Nie czytałem całego wątku, ale jeśli mowa o nagrodach, to proponowałbym Złotego Buraka, na wzór Złotej Maliny za najgorszy film roku ” > ------------------------------ Faktycznie, we współczesnej nam Polsce burak stał najbardziej pogardzanym warzywem ponad osły i barany, epitetem funkcjonującym samodzielnie, ale częściej i chętnie dodawanym do innych np. ty chamie, ty buraku jeden.., ale ty burak jesteś itd. Pytanie o granice buractwa, po przekroczeniu których, człowiek pali się ze wstydu, mówi przepraszam, lub w najgorszym razie głupio się tłumaczy, bodaj plącze się i głupio tłumaczy. Dla niektórych są takie, ale mamy też buraki prawdziwe, których to nie dotyczy Mamy skojarzenia z Weselem Wyspiańskiego: Miałeś, Chamie, Złoty Róg (...) /Ostał Ci się jeno Sznur" . Jak wiadomo, utratę złotego rogu interpretuje się jako zaprzepaszczenia szansy na wyzwolenie. Inteligencja i chłopi nie popisali się, nie umieli współpracować i zlekceważyli okazje do czynu. Wyspiański odwołał się to konkretnej sytuacji kraju i postaw ludzi. Sytuacje ulegają zmianie na przestrzeni czasu, ale ich ukryty głęboko mechanizm jest podobny, gdyż ludzi nie zmieniają się tak szybko, jak np. rzeczy, którymi się posługują, otaczają etc. Złoty róg – a z drugiej strony jeno sznur O owej interpretacji wskazującej na utratę szansy wyzwolenia można myśleć w szerszym kontekście, tzn. wyjść nie tylko poza określony czas, ale i niejako poza ziemskość … też i takie od dawna mamy skojarzenie z tym utworem i cytowanym wersem… Cdn.
T
tad
5 lutego 2010, 23:54
Warto zwrócić uwagę na to ,ze wiele lat temu Żydzi powołali Ligę przeciw zniesławianiu. Miała ona na celu wyszukiwanie wszelkich przejawów obrażania narodu izraelskiego. Wątpiący mogli argumentować , tak jak niektórzy forumowicze , że to nic nie da, bo przecież ci którzy obrażają robią to celowo, mało tego są z tego dumni. Nie wzięli pod uwagę, podobnie jak wielu z nas w tej dyskusji, że oprócz stron zaangażowanych jest całe mnóstwo ludzi z zewnątrz o wysokiej kulturze osobistej. Tak więc gdyby do ludzi dotarło jak haniebnie atakowali Kościół ludzie mieniący się elitą artystyczną, mogło by to wywołać spory niesmak i oburzenie. W wielu kręgach tego typu wybryki mogły by być potępione a winowajcy niemile widziani. Nie zakładajmy, że nie ma ludzi , których chamstwo oburza. Aha, wyżej wspomniana Liga odniosła ogromny sukces. Jak z tego widać jestem za protestem przeciwko takim zachowaniom jak Czeczota et consortes. Dalej jednak utrzymuję , że Cham-Katofob jest nieeleganckie. Widzę, że Robert Kożuchowski już to kupił i z upodobaniem powtarza, mnie jednak razi: ani Kato nie jest eleganckim określeniem katolika, mało - jest to przejęcie ich slangu, używanie wyzwisk ( cham) , też nie świadczy o wysokiej kulturze. Co tu chamstwo innym zarzucać jak samemu się demonstruje ich maniery. Cham-Katofob jest inwektywą „: na odlew” , bez wdzięku, w pewnym sensie tez chamską. Nie wiem jakie racje stoją za tym aby się tak zniżać. No może jest jedna racja, mianowicie, gdybyśmy skierowali swój protest przeciwko „opluwaczom”, chcielibyśmy w nich bezpośrednio uderzyć ich oburzyć, ale to akurat nie ma sensu, bo nic nie da. Oni wiedzą co czynią. Adresatami omawianej akcji mają być inni ludzie, postronni, o wysokiej kulturze osobistej zdolni napiętnować chamstwo, brak kultury.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 23:05
Ateistom - dobrej nocy, wierzącym- Z Panem Bogiem.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 23:03
Kampania informacyja o niecnych zachowaniach skąd inąd znanych ludziach, to ważna sprawa. Wtedy można ignorować ich "dzieła" w różny sposób. Kapituła mogłaby moim zdaniem to usystematyzować. Zwieńczeniem Katofob Roku. Wydać broszurki w formie np. elektronicznej. My czytamy, kto w sposób cyniczny i podły obraża Kościół. Oczywiście, jeśli prawo będzie już na tyle u nas prawem, wtedy najlepiej do sądu i niech zapłaci za obelgi czy kłamstwa.
A
alcatraz
5 lutego 2010, 23:02
JurkuS, "A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był, to wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!"
Jurek
5 lutego 2010, 22:53
alice, przepraszam za to dosadne porównanie, ale ono właśnie oddaje cały brud kawału Czeczota.
Jurek
5 lutego 2010, 22:49
Robercie, jeżeli pytasz czy jestem za kapitułą odpowiadam: nie. A sposób walki z przejawami chamstwa przedstawiłem w poprzednich postach.
D
drażliwy
5 lutego 2010, 22:16
Nie czytałem całego wątku, ale jeśli mowa o nagrodach, to proponowałbym Złotego Buraka, na wzór Złotej Maliny za najgorszy film roku.
Olinka
5 lutego 2010, 21:55
a ja uważam, że to śmieszny żart. i po prostu żart. i na śmieszność narażają się katolicy, unosząc się oburzeniem. żyjemy w kraju przesiąkniętym katolicyzmem i naturalne, że czasem ktoś z tego żartuje. no i co z tego? trochę dystansu. Alice, czy uważasz, że dozwolone jest żartowanie ze wszystkiego? A dystans, jaki proponujesz zachować jest różny w zależnosci od przedmiotu żartu? Czy twoim zdaniem przykład, który przedstawił o. Kowalczyk, jest jeszcze żartem?
A
alice
5 lutego 2010, 21:38
JurkuS, wchodzenie w dyskusję uznałabym za zbędną, jeśli jestem pewna swego. i tyle. a po Twoim komentarzu raz jeszcze poczułam potrzebę większego dystansu, zwłaszcza, że Twoje porównanie wydaje mi się mocno na wyrost
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 21:35
Witaj Jurku, czy jesteś za Kapitułą ?
Jurek
5 lutego 2010, 21:04
alice, jeżeli znane jest Ci takie uczycie jak miłość do drugiego człowieka. To wybraź sobie taką sytuację. Ktoś o Twoim ukochanym, w Twojej obecności, w wiekszym towarzystwie  opowiada niewybredny kawał jak to on się potrafi zabawiać z dziwkami. Jak byś na to zareagowała?
A
alice
5 lutego 2010, 20:41
a ja uważam, że to śmieszny żart. i po prostu żart. i na śmieszność narażają się katolicy, unosząc się oburzeniem. żyjemy w kraju przesiąkniętym katolicyzmem i naturalne, że czasem ktoś z tego żartuje. no i co z tego? trochę dystansu.
L
leszek
5 lutego 2010, 20:13
O. Dariuszu Katofob dużego kalibru ma raczej pychę i pozornie niczego i nikogo się nie boi. KKK jest dla mnie jakby wyjaśnieniem i uzupełnieniem Testamentu Ojca i Testamentu Syna, jest jakby Testamentem Ducha Świętego. Byłoby mi przykro, gdyby Katofob zniszczył taki podarunek. Rekolekcji nie zniszczy, najwyżej nie skorzysta. To oczywiście moja refleksja I tu się mylisz... jak najbardziej może zniszczyć rekolekcje... i wcale nie musi korzystać! wystarczy że na nie pojedzie i właśnie nie będzie korzystał, a odpowiednio zachowywał...
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 19:19
O. Dariuszu Katofob dużego kalibru ma raczej pychę i pozornie niczego i nikogo się nie boi. KKK jest dla mnie jakby wyjaśnieniem i uzupełnieniem Testamentu Ojca i Testamentu Syna, jest jakby Testamentem Ducha Świętego. Byłoby mi przykro, gdyby Katofob zniszczył taki podarunek. Rekolekcji nie zniszczy, najwyżej nie skorzysta. To oczywiście moja refleksja
Jurek
5 lutego 2010, 18:54
Uważam, że najlepszą bronią będzie po prostu informacja o kimś takim i komentarz. Pytanie co jest groźniejsze: taki jednorazowy, chamski, z najniższych półek antykatolicki popis jakiegoś Czeczota czy nasza zgoda na codzienne zwykłe obrażanie kościoła i jego szfarzy. Takie niewinne kawaliki, jakieś smiesznostki i nachalna propaganda o upadku kapłaństwa, na którą w codziennych rozmowach nie reagujemy. Dawajmy świadectwo, że kochamy kościół Chrystusowy. Ktoś kto kocha będzie sie troszczył, czasami napominał ale nigdy nie napluje, nie będzie znieważał. Po tym poznamy komu naprawdę dobro kościoła lezy na sercu. Powiem szczerze, że gdyby nie ten artykuł nigdy bym się o tym nie dowiedział i wiele osób o tym nie słyszało. Ale to o czym pisałem wyżej dzieje się na codzień
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
5 lutego 2010, 18:23
Nagrody, ktore sa anty-nagrodami, to pomysl nie nowy: najgorszy film roku, najgorszy aktor roku, najgorzej ubrana osoba roku itp. Laureaci takich nagrod najczesciej sie po nagrode nie zglaszaja. Rekolekcje ignacjanskie jako nagroda za katofobie? Hm... Jednak do rekolekcji trzeba miec nalezyte usposobienie, ktorego katofob raczej nie ma. Na poczatek mozna by takiej osobie wreczyc Katechizm Kosciola Katolickiego...
PG
para gości
5 lutego 2010, 17:26
~robert.kożuchowski Nasz post skierowany do ojca brzmiał:  < a my uważamy dawanie nagrody w postaci rekolekcji Ignacjańskich za pomysł chybiony. Ktoś kto jest chamem miałby otrzymać nagrodę i to nagrodę w postaci tych rekolekcji, które dla osób wierzących, mających szacunek i ceniących rozwój duchowy mają prawdziwą wartość. Ci "utytułowani" (negatywnie) będa się odgryzać się za tytuł, a nagrodę przenicują? "Ich honor" nie pozwoli im inaczej. Krótkodystansowe myślenie. >  --------------------------------------------------------------------------------------- Po wyżej wymieninym  poście wyciągałeś wnioskii typu za i przeciw: to jest po poście który był opinią dot. dawania nagrody, a nie odpowiedzią na pytania postawione  w artykule przez ojca, czy też na zadane  nam pytanie, poprzedzone pytaniem, czy w ogóle chcemy brać udzial w ankiecie?  Nie ocenia się dnia przed zapadnięciem nocy...   To co robisz jest dla nas niejasne i nieczytelne dla nas.   Poza tym nasz post był skierowany do ojca Dariusza. Ty kogoś tam -prosimy, cofnij się w postach  do tyłu(przeglądaliśmy posty pod tym artykułem)-  odesłałeś gdzie pieprz rośnie  pisząc, że zwracałeś się do ojca i  nabierałes  wody do ust... Więc czemu wtrąciłeś się do postu skierowanego do ojca?    
