Abp Charles Brown ostrzega przed herezją
Dyskusje wokół synodów biskupów o rodzinie pokazują nam, że w katolicyzmie prawda jest symfoniczna i musi pogodzić dwa pozornie przeciwstawne bieguny. W tym wypadku prawdę i miłosierdzie - mówi abp Charles Brown, nuncjusz apostolski w Dublinie, a wcześniej wieloletni pracownik Kongregacji Nauki Wiary.
Wziął on udział w konferencji na temat sytuacji rodzin w Irlandii. Zapewnił, że wszystkie wysiłki Papieża Franciszka zmierzają do zachowania tych dwóch niezbędnych elementów w podejściu do małżeństwa i rodziny. Tytułem przykładu wspomniał o niedawnym przemówieniu Ojca Świętego do Trybunału Roty Rzymskiej.
"A zatem niezawodna miłosierna miłość Boga i niezbywalna prawda o małżeństwie. Trzeba zachować jedno i drugie w naszej postawie względem rodzin we współczesnym świecie. Inaczej popadniemy w błąd, a dokładniej w herezję. Bo słowo herezja pochodzi od greckiego słowa wybierać.
I rzeczywiście do herezji dochodzi zazwyczaj wtedy, kiedy ktoś opowiada się za jednym biegunem prawdy, a drugi wyklucza. Arianie na przykład negowali bóstwo Chrystusa, a opowiedzieli się za Jego człowieczeństwem. Doketyzm odwrotnie, negował człowieczeństwo. Nie można wybierać jednego tylko bieguna prawdy.
Musimy być bardzo ostrożni, by nie popełnić tego błędu w odniesieniu do małżeństwa, do tych dwóch biegunów: prawdy i miłosierdzia. Trzeba zachować jedno i drugie. Trzeba zachować panujące między nimi napięcie, bo ono jest owocne" - powiedział abp Brown.
Skomentuj artykuł