Abp Grzegorz Ryś w rocznicę katastrofy smoleńskiej: "Oni już tego nie potrzebują"

(fot. Maskacjusz TV / youtube.com)

Posłuchaj poruszającej homilii łódzkiego arcybiskupa wygłoszonej w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Abp Ryś mówi, że w 8. rocznicę tamtej tragedii dostajemy bardzo ważne Słowo. Ono pokazuje, co jako Kościół powinniśmy zrobić.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Grzegorz Ryś w rocznicę katastrofy smoleńskiej: "Oni już tego nie potrzebują"
Komentarze (3)
H
Hania
10 kwietnia 2019, 16:05
Modlitwa potrzebna jest zawsze i każdemu.Szlachetną jest rzeczą dopełnienie warunków odpustu zupełnego za zmarłe osoby,albo przyj,ęcie Komunii św.w intencji ich duszy, z prośbą o miłosierdzie nad nimi. Wszak Miłosierdzie jest cechą Boga najbardziej potrzebną- nam i im,którzy znajduja sie już pod jurysdykcją Boga i sami za siebie modlić się nie mają już sposobności.
Andrzej Ak
11 kwietnia 2018, 23:14
"Oni już Słowa Bożego nie potrzebują, ale my potrzebujemy Go i to bardzo". A jeśli ktoś by chciał faktycznie wiedzieć czego tam potrzebują to poktótce napiszę. W jakiś czas po tamtej tragedii miałem widzenie co tam przechodzą.  Czarna spalona ziemia, którą ciężko sobie w tych czasach wyobrazić, do okoła mnóstwo lejów, jakby okopów. Zimno, ciemno, wilgotno i duszno za razem oraz strasznie. Czerń która spowijała "nowych przybyszów" na tamtą chyba przeklętą ziemię wywoływała niewyobrażalny strach i panikę. Gdzieś w oddali jakiś bardzo stary gród z bardzo wysokimi murami zbudowanymi z bardzo wysokich pali, które były bardzo gęsto czymś popołączone. Gród liczył sobie pewnie conajmniej 1 tys lat i pochodził z bardzo odległych czasów. W grodzie pozostało już tylko kilka umęczonych dusz, bo reszta już odeszła. I  nawet te dusze z odrazą odnosiły się do nowych przybyszy próbujących otrzymać schronienie w tym starym grodzie. Może dlatego iż tylko częś dotarła do tego miejsca, bo  inni uciekali w różne kierunki i zwykle w małych grupach. Nie dostrzegłem tam młodych dusz, one chyba zostały gdzieś indziej zabrane wcześniej. Były tam natomiast te znane osoby, publiczne, które tak jakby pobłądziły w życiu przedkładając własne korzyści nad korzyści Ojczyzny z której chyba pochodziły dusze  mieszkające w grodzie. Jakie to było miejsce, chyba nie trudno zgadnąć. Sądzę więc iż większość z ofiar tamtej tragedii jeszcze przez bardzo wiele lat będzie potrzebowała modlitewnego wsparcia. Pamiętajmy, iż byli tam ze wszystkich opcji potilycznych, tak więc wszyscy powinni się za nich modlić.
11 kwietnia 2018, 10:50
Jak zwykle ostatnio tytuł dany przez DEONa jest kolejną manipulacją. Zdanie wyrwane z kontekstu - jakby arcybiskupowi chodziło o obchodzenie rocznicy tragedii, potrzeby Mszy św i modlitwy za zmarłych.