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 16:36
Szanowna paro gości. Nie chce nadinterpretować, ale uważając pomysł za chybiony wyraźnie jesteśc8ie na "nie."
Robert
5 lutego 2010, 16:14
 A ja zadam pytanie do ktorej parafii naleza obaj panowie? Kosciol nie majac instrumentow sluzacych walce o swoja godnosc moze jedynie pisac artykuly w katolickich gazetach i portalach gdzie przeczytaja je juz zgorszeni uslyszanymi w mediach slowami, czytelnik powie "a fe" i sprawa sie konczy ... Zawsze mona tez podac do sadu ... i trafic na sedziego ateiste ... Pozdrawiam
PG
para gości
5 lutego 2010, 15:45
Salome my akurat myślimy zbieżnie i pomysł dawania nagrody przeciwnikowi - chamowi uważamy za chybiony (może przynieść więcej szkody - tej trudnej do naprawienia -  niż pożytku).  Gdy ktoś szydzi i opluwa Twoją świętość, nie sposób mieć poczucia humoru, ale możliwe jest zachowanie spokoju oraz rozsądne zadziałanie. Łączenie nadanie nazwy chama... (negatywnej) z nagrodą i dawaniem szansy na nawrócenie jest po trzykroć chybione. Co to znaczy dawać komuś szansę nawrócenia.  Ten ktos ma dowiedzieć się, że taką szansę na okrągło ma i że od jego woli i decyzji zależy co zrobi. Nie musi się prosić dostawac w nagrodę etc.  A tak poza tym nawrócenie nie jest aktem jednorazowym, jest procesem... i robienie z tego "szopki" nie jest według nas na miejscu.  
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 14:59
Upieram się, że nagrody i odznaczenia wręcza sie w dowód uznania. Czyżbyśmy to chcieli mu przekazać?. A ponadto poczuciem humoru można się wykazywać, jak ktoś nam niechcący wyleje herbatę na spodnie, a nie kiedy pluje nam w twarz. Szarganie świętości, to nie czas na prześmiewki.
PG
para gości
5 lutego 2010, 14:57
Świecka piszesz: <...polecam znakomity artykul zamieszczony na portalu "Pokora i poczucie humoru - dwa filary wiary" - taki byl chyba pelny tytul...>  Któreś z nas odszuka go dzisiaj wieczorem. Z chęcia przeczytamy. Dziękujemy za polecenie go.
PG
para gości
5 lutego 2010, 14:50
~robert.kozuchowski Robercie, szczerze, to zabawne, bo tak nieprofesjonalne (powyciągane/naciągane).  Coś ktoś napisze, a Ty wyciągasz wnioski  i do swojej ankiety wpisujesz ten, ta, ci na TAK  ta ten ci  na NIE.  Nie powiedzieliśmy TAK i nie powiedzieliśmy NIE.  Tak to na teraz wygląda w naszym przypadku, jeśli już kniecznie chcesz  wiedzieć.  Może dobrze byoby zrobić  trzecią rubrykę dla tych, którzy nie spieszą się wedle powiedzenia: pośpiech jest wskazany na wyścigach lub przy łapaniu pcheł  ;)   Tu byłoby nasze miejsce. Pozdrawiamy.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 13:56
Czyli "para gości" na nie. dziekujemy za wyrażenie zdanie i pamietajmy, mamy być święci, a każdy święty chodzi uśmiechnięty. Św. o. Pio robił psikusy współbraciom.
PG
para gości
5 lutego 2010, 12:43
Ojcze Dariuszu,  a my uważamy dawanie nagrody  w postaci rekolekcji Ignacjańskich za pomysł chybiony.  Ktoś kto  jest chamem miałby otrzymać nagrodę i to nagrodę  w postaci tych rekolekcji, które dla osób wierzących, mających szacunek i ceniących rozwój duchowy mają prawdziwą wartość. Ci  "utytułowani" (negatywnie)  będa się odgryzać się za tytuł, a nagrodę przenicują? "Ich honor" nie pozwoli im inaczej.  Krótkodystansowe myślenie.
G
gość1
5 lutego 2010, 11:11
Zapytałem pewną osobę podzas krótkiej przerwy przy porannej małej kawie szybko pitej, czy zetkneła się z określeniem cham katofob i co jej to mówi?  Powiedziała, że słyszy ode mnie i że nie jest pewna co to miałoby zanczyć, że cham to cham  -> jasne, fob to fob też jasne, ale dziwadło językowe  katofob -> to juz nie bardzo wie, co to takiego, że pachnie jej jakąś młodzieżową subkulturą, że może od kata?  Jakoś nie skojarzyła z  katolikiem, czy też z pogardliwą formą katol  (ja nic nie sugerowałem)... Zbitka katofob nie była czytelna na pierwszy rzut.
A
Aura
5 lutego 2010, 10:46
Nawet gdyby to był "wróg Kościoła Roku" to w pewnych kręgach byłaby to nobilitacja.. Jestem za znalezieniem innego pomysłu.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 10:34
No to nazwijmy go laureatczykiem, orderowczykiem etc.
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 10:28
Nie, nie można w przypadku kanalii operowac takimi pojęciami jak "medal" czy "zwycięzca" czy "laureat". Te pojęcia niosą dobre skojarzenia i nie można  przyczyniać się do mieszania pojęć (jak robi to współczesny świat).
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 10:24
Oj, masz rację ale w poprzednim poście.
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 10:22
Masz rację, ale jesteśmy "Kościołem walczącym" - i niech to znaczy, że powinniśmy sobie poczytac za wielkie wyróżnienie, jeśli ktoś nas obrzuci epitetem "wojujący katolik".
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 10:22
Ale konsekwencje finansowe to sprawa prawodastwa. Niestety w Polsce jeszcze nie jest z tym dobrze. A coś robic trzeba. Np. do zwyciezcy Roku wysyłać emaile, listy z gratulacjami oraz info, że odmówimy egzorcyzm prosty za uwolnienie jego duszy. Modlitwa zawsze działa, a demon, który w nim siedzi da o sobie znać na bank. Bo nawet dla zwyciezcy ma wynikać z naszego działania dobro.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 10:16
Salome ataki na Kościół są naturalnie inteligentnie dobrze przygotowane. Pisząc o głupocie mam na myśli to, że z perespektywy Sądu Ostatecznego trzeba być kompletnym idiotą, by to czynić świadomie.
A
Aura
5 lutego 2010, 10:15
:) no właśnie Cię zdublowałam w opinii Salome
A
Aura
5 lutego 2010, 10:14
myślę, że problemem jest występowanie Kościoła z pozycji ofiary.. a nie pozycji Siły pozwolę sobie zauważyć potrzebę analogii do Twojej (popartej posturą) postawy Robercie z pubu nie byłabym optymistką co do skuteczności metody ośmieszenia.. rzeczowe argumenty i opinie "kościelnych" spływają po tych, którzy szkalują lepszą bronią byłaby groźba nieuchronnych konsekwencji szkalowania, choćby konsekwencji finansowych zresztą ktoś - nie pamiętam już kto -  o takim rozwiązaniu na forum wspominał.. natomiast ośmieszenie  przypuszczalnie przyszłoby w parze
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 10:12
Robercie, naiwnością jest sądzić, że każdy atak na Kościół jest dziełem głupców, których wystarczy ośmieszyć a się zawstydzą. Przeważnie jest dziełem bezczelnych i cwanych typów. Próbują nam narzucić takie reguły gry: My robimy co chcemy, a wy cicho siedzieć i "miłować" nas! Bo jak nie, to się na was Bozia pogniewa.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 10:02
Trzeba bronić Kapłanów, bo kto obraża Kapłana obraża Chrystusa. Trzeba to robić stanowczo i z wyczuciem. Ośmieszony głupiec, długo się nie podniesie. Ośmieszony głupiec poczuje w sercu lęk, co zaburzy jego pewność siebie. Być może wtedy przez moment zniknie pycha, a do głosu dojdzie sumienie.
A
Aura
5 lutego 2010, 10:01
Zrobiło się miło, ale.. potrzebna burza mózgów, żeby przeciwstawić się zorganizowanemu szkalowaniu Kościoła mamy już pomysł ks.Dariusza, to już coś, jednak wierzę, że potrafimy znaleźć lepszy sposób
A
Aura
5 lutego 2010, 09:57
tyz piknie! :)
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 09:54
Och, Roberciku...podobasz mi się od dzisiaj... PS. A ja nie jestem wielki chłop, a wcinam się zawsze, gdy dzieje się komuś krzywda.
A
Aura
5 lutego 2010, 09:53
no nieźle! :)
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 09:50
Nie no są takie sytuacje Salome. Mam ten komfort, że jestem raczej wielki chłop. W małym zaprzyjaźnionym pubie jak ktoś źle mówi o Kościle zwykłem mawiać ostro:" Nie obrażajcie mojej Matki." Dodając słodko:" Proszę."
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 09:43
Robercie, bycie mężczyzną zobowiązuje - bez względu na temperament. Nawet skrajny melancholik nie może oszukiwać samego siebie że "tak naprawdę on mnie nie obraża bo..." Jak nosi spodnie (nawet pod sutanną), to ma obowiązek stawać w obronie czci własnej, a dodatkowo jeszcze innych osób, które nie mogą się same obronić.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 09:42
A zwycięzca plebiscytu na Chama-Kato-Chrystofoba Roku powinien otrzymać w nagrodę Rekolekcje Ignacjańskie, co wy na to oraz co na to o. Dariusz? Kto wie, może skorzysta. No bo nagroda byc powinna moim zdaniem
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 09:40
Stanowczym działaniem może będzie ośmieszenie głupoty i złych intencji.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 09:37
Salome, Kapłani i Zakonnicy to 100% mężczyźni. Ale czy mężczyzna musie mieć temperament Mike Tysona. Zły duch prowokował i będzie prowokował Kapłanów KK. Jeśli osoba "a" niesprawiedliwie obraża osobę "b", to w sumie osoba "a" nie mówi do osoby "b," tylko do samej siebie lub w próżnię. Jak mnie ktoś nazwie "świnią" to się nie obrażam, bo nie jestem "świnią" tylko człowiekiem. Czyli osoba nazywająca mnie "świnią" ma zwidy jakoweś.
