Abp Algieru: mamy wielu muzułmańskich przyjaciół
Nowym arcybiskupem stolicy Algierii jest od kilku dni 72-letni francuski jezuita Paul Desfarges. Pracuje on w tym kraju od 40 lat. M. in. wykładał po arabsku psychologię na tamtejszym uniwersytecie.
Przez ostatnich 8 lat był biskupem algierskiego miasta Konstantyna, a w wigilię Bożego Narodzenia Papież mianował go metropolitą Algieru.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Desfarges odpowiedział na pytanie, co oznacza dla niego posługa biskupia w takim muzułmańskim kraju, jakim jest Algieria.
"Jest to wyzwanie i zarazem łaska. Na co dzień żyjemy, sami się temu dziwiąc, w dobrych relacjach bliskości, współpracy, nieraz wprost przyjaźni. Podczas ostatniej wizyty biskupów Afryki Północnej ad limina Papież powiedział nam: «Bądźcie świadkami miłości Chrystusa». Cieszymy się, mogąc kochać i służyć. To prawda, że są życiowe trudności i nie sposób zawsze zadowolić wszystkich, ale to nie przeszkadza spotykać się codziennie z ludźmi. Naszym powołaniem jest być Kościołem dla wszystkich, Kościołem braterskiego spotkania ze wszystkimi. Jesteśmy świadkami tego, jak nasi bracia i siostry muzułmanie przyjmują nas życzliwie, chcą dialogu i spotkania. Wiem, że w noc Bożego Narodzenia wielu muzułmańskich przyjaciół przyszło do naszych parafii i to wcale nie po to, żeby nas nawracać, ale po prostu żeby zobaczyć, jak modlą się chrześcijanie. To także jest sposób, by lepiej się poznać, co bardzo nas cieszy. W świecie, w którym napięcie między muzułmanami a Zachodem, między muzułmanami a chrześcijanami zdaje się coraz bardziej wzrastać, jest miejsce, gdzie można żyć inaczej" - powiedział bp Desfarges.
Dzieląc się doświadczeniem ze swej poprzedniej diecezji Konstantyny abp Desfarges mówił o obecności w Algierii licznych katolików: studentów z krajów Afryki subsaharyjskiej, zagranicznych pracowników i dyplomatów. To sprawia, że tamtejszy Kościół ma międzynarodowy charakter i jest bardzo dynamiczny.
Skomentuj artykuł