Dwie płcie, tysiąc komentarzy. Kiedy biologia spotyka Twittera
Niedawno Słowacja zmieniła swoją konstytucję, wprowadzając zapis, że w świetle prawa istnieją wyłącznie dwie płcie – męska i żeńska. Jak można się było spodziewać, Internet oszalał. Komentarze na platformie X wyglądały mniej więcej tak: „Europa się budzi!”, „A to od kiedy było więcej?”, „Trzeba to zapisywać w konstytucji? Chore…”. I choć można by się śmiać z tej cyfrowej histerii, to paradoksalnie stanowi ona dowód, że edukacja zdrowotna wcale nie jest pomysłem głupim, wręcz przeciwnie – jest pilnie potrzebna.
Przyznajmy szczerze: poziom wiedzy o biologii i płciach w społeczeństwie przypomina czasem grę w „milionerów” bez karty podpowiedzi. Dyskusje o płciach w mediach społecznościowych stały się jednym z absurdów naszych czasów. Z punktu widzenia biologii są dwie płcie i naukowcy w tej kwestii są zgodni. Nawet jeśli ktoś mówi o spektrum płci, w gruncie rzeczy zawsze chodzi o kombinacje cech pomiędzy płcią męską a żeńską, lub o inne porządki społeczne i kulturowe, które nie negują binarności biologicznej.
I tu pojawia się fundamentalny błąd wielu internetowych „ekspertów”: mylą pojęcia biologicznej płci i tożsamości płciowej. Gender to po prostu teoria zajmująca się społecznymi i kulturowymi rolami kobiet i mężczyzn. Chęć przełamywania stereotypów nie zmienia faktu, że płeć biologiczna pozostaje binarna. Warto dodać, że język nam w tym nie pomaga. W angielskim „sex” oznacza płeć biologiczną, a „gender” – płeć kulturową. W polszczyźnie obie kwestie zgrabnie spłaszcza jedno słowo – „płeć”, co prowadzi do nieporozumień i podejrzeń, że teoria gender „walczy z oczywistością”.
Zabawne? Trochę tak. Niepokojące? Jak najbardziej. Bo pokazuje, że wciąż brakuje nam elementarnej wiedzy o biologii, kulturze i społeczeństwie. I tu rodzi się wniosek: zamiast dramatyzować przy każdej zmianie w konstytucji czy trendzie społecznym, warto wprowadzać edukację zdrowotną, która w sposób rzetelny uczy o tym, czym jest płeć, a czym gender.
W czasach, gdy dyskusja o tym, że są dwie płcie, wywołuje w Internecie burzę, edukacja nie jest luksusem – jest narzędziem pozwalającym nie dać się zwariować. Bo nic tak nie gubi w sieci i w życiu, jak brak podstaw…
Skomentuj artykuł