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 09:34
Ojej, holl, nie myślałam o mordobiciu, tylko o bardziej stanowczych działaniach niż zabawa w przedszkolankę.
A
Aura
5 lutego 2010, 09:33
zgadzam się z Salome i Olinką.. uważam że trzeba protestów, ale proponowana forma w moim odczuciu jest nieodpowiednia
H
Holl
5 lutego 2010, 09:30
Salome.....nie pojmuję,............. na wszelki wypadek biegnę poćwiczyć
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 09:26
Ogólnie, to uważam, że kiedy ktoś mi pluje w twarz, to nie pora, żeby mu przypinać odznaczenia. To kara dobra dla dzieci w przedszkolu. Obrażono tu kapłanów, a oni pomimo "sukni", są jednak mężczyznami i powinni to załatwić bardziej po męsku.
Olinka
5 lutego 2010, 09:24
Juz pisałm, ze nazwa "katofob" jest myląca, bo sugeruje lęk przed "katem". Chrystus jest głową Kościoła, więc może lepiej (jeśli już) - "chrystofoba". Wtedy można by to przyznawać wszystkim, którzy atakują ogólnie chrześcijan, nie tylko katolików. Poza nazwą, która mi się nie podoba -  sam pomysł ustanowienia tego typu kapituły uważam za bezsensowny. To jest zniżaniem się do poziomu ewnetualnych wyróżnianych.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 09:19
Salome co do nazwy, to mozna zastanawiać się, ale czy jesteś ogólnie za?
Grażyna Urbaniak
5 lutego 2010, 09:12
Juz pisałm, ze nazwa "katofob" jest myląca, bo sugeruje lęk przed "katem". Chrystus jest głową Kościoła, więc może lepiej (jeśli już) - "chrystofoba". Wtedy można by to przyznawać wszystkim, którzy atakują ogólnie chrześcijan, nie tylko katolików.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 08:56
Niewątpliwie zycie to zweryfikuja, masz rację "Captcha." Dzięki.
C
Captcha
5 lutego 2010, 08:09
To ja też jestem za. Najlepszą metodą na wykazanie absurdalności tego pomysłu będzie wprowadzenie go w życie.
RK
Robert Kożuchowski
5 lutego 2010, 07:43
No wreszcie drugi głos za.
A
a_z
5 lutego 2010, 06:43
Jestem za nie wymyślaniem nowych nazw. Autor wszak już zaproponował nazwę.  Dlaczego wypowiedający nie potrafią skupić się na treści artykułu?  Skąd ta potrzeba twórczości własnej? 
L
leszek
5 lutego 2010, 02:30
proponuję tytuł: Ojciec kłamstwa Roku XXX >> Gdy przeczytałem tę propozycję Leszka pierwszą myślą była taka: o co tu chodzi? to jakaś kpina, że niby co, ojcowie (zakonni) -> inicjatywa na Deon.Pl , mieliby nadawać komuś tytuł ojca kłamstwa? ... Jakoś nie dotarło przesłanie artykułu, że nie chodzi o tworzenie nowych nazw, tylko o wyrażania swoich opinii odnośnie propozycji powołania Kapituły Chama-Katofoba Roku, i przyznawać stosowne odznaczenia. ojciec kłamstwa (Jan 8,44) 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. szatan – kłamca i ojciec kłamstwa – zwodzi człowieka swoimi oszustwami. Gdy przeczytałem w/w dotarło do mnie, że moja propozycja mogła zostać źle zrozumiana, w związku z tym oświadczam że chodziło mi właśnie wyłącznie o skojarzenia z J 8,44 a nie o jakiegokolwiek ojca zakonnego.
S
Spostrzeżenie_a
5 lutego 2010, 01:55
No cóż ludzie żyją szybko, czytają szybko, stąd i nie dociera do nich wszystko, a tak w ogole nie za bardzo umieją ze sobą rozmawiać, siedzą w swoich okopach...
G
gość1
5 lutego 2010, 01:03
P.S. Napisałem szczerze pierwsza myśl jaka mi przeszła przez głowę, potem były inne...  
G
gość1
5 lutego 2010, 01:00
Ojcze Dariuszu Post ~Leszka brzmi : < tad, popieram Cię całkowicie! A ze swej strony proponuję tytuł: Ojciec kłamstwa Roku XXX >> Gdy przeczytałem tę propozycję Leszka pierwszą myślą była taka: o co tu chodzi? to jakaś kpina, że niby co, ojcowie (zakonni) -> inicjatywa na Deon.Pl , mieliby nadawać komuś tytuł ojca kłamstwa? ... Jakoś nie dotarło przesłanie artykułu, że nie chodzi o tworzenie nowych nazw, tylko o wyrażania swoich opinii odnośnie propozycji powołania Kapituły Chama-Katofoba Roku, i przyznawać stosowne odznaczenia. ojciec kłamstwa (Jan 8,44) 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. szatan – kłamca i ojciec kłamstwa – zwodzi człowieka swoimi oszustwami.
L
leszek
4 lutego 2010, 20:51
@ leszek widze, ze bierzesz ta internetowa dyskusje troche zbyt powaznie......Swiecka ma troche inna wizje Kosciola niz Ty, wsrod samych ksiezy panuja rozne dysputy na temat w jakim kierunku powinien "pojsc". Kosciol to zbiorowosc ludzi posiadajcych wolna wole i jako tacy znaczaco sie roznia i maja rozne zdanie na rozne tematy. Troche dystansu.   Petre, fakt, są różne wizje i różne koncepcje, a wszyscy mamy wolną wolę. Ale wiesz co mnie ''rusza''? Właśnie to jak ktoś propagując swoją ideę fix osądza innych zarzucając im bezzasadnie złą wolę. Ale masz rację, lepiej więcej dystansu.
P
Petre
4 lutego 2010, 20:32
@ leszek widze, ze bierzesz ta internetowa dyskusje troche zbyt powaznie......Swiecka ma troche inna wizje Kosciola niz Ty, wsrod samych ksiezy panuja rozne dysputy na temat w jakim kierunku powinien "pojsc". Kosciol to zbiorowosc ludzi posiadajcych wolna wole i jako tacy znaczaco sie roznia i maja rozne zdanie na rozne tematy. Troche dystansu.  
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 20:26
Dyskusja trwa, znakiem tego Kapitułę warto ustanowić. Dobrej nocy- kto ateista z Panem Bogiem - dla wierzących.
L
leszek
4 lutego 2010, 20:18
Ktos wypowiadajacy sie jak Czeczot czy Szczuka ze swoim ''dowcipem'' JEST CHAMEM i KATOFOBEM. Przestanmy probowac to jakos ''ladniej ujmowac'' bo o tym nie mozna nawet mowic w kategoriach braku kultury czy klamstwa. To jest CHAMSTWO i jako takie powinno byc nazwane po imieniu.  Oj Swiecka, a jak nazwać po imieniu coś takiego i kogoś kto tak mówi: ''Kosciol wymaga plodnosci od malzenstw a jednoczesnie ustawil sie dzieki celibatowi w dosyc wygodnej pozycji singla. Wiele ksiezy zreszta prowadzi wg mnie zycie tzw. singla doskonalego i z tej pozycji poucza wiernych o koniecznosci posiadania dzieci.To czy malzenstwo bedzie chcialo miec dzieci czy nie powinno byc tylko i wylacznie ich sprawa. Nie uwazam, zartobliwie cytujac za Monty Pythonem, ze Every sperm is sacred Every sperm is good. Every sperm is needed In your neighbourhood.'' A gdybyś miała kłopoty z pamięcią to przypominam, że to są Twoje własne słowa.
L
leszek
4 lutego 2010, 19:59
Myślałam, że na Deonie nie muszę cytowac odnośnych wersetów Ewangelii. Ale skoro Leszek się domaga to proszę: "Znam twoje czyny: nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, a nie zimny ani gorący, wypluję cię z moich ust.” (Ap 3,15-16) Należy przyznawać się do błędów, a więc przyznaję że masz/miałaś rację i zwracam honor. Choć jest to cytat z Apokalipsy, to jednak'To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego' - a to właśnie Jezus. Ale skoro sama podajesz sigla wskazujące na Apokalipsę to nie pisz że to cytat z Ewangelii!
Grażyna Urbaniak
4 lutego 2010, 19:30
Myślałam, że na Deonie nie muszę cytowac odnośnych wersetów Ewangelii. Ale skoro Leszek się domaga to proszę: "Znam twoje czyny: nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, a nie zimny ani gorący, wypluję cię z moich ust.” (Ap 3,15-16)
C
Captcha
4 lutego 2010, 19:24
@Swiecka: bardzo mądrze z Twojej strony, że odmówiłaś dyskusji z leszkiem. Nie warto zniżać się do tego poziomu.
C
Captcha
4 lutego 2010, 19:23
@Pytajnik: Mówisz to jakbyś mnie znał lepiej niż ja sam. A jest inaczej. Ale po co w ogóle się nad tym zastanawiać, lepiej kogoś pomówić, prawda? :) A porównywanie mnie do szatana poprawia mi humor. @tad: prawdziwy sceptyk zawsze jest gotowy zmienić swoje zdanie i podjąć dyskusję. Moim zdaniem problem polega na tym, że zdania zrewidować nie są w stanie katolicy - co jest całkiem logiczne - wtedy przestaliby być katolikami. @ogólnie o pomyśle tego odznaczenia: wydaje mi się, że o. Kowalczyk nie miał na myśli prawdziwego ustawienia odznaczenia, tylko przez to zdanie chciał podkreślić, że autor tego żartu jest chamem uprzedzonym wobec Kościoła. Nie potraktowaliście tego przypadkiem zbyt poważnie?
T
tad
4 lutego 2010, 18:26
Leszku,podoba mi się.Są inne propozycje?  
L
leszek
4 lutego 2010, 17:07
tad, popieram Cię całkowicie! A ze swej strony proponuję tytuł: Ojciec kłamstwa Roku XXX
L
leszek
4 lutego 2010, 17:03
Swiecka: My katolicy zbyt dlugo bylismy pasywni. Juz od dluzszego czasu bylismy swiadkami atakow na Kosciol i generalnie nie podejmowalismy zadnych znaczacych dzialan aby sie temu przeciwstawic. I tak krok po kroku ataki na kosciol i kler staly sie coraz bardziej powszechne i coraz bardziej chamskie. Jestem zadziwiony tym co napisałaś Swiecka... A kto jak nie Ty, tu, na tym forum, atakował Kościół i kler... To że negowałaś tutaj Naukę Kościoła dotyczącą małżeństwa i rodziny to raz... Twoje kuriozalne stanowisko i wypowiedzi dotyczące zmartwychwstania zwierząt i kolejne negowanie Nauki Kościoła to dwa... A że przy okazji wylałaś w swoich wypowiedziach wiele jadu na Kościół to trzy... Mam cytować?!? I Ty teraz lejesz krokodyle łzy nad coraz powszechniejszymi i coraz bardziej chamskimi atakami na Kościół?!? Szczyt hipokryzji...
T
tad
4 lutego 2010, 16:54
cd. Wyobraźmy sobie wydarzenie podczas którego uroczyście się nadaje to odznaczenie. Powtórzmy to sobie głośne wyobrażając sobie , że stoimy przed poważnym audytorium. Gdybym to usłyszał to był bym pewny , że to Urban wymyślił. Jestem wszakże za upublicznieniem nazwisk ludzi, którzy wyróżniają się wyjątkowym brakiem kultury osobistej, tolerancji o której tak wiele mówią, przyzwoitości, szacunku dla prawdy. Dlatego jestem za piętnowanie takich ludzi ale dla mego ucha lepiej by brzmiało określenie typu (Wybitny) Oszczerca Kościoła, Antykatolik Roku, Wróg katolicyzmu, Wróg prawdy o Kościele, Ohydny kłamca Roku. Pomóżcie wymyślić coś co by wskazywało jasno przewinę. W Polsce ponad 50% ludzi jest mocno wierzących. Jest to liczba, która może spowodować, że osoba tak „wyróżniona” w wielu środowiskach nie będzie się czuć komfortowo, wbrew przypuszczeniom niektórych forumowiczów. Ponadto może uchroni wielu ludzi w tym także , niestety, nieświadomych księży, od kontaktów z takimi typolami. Zdarza się bowiem, że tacy osobnicy są zapraszani przy różnych okazjach, jako literaci, artyści, uczeni itd. Aha a może TYPOL ROKU?
T
tad
4 lutego 2010, 16:52
Napaści nas Kościół są irytujące, bez względu na to na ile Kościół w pewnych szczególnych przypadkach sobie na to zasłużył. Piszę o napaściach a nie o krytyce. Myślę, że każdy z nas łatwo odróżnia napaść, celowe poniżanie, od krytyki w mniejszym lub większym stopniu motywowanej troską. Atmosfera przyzwolenia na poniżanie powoduje, że wyłażą na powierzchnię osobnicy tchórzliwi, ordynarni, psychopatyczni, którzy zaczynają się popisywać coraz większym chamstwem. Tu dyskusja nic nie pomoże , ponieważ ci ludzie nie szukają prawdy tylko chcą, odreagować swoją małość, popisać się przed innymi swoją odwagą w poniżaniu innych. Gdyby szukali prawdy i dyskusji to takich okazji jest mnóstwo. To wszystko widzę i to bardzo boli. Dlaczego więc nie podoba mi się propozycja ustanowienie odznaczenia Chama-Katofoba Roku? Ponieważ operuje się tu zbliżonymi środkami wyrazu. Nazwanie kogoś chamem gdy oni używają retorykę z tej samej półki, jest poddaniem się im, przyjęciem narzuconego stylu. Powołanie się na Biblijnego Chama jest bezsensownym mataczeniem. Wiadomo jaka jest konotacja Rego słowa w społeczeństwie i takie mataczenie jest po prostu niegodne. Kato jest bliskie słowu katol – pogardliwej nazwie katolika. Nie widzę, żadnego powodu , abyśmy my sami takie określenia popularyzowali i powtarzali. Kapituła katolicka nadaje odznaczenie CHAM-KATOFPOB
L
leszek
4 lutego 2010, 16:32
A wszystkim zamiłowanym w "różnych odcieniach szarości" życzę miękkiego lądowania, kiedy Jezus ich wypluje. I nie zarzucać mi siania nienawiści - to są Jego własne słowa. A ja twierdze że znowuż piszesz Salome nieprawdę... Jezus nic takiego nie powiedział, więc nie wykorzystuj Jezusa do popierania swojej ideologii... A jak twierdzisz że powiedział to zacytuj, podaj miejsce! Ale jestem przekonany że znowuż zamilkniesz, podobnie jak wtedy gdy zwróciłem Ci uwagę, jak niegodziwie zarzucasz naszym żołnierzom, że w Afganistanie mordują niewinnych mieszkańców...
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 16:08
dzieki za odpowiedź
JN
jA NIE
4 lutego 2010, 16:02
Takim odznaczeniem można karać dzieci w przedszkolu, a nie dekorować Bramy piekielne w natatciu.
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 15:59
A teraz krótkie i proste pytanie do wszystkich" Kto jest za ustanowieniem Kapituły Chama-Katofoba Roku.
P
Pytajnik
4 lutego 2010, 15:58
Ktoś naiwny by uwierzył, że Captha jest gotowy zrewidować swoje poglądy. A w ogóle jesteś tu tak aktywny, ze muszę cię spytać - czy twoje drugie imię brzmi "legion"
C
Captcha
4 lutego 2010, 15:09
Broń Boże podjęcie dyskusji z osobą o innych poglądach nie uważam za podlizywanie się czy coś podobnego. Wręcz przeciwnie - pochwalam! W związku z tym mam kolejne pytanie: jak wygląda taka dyskusja? Czy jest to zwykła wymiana argumentów, która nie prowadzi do niczego (przynajmniej niczego dobrego i korzystnego), czy obie strony są gotowe zrewidować swoje poglądy i podejść do nich ze sceptycyzmem? (to jest już bliższe pytaniu retorycznemu...)
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 15:03
ok, Petre na "nie" dzięki
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
4 lutego 2010, 15:00
Do Captchy. Pytanie do mnie rzeczywiscie wyglada na retoryczne, a po drugie go nie zauwazylem. Swoja droga postuluje, aby na deonie dyskusja i komentarze mogly rozwijac sie w watkach, bo w obecnym ksztalcie pewne rzeczy umykaja, chyba ze ktos ma czas czytac wszystkie komentarze. Co do dialogu z oponentami, to dialoguje i konfrontuje sie od lat. Zreszta bedac w Polsce wielokrotnie bywalem w Radiu TOK FM, ktory lubie, co do formy, ale co do tresci jest mi zasadniczo obce. Problem w tym, ze niektorzy skrytykowali mnie za to, ze bywajac w TOK FM podlizuje sie - ich zdaniem - salonowi itp.
P
Petre
4 lutego 2010, 14:58
Moim zdaniem pomysl to raczej ironia, bo w dziesiejszych czasach niektorzy specjalnie wywoluja takie kontrowersje zwiazane z katolicyzmem (ale rowniez z islamem i judaizmem) aby zwrocic na siebie uwage mediow, jest to czasto celowy zabieg imagowy i moim zadaniem lepiej czasem cos zignorowac niz poswiecac na to czas.
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 14:42
ok,  odpowiedź na "nie" captcha .dzięki
C
Captcha
4 lutego 2010, 14:40
Ja jestem za wyśmianiem tego absurdalnego pomysłu.
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 14:38
Ja jestem za ustanowieniem.
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 14:37
A teraz krótkie i proste pytanie do wszystkich" Kto jest za ustanowieniem Kapituły Chama-Katofoba Roku.
C
Captcha
4 lutego 2010, 14:31
Moje pytanie nie było retoryczne. Póki co, zauważyłem, że nawet nie jest gotów podejmować jakikolwiek dialog z kimkolwiek o innych poglądach. Chyba że bezowocne starcie argumentów.
A
Aura
4 lutego 2010, 14:13
Captcha, Twoje pytanie i mnie zdawało się być retorycznym... co do dialogu.. jeśli czytasz komentarze, to  zauważyłeś pewnie, że Kościół nie boi się go podejmować pozdrawiam życząc dobrej woli
C
Captcha
4 lutego 2010, 13:58
Widzę, że Kościół woli roztrząsać problemy odznaczeń dla Chama-Katofoba (jakże bezowocne działanie) zamiast podjąć dialog (skoro poraz n-ty ks. Kowalczyk nie udzielił mi odpowiedzi na moje pytanie). Potem się nie dziwicie, że 'padacie ofiarą' mniej czy bardziej smacznych żarów.
Grażyna Urbaniak
4 lutego 2010, 11:14
Trochę poza tematem - do moich oponentów, których tak drażni moje uparte powoływanie się na Ewangelię. Dziś posłużę się poezją - takie credo fundamentalisty: "Łotrem jest, kto w młodości znosi kompromisy, Kogo nęci brzuch pełny lub wypchana kiesa... Łotrem jest, kto nie marzy, jak ten z Cervantesa, Aby słońca dosięgnąć złotym ostrzem spisy! Godzien wzgardy, kto jeno pełnej szuka misy I kto iskier mieczami śmiałości nie krzesa, Kogo wstrzyma w zapędzie ostrożności kresa, Kto nie lata jak orły - lecz stąpa jak lisy!"                       A wszystkim zamiłowanym w "różnych odcieniach szarości" życzę miękkiego lądowania, kiedy Jezus ich wypluje. I nie zarzucać mi siania nienawiści - to są Jego własne słowa.
C
csc.
4 lutego 2010, 10:31
abym nie zapomniał. Te dyskuje winno się przesłac owemu eks dominikaninowi. Może ma jakieś resztki sumienia. Przecież dominikanie to mądrzy księza i uczyli go po Bożemu.
C
csc.
4 lutego 2010, 10:25
"Ale przsłanie powiedzenia: Psy szczekają, karawana idzie dalej jest inne. Te psy nie ostrzegają". To nie są psy domowe, ale dzikie wilki, one nie szczekają, one wyją... Autorzy takich audycji mają podłe zamiary i o tym trzeba głośno mówić... Trzeba ich podłość demaskować. Ranią, oskarżają ludzi, a robią to tylko dla swojej cynicznej satysfakcji.  Widać to gołym okiem. Dlaczego tak robią, bo Kościół nie stosuje przemocy... Gdyby ten eks dominikanin musiał zapłacić 100 tysięcy (a skąd ten biedak by to wziął), nie mówiłby tak podle, ze strachu przed konseksencjami... A jeżeli ma jakieś pozakonne urazy, niech je rozwiązuje z dominikaniami, albo u psychiatry... 
Jurek
4 lutego 2010, 10:04
(...) A zatem czy np. onet piszac o pedofilii chce rozwiazywac problemy, czy glownym celem jest uderzenie w Kosciol? (...) Dobrze, że ten głos sie pojawia. Trzeba o tym mówić bo tzw naprawiaczy Kościoła pojawia się coraz więcej i bynajmniej ich celem nie jest wzmacnianie Kościoła a jego zniszczenie. Do żbika. Dziekuję za Twoje zdanie. Ale przsłanie powiedzenia: Psy szczekają, karawana idzie dalej jest inne. Te psy nie ostrzegają. Te psy mają karawnę przestraszyś, zatrzymać, rozproszyć, a wtedy łatwiej rozprawić się z pojedyńczymi uczestnikami. Ale zwarta karawana pójdzie dalej, a psy jeżeli podejdą zbyt blisko stratuje kopytami koni czy wielbłądów. I w moim przekonaniu jednak taka dobra kampania informacyjna byłaby lepsza niż skupienie uwagi na kapitule. Raz jeszcze podkreślę. Bardzo dobrze, że takie informacje się tutaj pojawiają. Bo nie dość, że poznajemy zjawisko to i kiedy spotkamy się z innymi wypowiedziami tych ludzi będziemy mieli lepszy ogląd sytuacji. A także możemy sobie wyrabiac zdanie o stacjach radiowych, redaktorach itd.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
4 lutego 2010, 09:30
Do drazliwego. No wlasnie duzych armat nie proponuje wytaczac. Proponuje natomiast zauwazenie i wysmianie prymitywizmu/chamstwa. Kapitula orderu Chama-Katofoba Roku to przeciez symbol takiego wlasnie zadrwienia sobie z bluznierczego chamstwa. Co do pedofilii to zupelnie mi nie chodzi o postawe "przeciez inni tez tak robia". Wrecz przeciwnie! Chodzi mi o realne zajecie sie problemem przez media, politykow, sady, lekarzy, duchownych itd. A nagonka na samych duchownych w celu wyludzania ogromnych sum od roznych podmiotow koscielnych (czyli stosowanie odpowiedzialnosci zbiorowej) raczej takiemu rozwiazywaniu problemu nie sluzy. Prosze sobie znalezc, co np. onet pisal o pedofilii. Prawie zawsze wiadomosci o pedofilii dotycza Kosciola. A czy problem pedofilii jest najwiekszy w Kosciele? Nie! A zatem czy np. onet piszac o pedofilii chce rozwiazywac problemy, czy glownym celem jest uderzenie w Kosciol? Co - potwrazam raz jeszcze - w niczym nie usprawiedliwia ksiezy pedofilow. Dbajmy jednak o kontekst i proporcje. I rozwiazujmy problem pedofilii, a nie wykorzystujmy go, aby komus dokladac.
D
drażliwy
4 lutego 2010, 09:11
Przepraszam, Kowalczyka przez duże K. Pozdrawiam.
AZ
Ala z W.
4 lutego 2010, 09:07
"Po co "nagradzać" szyderczo pedofilskie "żarty" i przy okazji je rozpowszechniać, skoro można pozwać osoby obrażające ludzi kościoła do sądu? W końcu przytoczony żart kłamliwie zarzuca, że Kościół pochwala i propaguje pedofilię. Oszczerców trzeba stawiać przed sądem, a nie bawić się z nimi w nibynagradzanie, tak jakby to co robią było tylko niekulturalne - a jest przecież również bezprawne, skoro narusza dobre imię porządnych duchownych". TO JEST DOBRA RADA. Audycja była brudna, cyniczna i niemoralna. (Nawiasem mówiąc - nie ma nic gorszego jak zdemoralizowany były ksiądz, czy były zakonnik, który juz nie ma żadnych hamulców ani społecznych ani tym bardziej moralnych). Przy traktowaniu brudnych rzeczy trzeba uważac, aby sie nie pobrudzic. Ostry ironiczny język, stosowany przez o. Dariusza, to broń obosieczna i trzeba ją stosowac roztropnie i umiejętnie.
D
drażliwy
4 lutego 2010, 08:58
Do Dariusa kowalczyka. Obrażanie się na żarty tak niskich lotów, i wytaczanie przeciwko nim armat, nic nie pomoże. Zwłaszcza obrona księży w wykonaniu nich samych jest mało wiarygodna. Lepiej by było żeby to robił ktoś świecki. A jeżeli już, to trzeba by wcześniej napisać coś równie stanowczo potępiającego samo zjawisko pedofilii w kościele, a nie usprawiedliwiać się że "przecież inni też to robią". Nie oczekujmy od wrogów koścoła że przestaną atakować koścół bo gdzie indziej zło ma się jeszcze lepiej. Koścół jest w głębokiej defensywie którą sobie sam narzucił starając się schlebiać poprawności politycznej i nie widać szans na zmianę tego stanu. A samą defensywą wojny się nie wygra. Żeby to zmienić trzeba przyjąć że w ogóle trwa jakaś wojna, a z tym zdaje się też jest problem. Koścół jest głęboko wewnętrznie podzielony, co widać także na tym portalu, w przeciwieństwie do jego wrogów, dlatego nie wróżę mu w najbliższym czasie powodzenia.
SD
Szewczyk Dratewka
4 lutego 2010, 08:44
Szewczyk: "Portale katolickie są uważane przez wielu rodziców za bezpieczne - jak się okazuje niesłusznie." Dla jasności odsyłam do "o portalu" gdzie między innymi wspominamy, że portal jest adresowany raczej do dojrzałego odbiorcy. poz. ADsj ps. pozostałe uwagi też zostają przyjęte Czy zaadresowanie chrześcijańskiego portalu do odbiorców w wieku 25-65 lat oznacza, że mogą się na nim pojawiać gorszące treści? Czy takie treści powinny pojawiać się w ogóle na takim portalu? Czy nie mogło się obejść bez dokładnego cytatu pedofilskiego "żartu"? Albo czy w artykule "Epoka cyberseksu" nie mogło obejść się bez szczegółowego (instruktażowego) opisu praktyk "cyberseksu"? "Portal adresujemy przede wszystkim do odbiorców w wieku 25 - 65 lat, mamy jednak nadzieję, że wszyscy, którzy będą go odwiedzać, znajdą w nim bieżące i znaczące informacje z Polski, ze świata i z życia Kościoła." - gdzie w informacji "O portalu" jest ostrzeżenie, że na portalu mogą pojawiać się treści gorszące? Nie napisano nigdzie, że korzystanie z niego jest niewskazane dla dzieci. Określenie grupy docelowych odbiorców słowem "przede wszystkim" i sformułowanie "wszyscy, którzy będą go odwiedzać" nie ostrzegają przed niczym. Proszę - albo poprawić informację o portalu, jasno ostrzegając, że pojawiają się na nim treści niewskazane dla dzieci, albo dopilnować, by treści takie zniknęły z niego. Dodam, że umieszczenie ostrzeżenia nie na stronie głównej, ale na jednej z podstron, byłoby tylko udawanym ostrzeżeniem. Ostrzeżenie o pojawianiu się treści erotycznych powinno pojawiać się albo na stronie głównej, albo - co byłoby najlepsze - przed wejściem w każdy temat, gdzie treści erotyczne się pojawiają. Co do tematu artykułu: Po co "nagradzać" szyderczo pedofilskie "żarty" i przy okazji je rozpowszechniać, skoro można pozwać osoby obrażające ludzi kościoła do sądu? W końcu przytoczony żart kłamliwie zarzuca, że Kościół pochwala i propaguje pedofilię. Oszczerców trzeba stawiać przed sądem, a nie bawić się z nimi w nibynagradzanie, tak jakby to co robią było tylko niekulturalne - a jest przecież również bezprawne, skoro narusza dobre imię porządnych duchownych.
C
Captcha
4 lutego 2010, 08:30
Skoro ksiądz już tak odpowiada na pytania, też powtórzę swoje: Czyżby autor tekstu był gotów podjąć dyskusję ze swoimi oponentami (żeby nie powiedzieć 'wrogami'), że zapoznaje się z ich argumentacją?
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
4 lutego 2010, 07:56
Do drazliwego. Na temat znaczenia pojec: "swietosc", "swiety" mozna poczytac w Katechizmie. W sensie scislym swiety jest sam Bog. Inne rzeczywistosci sa swiete o ile jest w nich obecny i dziala przez nie Bog. Sakrament jest jest swiety, bo w nim jest obecny i dziala Jezus Chrystus (nawet jesli czlowiek otrzymujacy sakrament nie jest moralnie doskonaly). Sakrament to znak widzialny niwidzialnej obecnosci Boga. Dlatego jest swiety. Dowcipkowac, ze akt pedofilii jest pierwszym stopniem sakramentu, to tak jakby powiedziec, ze pedofilia jest miejscem dzialania Boga. A co do pedofilii to ona istnieje w naszych spoleczenstwach. I trzeba ja opisywac, aby ja skutecznie zwalczac i bronic dzieci. Tyle ze koncentrowanie sie tylko na ksiezach pedofilach w wielu przypadkach nie jest walka z pedofilia, ale walka z Kosciolem. Bo w tym samym czasie rosnie pornografia pedofilska, handel dziecmi w celach pedofilskich, kultura medialna jest w duzej mierze pedofilska, popiera sie rozbudzanie wsrod gimnazjalsitow aktywna seksualnosc itd. Oblude w podejsciu do pedofilii widac na przykladzie wypowiedzi w sprawie Polanskiego. Co by bylo gdyby jakis duchowny zrobil to samo co Polanski 40 lat temu? Prawda polega m.in. na proporcjach i kontekscie, i rzeczywistej checi rozwiazywania rzeczywistych problemow. Czeczot swoim dowcipem niczego nie ulepsza, nie naprawia. Czeczot naplul na Kosciol, na kaplanstwo, w tym na moje kaplanstwo.
RK
Robert Kożuchowski
4 lutego 2010, 07:47
Żbik post był do o. Dariusza, to moja opinia, co oznacza, że to nie twoja sprawa.
D
drażliwy
4 lutego 2010, 06:53
A ja myślałem że dla katolików święte jest przede wszystkim imię Boga a tu okazuje się że święty jest sakrament święceń. Najlepsza byłaby taka religia, w której wszystko jest święte, a zwłaszcza jej kapłani, wtedy nic nie można by skrytykować.  Uciekanie się do języka gejów, posługiwanie się nowotworem językowym "katofob" na wzór "homofoba" też nie jest najzręczniejsze w kontekscie poruszonego przykładu. Pedofilia w kościele istnieje i lepiej zwalczać ją za wczasu głupim dowcipem, niż po latach za pomocą odszkodowań. A co do oceny pana Kurkiewicza, 100% racji.
J
Joel
4 lutego 2010, 04:40
"Sadzę, że można by powołać Kapitułę Chama-Katofoba Roku, i przyznawać stosowne odznaczenia". "Owi byli", to jest problem. Jak to się dziezeje, ze seminaria i zakony takie żmije sobie hodują na piersi... Sam zresztą Pan Jezus taką zmiję sobie wychodował, która go ugryzła. Pewnie to jest tez nasz los, jak to był i Jego los. Moze zatem nie tak ostro, jak to autor sugeruje w ostatnim zdaniu, ale pisac, protestowac, jak Pan Jezus: Jezeli źle, udowodnij, jeżeli dobrze, czemu na mnie plujesz...
Ż
żbik
3 lutego 2010, 23:55
c.d JurkuS, nie uważam Twój głos za nie wart i nie reaguję nań po to by Tobie czy poprzez tą Twoją opinię urazić Cię (wolę to na wszelki wypadek podkreślić). Każde zdanie jest ważne i to na pozór błahe i pominięte (odstawione do kąta), nad każdym warto się pochylić i popatrzyć bez emocji… Podzieliłem się tym co mi się nasunęło na gorąco, nie wyrzucając do przysłowiowego kosza Twoje opinii i tego co proponujesz . Po prostu na bazie Twojej dodaję od siebie do spojrzenia łącznie. Pozdrawiam.
Ż
żbik
3 lutego 2010, 23:53
JurekS do. o. Dariuszu piszesz między innymi: <….. Nasuwa mi się takie przysłowie: Psy szczekają, karawana idzie dalej. Jeżeli pada pytanie czy ustanawiać taką kapitułę, ja odpowiadam nie. Oczywiście piszmy o tym, informujmy, rozmawiajmy, oceniajmy, ale zostawmy ich samym sobie na pożarcie przez złość i nienawiść. Może trzeba nam czasami przechodzić przez Ogrójec kiedy Chrystus powstrzymał miecz Pawłowy> / Psy szczekają (psy: służą ludziom między innymi do ostrzegania, szczekają: bo właśnie ostrzegają) karawana idzie dalej: idzie, bo nie boi się tych psów i ignoruje ostrzeżenia. Parę kilometrów dalej osacza ją stado wygłodniałych zwierząt drapieżnych i co? - nie mają wyjścia i muszą walczyć wręcz, na oślep w pewnym sensie, bo strategii nie mieli… Oczywiście, jakaś inna doszła bez przygód. Ale chodzi aby jak najwięcej ich doszło -> osiągnęli cele z jak najmniejszymi stratami, nie strzelaniem do własnej bramki. Chyba, że chodzi o coś innego? Piszesz: <…zostawmy ich samym sobie na pożarcie przez złość i nienawiść…> (piszę, że wiem, że chodzi o tych złych, nie o ludzi idących w karawanie). Mnie, po przeczytaniu wielu postów także tych pod innymi artykułami nasunęło się tylko jedno skojarzenie: jeśli ot, tak zostawimy zamkną nas z czasem w rezerwatach, poza tym muzułmanie (nie zwalczający swojej wiary) ante portas -> biała rasa w zaniku, coraz miej i mniej oraz mniejsze znaczenie zacznie odgrywać, to raz, a dwa: przykre patrzeć i widzieć, jak się kotłujemy między sobą i tracimy energię na przepychanki gubiąc główny wątek i cel. cdn.
Ż
żbik
3 lutego 2010, 22:37
Robert.Kożuchowski Reaguję na Twój post: < O. Dariuszu, może warto zrobić "ankietkę" pod tytułem, czy jesteś za Kapitułą. Wtedy my piszemy tak lub nie. To taki sondaż. A teraz pozdrawiam wszystkich czas na modlitwę no i Apel niedługo. Pozdrawiam wszystkich . Z Panem Bogiem > -------------------------------------------- Pod zamieszczonym na portalu sondażem PAP-u : „Sondaż: Jaki naród Polacy lubią najbardziej?” wymienialiśmy się postami (nie jest ich dużo tj. 31, a jest w niektórych wyrażany stosunek do zasadności zamieszczania sondaży na portalu). Oto link do strony z  sondażem.  <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,1548,sondaz-jaki-narod-polacy-lubia-najbardziej.html">http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,1548,sondaz-jaki-narod-polacy-lubia-najbardziej.html</a> W 30.poście podałem link do strony z wykładem zatytułowanym: "Sondaże opinii publicznej – narzędzie socjotechniki"  prof. dr hab. Rafała Brody z Krakowa . Jeszcze raz podaje ten link do tego wykładu: <a href="http://www.obnie.info/sondaze_broda.htm">http://www.obnie.info/sondaze_broda.htm</a> Daje on pewne wyobrażenie odnośnie sondaży. Jak wiesz do nich zalicza się też taka prosta ankieta z jednym pytanie (do skreślenia tak lub nie), którą proponujesz.  Proszę zapoznaj się z tym wykładem.  Pozdawiam
Jurek
3 lutego 2010, 21:51
Ojcze Dariuszu, kawał przytoczony przez pana Czeczota jest tyleż chamski co i prymitywny. Obnaża przede wszystkm mierność intelektualną i kulturalną tego człowieka.  Nasuwa mi się takie przysłowie: Psy szczekają, karawana idzie dalej Jeżeli pada pytanie czy ustanawiać taką kapitułę, ja odpowiadam nie. Oczywiście piszmy o tym, informujmy, rozmawiajmy, oceniajmy, ale zostawmy ich samym sobie na pożarcie przez złość i nienawiść. Może trzeba nam czasami przechodzić przez Ogrójec kiedy Chrystus powstrzymał miecz Pawłowy.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 21:10
Swiecka - jeśli wszyscy tutaj wierzymy w tę samą Ewangelię, to jak można mówić, że nie musimy wszyscy wierzyć tak samo. To znaczy jak? A czy według ciebie przyjęcie całej Ewangelii jako prawdy niepodważalnej jest tym nagannym "wychodzeniem z jedynie słusznej pozycji"?  Irytującym i niedopuszczalnym na Deonie fundamentalizmem? Tak,  pozbądźcie się ostatnich fundamentalistów, a wkrótce będziecie zmuszeni pięć razy dziennie kłaniać się w stronę Mekki.
A
ann
3 lutego 2010, 20:46
Drodzy internauci. Chyba za bardzo zajmujecie sie oskarzaniem siebie nawzajem. Moze lepiej powrocic do tematu, czyli do pytania, czy i jak reagowac na wypowiedzi ala Czeczot... A może: jak reagować na wszelkie chamskie wypowiedzi, nie tylko antykatolickie?
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 20:29
O. Dariuszu, może warto zrobić "ankietkę" pod tytułem, czy jesteś za Kapitułą. Wtedy my piszemy tak lub nie. To taki sondaż. A teraz pozdrawiam wszystkich czas na modlitwę no i Apel niedługo. Pozdrawiam wszystkich . Z Panem Bogiem.
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 20:24
Poza tym 1 taka nagroda w świecie. Moim zdaniem to powinno "zaskoczyć."
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 20:23
Moje zdanie jest takie:Kapituła przez prawie rok działa dyskretnie, dopiero np. od listopada podaje 10 top łonów. Każdy z kandydatów ma wytknięte jaskrawe błędy merytoryczne lub udowodnione kłamstwo. I głosujemy. Pokazywanie kłamstwa i głupoty, jej nie promuje, ale demaskuje.
YH
yom hadasz
3 lutego 2010, 20:18
 Problemem jest, ze taka "Kapitula" w jakis sposob promowalaby (w sensie poularyzowalaby) takie wypowiedzi. Zeby wybrac (np. w glosowaniu) najglupsza/najbardziej chamska/ignorancka/antykatolicka (niepotrzebne skreslic) wypowiedz, trzeba by przecztac wszystkie. Po co? Nie slyszalem np. wypowiedzi Czeczota. I chyba nie bylem przez to mniej szczesliwy/poinformowany/swiadomy/etc. Nie widze sensu w wyszukiwaniu w morzu glupoty jakichs "szczegolnych" wypowiedzi i prezentowaniu ich szerokiej publicznosci. Niech znikna w czelusciach zapomnienia. Zamiast powielac ich negatywny efekt moze lepiej je zignorowac. Pytanie: czy mozna przejsc nad podobnymi wypowiedziami do porzadku dziennego uwazam za otwarte. Z jednej strony protest nadaje "popularnosci", z drugiej milczenie jest jednak jakims przyzwoleniem, bierna akceptacja... Przepraszam za brak polskich znakow.
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 20:14
Mam prośbę o.Dariusz o coś poprosił. Czy możecie przestać się koncentrować na samych sobie?
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 20:04
Drogi o. Dariuszu moim zdaniem ustanowić Kapitułę, która uzasadni merytorycznie przyznanie nominacji do odznaczenie Chama-Katofoba Roku. Dyskretnie śledzić wypowiedzi różnych ludzi. Wdawanie w polemiki niekiedy zamienia się w spory wewnętrzne. Tylko ten projekt powinien oficjalnie zaistnieć. Np. 10 takich typów i głosowanie na portalu deon.pl lub też i innych portalach katolickiuch.
G
Gog
3 lutego 2010, 19:57
W mojej ocenie  w przypadku internetu nasze spoty mogą służyć raczej wyłącznie do  wymiany pogladów. Nadmierne oczekiwanie często obustronne, że adwersarz  powinien sie z moją opinią zgodzić sprowadza dyskusję na manowce. Mamy bardzo rózne wykształcenie, wrażliwość; wiara, wiedza na temat wiary, nasz rozwój wewnętrzny Bogiem jest tak różny, że wyklucza budowanie wspólnej płaszczyzny./ zwłaszcza w internecie/ Ja osobiście zamontowałem sobie "sito wiary katolickiej" które zatrzymuje wartościowe myśli podane w spotach i w ten sposób rozwijam sie. Bożąe błogosław Deon i o. Jezuitów.
P
Paweł
3 lutego 2010, 19:40
To jeszcze napiszę dlaczego kapituła jest wg mnie kiepskim pomysłem: 1. Dla pewnych ludzi takie wyróżnienie byłoby zapewne nobilitacją, co grozi tym, że zaczęliby się prześcigać w produkowaniu idiotycznych wypowiedzi, zachowań i akcji, żeby zostać odznaczonymi. 2. Na reszcie pewnie i tak nie zrobiłoby wrażenia. 3. To jest zejście na jednak dość niski poziom.
P
Paweł
3 lutego 2010, 19:27
Czyli jak jakiś randomowy człowiek, którego nawet blado nie kojarzę, sobie gdzieś coś tam gada to mam od razu ostrzyć miecz, bo inaczej nie mam honoru? W takim razie wolę pozostać w Twojej opinie paskudnie letni. Bo tu znów Twoja głęboka wiedza, tym razem o mojej wierze, się ujawnia.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 19:24
Katafrakt - jeśli ktoś szydzi z twoich świętości a ty nie czujesz się obrażony, to chyba  kiepsko z twoim poczuciem honoru. Do tego nie trzeba psychologii. Nigdy nie twierdziłam, że mam monopol na prawdę. Ale wierzę, że ma taki monopol Ewangelia. I na nią się sawsze powołuję w moich stanowczych opiniach. Na szczęście Jezus nie ma ludziom za złe fundamentalizmu. A o "letnich" coś paskudnie stanowczego powiedział.
C
Captcha
3 lutego 2010, 19:08
@Dariusz Kowalczyk SJ: Mogę też usłyszeć odpowiedź na swoje pytanie? Jeżeli będzie trzeba, chętnie je powtórzę.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
3 lutego 2010, 19:06
Drodzy internauci. Chyba za bardzo zajmujecie sie oskarzaniem siebie nawzajem. Moze lepiej powrocic do tematu, czyli do pytania, czy i jak reagowac na wypowiedzi ala Czeczot...
P
Paweł
3 lutego 2010, 18:43
A ludzie, którym jest obcy kodeks honorowy, rzadko czują się obrażeni. It`s not strange at all. Wololo, widzę, że świetnie mnie znasz, skoro już zdołałaś stwierdzić, że pojęcie honoru znam tylko ze słownika wyrazów obcych. Gratuluję głębokie wiedzy psychologicznej i zdolności tak przenikliwej analizy. Oczywiście zgadzam się w pełni z Patrykiem - zachowujesz się tak, jakbyś uawżała się za wybraną, mającą monopol na prawdę. Ciebie zatem też nie należy karmić.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 18:05
Acha, Patryku, może jednak czytaj moje komentarze - cierpienie uszlachetnia.
Olinka
3 lutego 2010, 18:01
Droga Olinko "Cham" to imię biblijne sun Noego. Dlatego z wielkiej litery. Oznacza ono kogoś występującego wbrew dobrym obyczajom. To nie jest w tym kontekście wulgaryzm Chyba gdzieś o tym słyszałam, ale nie zapadło mi w pamięć, więc jakbym w ogóle nie wiedziała. Jednak w naszym języku, to epitet i nie podoba mi się użycie go przez kogoś takiego jak o. Kowalczyk. Tym bardziej, że ludzie prawdopodobnie będą mieli bliskie mojemu skojarzenia.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 17:37
Swiecka - tak - to we wspólczesnym świecie wypróbowana metoda. Poddać wszystko zwątpieniu, a tych( z przekąsem przez ciebie nazwanych) "prawych religijnie" wyeliminować z etykietką faryzeusza i pyszałka. Gdyby św.Paweł się na te twoje spotkania przypadkiem zaplątał - byłby bardzo niemile widziany. Bo to oburzające wierzyć, że nie ma wielu prawd.
Ż
żbik
3 lutego 2010, 17:29
Acha, a przyznawanie tytyłu Chama-Katofoba Roku uważam za dobre.
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 17:15
Droga Olinko "Cham" to imię biblijne sun Noego. Dlatego z wielkiej litery. Oznacza ono kogoś występującego wbrew dobrym obyczajom. To nie jest w tym kontekście wulgaryzm
Ż
żbik
3 lutego 2010, 17:15
Po przeczytaniu postu ~Szewczyka Dratewki: Jako Rodzic sprawdzam portale, klikam pod: <O portalu>, no i oczywiście patrzę -rzucam okiem. Nie jestem rodzicem typu ćmy etc. Gdy przypadkiem odkryłem ten portal, od razu zorientowałem się, że nie jest on portalem dla dzieci. Wystarcza chwila moment, by się zorientować. [Tak w ogóle zaglądam też i po to, by po prostu wiedzieć co dziecko aktualnie czyta i ogląda na portalach poleconych mu i zaakceptowanych tzn., nie po to, by cenzurować i besztać, tylko być na bieżąco/ dyskretnie towarzyszyć... ] Mam mózg, by myśleć i wolną wolę i to ja mam wybierać, co jak wiadomo bywa niezmiernie trudne. Gdy się samemu dokonuje wyborów, nie ma potem na kogo zwalić winy. Może tu jest przysłowiowy pies pogrzebany czy na przykład w pokusie ucieczki od realnego świata w świat przefiltrowany, bezpieczny. Tylko co potem? Smutne zderzenie z realnym światem i nieumiejętność radzenia sobie, odparcia ataku tego co złe i bezwolność. Ziemskie życie nie jest tylko i wyłącznie czarno- białe. Pomiędzy tymi skrajnie przeciwstawnymi kolorami jest cała gama odcieni szarości: tych zmierzających ku bieli -światłu i tych ku czerni. W tej masie trzeba wychwytywać te, które idą w kierunku czystej bieli, ale trzeba umieć się rozeznać co aktualnie w tym tyglu się kotłuje. Odważne omawianie - w granicach służących sprawie, tego co aktualne: zjawisk i zagrożeń pomaga w skutecznym radzeniu sobie z nimi. Potrzebujemy siebie nawzajem, by wychwytywać to co jest błotem i brudem, ale i też mądrze pomagać tym, którzy wpadli w błoto. Aby pomagać, a nie wepchnąć nieświadomie jeszcze głębiej w błoto trzeba mieć rozeznanie w sytuacji etc.
C
Captcha
3 lutego 2010, 17:14
@robert: kogo masz na myśli mówiąć "dyletanci" i "ludzie złej woli"? Owszem, może to i chodzi o ten tytuł (bardzo zabawny pomysł, nie ukrywam), jednak autor tekstu stwierdził, że słucha radia by zapoznać się z argumentami oponentów. W związku z tym pytam autora, czy jest gotowy podjąć dyskusję z owymi oponentami. Rozumiem, że Ty nie jesteś. @Patryk: to Ty jesteś autorem tekstu? Wielu ludzi chciałoby zapoznać się z opinią Kościoła na temat inkwizycji, choć to też jest argumentacja prowadząca do "tłumaczenia nienawiści".
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 17:08
Do Patryka - skąd pomysł, że człowiek piętnujący zło uważa się za lepszego i jest fałszywym faryzeuszem? To tutaj często stosowany chwyt. Skąd informacja, że jestem osobą pełną nienawiści? Bo nazywam rzeczy po imieniu i stanowczo reaguję na fałszywe informacje? Skoro takie rzeczy  tak bardzo cię oburzają, to może nie trać czasu na jakąś babę i zwymyślaj jeszcze paru świętych, którzy żarliwiej niż ja reagowali na fałszowanie nauki Jezusa. Zakon jezuitów powstał w celu zwalczania fałszywych nauk, zwymyślaj ojców założycieli, że nie byli tolerancyjni. A o.Pio, który bez pardonu wyzrucał penitentów z konfesjonału - ten to dopiero był fundamentalistą. Tylko ciekawe, że ludzie się do jego konfesjonału tłoczyli. Nie zamierzam przyłączać  się do żabiego chóru "letnich" katolików, i jak się komuś nie podoba - to niech nie czyta.
Olinka
3 lutego 2010, 17:01
Cytat: "   Sadzę, że można by powołać Kapitułę Chama-Katofoba Roku, i przyznawać stosowne odznaczenia." Też tak sądzę. Jednak nie pod takim tytułem. A przynajmniej skreśliłabym "chama".
Patryk Stanik
3 lutego 2010, 16:52
 salome - kiedy pisalem o Ignorancie, chodziło mi o wykazanie tej ignorancji Czeczota, a nie jego zlej woli. Jak juz napisano, Czeczot moze takie rzeczy drukowac chocby w "Nie", ergo Czeczot sie myli, nie wie o czym mowi, ergo jest Ignorantem. Ignorancja tez moze zakladac zla wole, bo brak checi poznania. I dlatego mozna mnie nazwac ignorantem, bo teraz odpowiadama na post Captcha: Nie, nie mam najmniejszej ochoty poznawac argumentacji, ktora prowadzic ma do tlumaczenia nienawisci. Najmniejszej ochoty.
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 16:51
Nie ma sensu dyskusja z dyletantami lub ludźmi złej woli. Tu chodzi o świetny pomysł Kapituły Chama-katofoba Roku. I to mnie się b.podoba.
C
Captcha
3 lutego 2010, 16:33
Czyżby autor tekstu był gotów podjąć dyskusję ze swoimi oponentami (żeby nie powiedzieć 'wrogami'), że zapoznaje się z ich argumentacją?
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 16:30
Patryku - nawt nie docztałam do końca twojej tyrady i juz śpieszę ze sprostowaniem - zaproponowałeś tytuł Ignoranta roku dla Czeczota, na co ja odpisałam, że nie jest żadnym ignorantem, tylko człowiekiem złej woli. Czytaj uważniej. Na temat honoru odpisałam karafraktowi, który nie czuje się obrażony. Czytaj uważniej. To na razie tyle, Wracam dokończyć twój post.
Patryk Stanik
3 lutego 2010, 15:23
 Dluga wiadomosc cz 3 i ostatnia Moja propozycja na rozwiązanie tej bolesnej dla mnie sytuacji? Prośba do administratorów o wprowadzenie funkcji, która automatycznie będzie ukrywać komentarze wybranych przez każdego z użytkowników osobistych i nieosobistych Nemesis. Bo naprawdę męczy mnie ciągłe czytanie tych oskarżeń o brak kodeksu honorowego, o brak odpowiedniej czystości ideologicznej czy religijnej. Bo jako katolik wierzę w to, że Bóg chce, byśmy jeśli się nie miłowali, to chociaż tolerowali - a tolerowanie osób, które wykazują niezwykle złą wolę jest dla mnie, katolika, chyba zbyt trudne. Bo trudno mi pokochać ludzi pełnych nienawiści. A jeśli nie mogę ich pokochać jak braci i siostry w Jezusie, to może chociaż uda mi się uniknąć sytuacji jawnej irytacji spowodowanej ich nie obecnością, ale ich, jak już pisałem, złej woli. Bo mam wrażenie, że wiara dla takich osób jest niczym, bo piszą tak, jakby jej przykazania były niczym.
Patryk Stanik
3 lutego 2010, 15:23
 Dluga wiadomosc cz 2 Każde, najmniejsze odstępstwo od fanatyckich herezji takiej osoby będzie traktowane jako akt wrogi, a zatem wymagający potępienia. Człowiek, który nie ma w sobie tylu pokładów hipokryzji żeby udawać, że jest doskonały, uznany będzie za agenta, obrońcę agentów, heretyka, poganina, satanistę, promującego homoseksualizm, odstępcę od wiary, osobę głupią lub, w najlepszym przypadku, naiwną. Ogromna pycha tkwi w takim myśleniu, pycha, jak już pisałem - hipokryzja, groźny fanatyzm, przede wszystkim: zupełny brak miłosierdzia wobec bliźnich. Miałem nadzieję, że Deon ustrzeże się przed takimi komentatorami - którzy z najprostszej noty prasowej będą potrafili stworzyć wspaniały teren do różnych krzyżowych wojen (ulubione tematy: kto był agentem, kto broni agentów, kto niszczy Tradycję i społeczeństwo katolickie, rodzinę, kto promuje homoseksualizm - słowem, wojny, w których ogień ma oczyścić tych sprawiedliwych od tych zabrudzonych, grzesznych - jakby to człowiek miał decydować kto jest grzeszny). Wielką trudnością, ba, niemożliwością jest dyskusja z takimi osobami. Bo oni są pewni, więc nie muszą myśleć. Bo są często zakłamani, więc im bardziej będzie się im wytykać nieprzystawalność fanatycznych poglądów z rzeczywistością, tym bardziej będą szlifować niemożliwe w praktycznym wyrażeniu idee i ideologie. Dlatego piszę: żeby powiedzieć, że bardzo martwi mnie fakt, że nawet Deon (oczywiście, żeby to było jasne, zupełnie bez własnej winy: to świetny portal) przyciągnął ludzi nieskorych do jakichkolwiek dyskusji. I po tym wpisie sytuacja się nie zmieni, nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której zaraz będę obrażany, oskarżany o niewiarę i Bóg wie co jeszcze. I nie mam zamiaru z tym dyskutować, bo to nie prowadzi do niczego - fanatyczni polemiści mają w sobie o wiele więcej ochoty na dyskusje, które nie prowadzą zupełnie do niczego. A osoba normalna (z pełną świadomością używam tego słowa) nie ma ochoty na kłótnie z tosterem.
Patryk Stanik
3 lutego 2010, 15:22
Dluga wiadomosc, cz 1 Atakowanie Deona, imputowanie, że przez fasadę ganienia promuje niektóre zachowania jest wyrazem bardzo złej woli, jeśli już pisaliśmy o złej woli. Ten bardzo bezpieczny dla katolickiej młodzieży portal nazwać (niebezpośrednio, oczywiście. Język fanatyków czy fundamentalistów uwielbia niedopowiedzenia. To nawet ma sens - inaczej portale fundamentalistyczne czy fanatyczne miałyby problem z sądami i problem z obroną swoich niepoważnych stanowisk) promującym, nie wiem, cyberseks czy homoseksualizm - to coś głęboko niepokojącego. Tak samo niepokojącego jak sam fakt ciągłego obrażania każdego komentatora, który ma trochę mniej czarno-białe (czyli z gruntu nieuczciwe) spojrzenie na świat. Przykładem tego jest salome i kolejna aluzja do braku kodeksu honorowego, z czym ma się łączyć brak odczucia obrazy. Niepokoi, ba, przeraża mnie fakt, że takich faryzeuszów (oddzielonych - od świata, ale nie tylko: także od swoich zachowań. Jestem przekonany o głębokiej hipokryzji osób zarzucających innym brak kodeksu honorowego) przyciąga Deon. Zapałałem wielką radością na wieść o stworzeniu takiego portalu - wyważonego, katolickiego, ciekawego świata, umiarkowanego, świetnie od strony technicznej przygotowanego. Czytanie wiadomości na onecie każdego przeciętnie inteligentnego człowieka zmęczy, tyle tam bzdurnych tematów, których nie ma na Deonie. I wiem, że myślących podobnie do mnie - tj. ludzi chcących czytać i przebywać na portalach takich jak Deon, umiarkowanych, niefundamentalistycznych, jest więcej, większość nawet. Wiem też, że pokrzykiwaczy, bardziej od Papieża papieskich strażników wiary i moralności jest bardzo mało, ale są bardzo głośni.
Artur Demkowicz SJ
3 lutego 2010, 14:41
Szewczyk: "Portale katolickie są uważane przez wielu rodziców za bezpieczne - jak się okazuje niesłusznie." Dla jasności odsyłam do "o portalu" gdzie między innymi wspominamy, że portal jest adresowany raczej do dojrzałego odbiorcy. poz. ADsj ps. pozostałe uwagi też zostają przyjęte
SD
Szewczyk Dratewka
3 lutego 2010, 13:20
"Żart" przytoczony i okoliczności jego nagłośnienia przez znanego rysownika były opisywane nie tylko na DEONie. Nie dziwi mnie, że cytują takie "żarty" media gorszące na co dzień i jawnie szerzące treści niemoralne, ale DEON nie powinien tego robić. Mówić o zgorszeniach należy tak, by nie siać zgorszenia. DEON nie pierwszy raz przekazuje treści niemoralne (np. artykuł "Epoka cyberseksu"). Fakt, że je gani, ale i przekazuje. Podaje informacje, które nie powinny znaleźć się na portalu katolickim. Portale katolickie są uważane przez wielu rodziców za bezpieczne - jak się okazuje niesłusznie. Choćby na DEONie dzieci mogą zetknąć się z wulgarnymi żartami, spisem i opisem seksualnych zabaw internetowych, argumentami chwalców homoseksualizmu. Co jeszcze głupiego zrobi DEON? Zdjęcia pedofilskie ilustrujące artykuł ganiący pedofilię? Żeby zwalczać wulgarność, nie trzeba jej pokazywać. Tak trudno to zrozumieć? Coraz bardziej na poważnie biorę pod uwagę wyjaśnienie kolejnych wpadek DEONa, że są one celowe...
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 13:09
Ja uważam, że to żadna ignorancja, tylko zła wola. Dobrze wiedzą co robią. A ludzie, którym jest obcy kodeks honorowy, rzadko czują się obrażeni. It`s not strange at all.
DR
dobry rysownik
3 lutego 2010, 12:17
Czeczot to kiepski rysownik.
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 12:07
Reasumująć ja jestem za przyznawaniem     Chama-Katofoba Roku
Patryk Stanik
3 lutego 2010, 12:07
 Gdyby nazwę zmienić z brzydkiej "Cham-Katofob" na "Ignorant Roku" - pomysł byłby do zrealizowania i ciekawy. Przy okazji możnaby te ignorancje wykazywać (a nie tylko potępiać takiego "Chama").
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 12:06
Droga "salome" niekiedy nie należy dyskutować. Jak ktoś ma złą wolę ( działe demon przez niego), wtedy się nie dyskutuje, bo dajesz mu pozywkę. Pan Jezus zwykł wtedy mawiać do demona, który pozornie wydawał sie miły: Milcz!
P
Paweł
3 lutego 2010, 12:03
Oho, już wchodzi obrażanie. Ja się jakoś obrażony nie czuję, natomiast czuję się częścią Kościoła. Strange, isn't it?
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 11:58
Ludzie honoru nie pozwolą obrażać matki. A św. Cyprian powiedział, że nie może miec Boga za ojaca, kto nie ma Kościoła za matkę.
P
Paweł
3 lutego 2010, 11:55
Oczywiście, że nic nie robić. Czas już wyjść z myślenia "zawsze muszę coś odszczekać". Naczelna zasada internetu brzmi - "nie karmić trolli". Podobną coraz częściej trzeba stosować do innych sfer życia, szczególnie związanych z mediami.
3 lutego 2010, 11:52
albo katolofob
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 11:51
Miłość to radość. Ojciec Dariusz podaje dobrą receptę. Weśmy to na wesoło, bo niektórym chodzi o wyprowadzenie nas z równowagi i poniżenie. Ale nie mogą nas poniżyć, bo sam Chrystus nas wywyższył. Żal mi tych ludzi, to też dzieci Boga. Prowadzenie polemik nie ma sensu z nimi. Z mojego doświadczenia. Było tak. Ktoś mi wymyśla, obrzuca obelgami. Ja spokojnie słucham. W końcu ta osoba nazywa mnie kapitalistą. Powiedziałem tak:" To nie do mnie, bo ja nic nie posiadam, więc nie jestem kapitalistą. Żegnam." Albo ktoś źle mówi o Kościele i mówi o inkwizycji. Ja pytam:" A o której hiszpńskiej czy rzymskiej." Osoba jest zdezorientowana. Pyta To były dwie?" Ja stwierdzam:" Widzisz nawet nie wiesz nawet o czym mówisz." Koniec rozmowy.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 11:48
Tylko tytuł "Katofoba" jest niezręczny, bo sugeruje lęk przed "Katem". Prędzej "chrystofoba"
3 lutego 2010, 11:39
"palikotyzacja" - zanotowałam
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 11:07
Mozę na medalu narysowany burak cukrowy i napis "Roku". Czyli "Słodki Burak Roku."
RK
Robert Kożuchowski
3 lutego 2010, 11:04
Treść o Fidelu rozbawiła mnie do łez. Myślę, że ta nagroda byłaby adekwatna do poziomu tego typu typków. A co dać za odznaczenie?
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 10:34
Jurku, bo jak powiedział Edmund Burke - "Do triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili".  Słusznie, że się tu znalazła i została napiętnowana.
Jurek
3 lutego 2010, 10:30
Robak50, coraz bardziej mnie zaskakujesz :) Ta historyjka powinna umrzeć śmiercią naturalną. I zastanawiam się czy potrzebnie znalazła się tutaj ona.
3 lutego 2010, 10:28
A po co tego wszystkiego słuchać i oglądać? W PRII tak ładnie grają. Bo puszczanie takiego chamstwa płazem powoduje, że ludzie przywykają do chamstwa jako czegoś normalnego. Obojętnieją. (Tak właśnie działa zgorszenie - pogarsza ludzi - sprawia, że przestaje im przeszkadzać zło.) Nie chcemy, aby nasi bliźni obojętnieli, więc sami nie jesteśmy obojętni wobec tego co mówią inni.
Krzysztof Pachocki
3 lutego 2010, 10:18
A po co tego wszystkiego słuchać i oglądać? W PRII tak ładnie grają.
Grażyna Urbaniak
3 lutego 2010, 10:12
Tak, trudna decyzja. Z jednej strony knebel - powiesz niewygodną prawdę o świętej krowie, to się krzyk aż za oceanem podnosi. A z drugiej strony pomyje bezkarnie wylewane na Kościół. A w końcu mamy ograniczoną ilość policzków do nadstawiania.