Abp Jędraszewski: Bogu niech będą dzięki za błogosławiony łódzki czas
- Dziękuję dziś wszystkim, których Pan Bóg postawił przez te ponad cztery lata na mojej pasterskiej drodze w archidiecezji łódzkiej, i z którymi razem dane mi było głosić zwycięską Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa - powiedział w sobotę abp Marek Jędraszewski.
Uroczystą Mszą św. sprawowaną w katedrze św. Stanisława Kostki w Łodzi wierni i duchowni archidiecezji dziękowali za posługę hierarchy, który za tydzień obejmie urząd metropolity krakowskiego.
- Kiedy 8 września 2012 roku obejmowałem urząd pasterski, w świętym Kościele Łódzkim - mówił abp Jędraszewski - nikt z nas, a na pewno nie ja, nie sądził, że będę tutaj nieco więcej niż cztery lata. Dokładnie po czterech latach i trzech miesiącach Ojciec Święty Franciszek powierzył mi w dniu 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, urząd pasterza Kościoła Krakowskiego i stąd nasze dzisiejsze Eucharystyczne spotkanie, które ma być Eucharystią tj. dziękczynieniem za ten czas i za tę drogę, którą w czasie tych prawie czterech i pół roku przebyliśmy razem, drogę zbawienia, drogę kroczenia ścieżkami wiary, nadziei i miłości. Za ten wspólny czas i wspólnie podejmowane wielkie dzieła, pragniemy Panu Bogu, bardzo serdecznie podziękować - zaznaczył arcybiskup.
Na uroczystą liturgię przybyli m.in. jałmużnik papieski abp Konrad Krajewski, abp senior Władysław Ziółek oraz bp senior Adam Lepa, także biskupi pomocniczy archidiecezji łódzkiej, duchowni innych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, parlamentarzyści oraz wierni świeccy.
- Gdy odbywałem ingres do tej wspaniałej katedry łódzkiej, w słowie jakie do was skierowałem mówiłem o znaczeniu mojego zwałowania pasterskiego: Scire Christum - Poznać Chrystusa. Chodziło oto, by podjąć ryzyko budowania swego życia na Chrystusie, by poddać się i otworzyć na Jego łaskę. By to On dał moc, aby podnieść głowy, bo człowiek wierzący, człowiek, który jest w Chrystusie, nie może się wstydzić swej wiary, a swoją jednoznaczną postawą musi pokazywać, że to inni, którzy zwłaszcza z własnej winy lekceważą prawdę, to oni powinni się wstydzić! - zaznaczył abp Jędraszewski.
Przypomniał, że w czasie swojej posługi, wraz z wiernymi starał się "odkłamywać prawdę historyczną o Łodzi". - Łodzi męczeńskiej, której symbolami stały się: Getto żydowskie, znajdujące się w nim miejsce męczeństwa Polskich dzieci, słynny obóz na przemysłowej, Radogoszcz, a potem żołnierze wyklęci, a także nasi starsi bracia kapłani męczennicy aresztowani ponad 70 lat temu osadzeni w obozie w Konstantynowie, następnie wywiezieni do Dachau. Staraliśmy się żyć tą prawdą historyczną, która jest zakorzeniona w tej najwyższej prawdzie, jaką jest Jezus Chrystus! - podkreślił.
W homilii metropolita łódzki podziękował wszystkim, którzy byli odpowiedzialni za kształtowanie i rozwój nowych powołań kapłańskich w miejscowym seminarium duchownym. Podziękował także przedstawicielom bratnich Kościołów chrześcijańskich, przedstawicielom władz państwowych i miejskich.
Arcybiskup przywołał ulubioną przez Jana Pawła II pieśń oazową: "Barka", do której Papież Polak wracał, wspominając, że to ona zaprowadziła go do Watykanu. Odnosząc się do jej tekstu powiedział: "…te słowa pieśni w jakiejś mierze odnoszę do siebie, z tym że, trzeba powiedzieć, nie Barka, ale Łódź, to słowo pisane przez duże "Ł" i to dopowiedzenie, żal odjeżdżać! - dodał ze wzruszeniem.
- Kończąc, proszę was bardzo, módlcie się za mnie, aby szedł dalej tą drogą, którą wyznacza mi Pan, odrywając od jednych zadań i stawiając drugie, i obym krocząc drogami Pana, drogami, które on sam jedynie wyznacza, był świadkiem Jego zwycięskiej ewangelii i Kościoła, który jest z jednej strony znakiem sprzeciwu dla tego świata, a z drugiej bramą nieskończonego Bożego miłosirdzia - zakończył hierarcha.
W imieniu wiernych podziękowanie metropolicie łódzkiemu złożył prof. Michał Seweryński, członek Rady Społecznej przy Arcybiskupie Łódzkim. - Wielkie i obfite dary są, które spłynęły przez tą posługę na nas, nie sposób jest ich wymienić. Wprawdzie z żalem się rozstajemy, ale rozumiemy, że trzeba żebyśmy naszymi modlitwami towarzyszyli księdzu arcybiskupowi w tej nowej posłudze w Królewskim Krakowie, opromienionym świętością Jana Pawła II - dodał.
Podziękowanie w imieniu duchowieństwa i osób życia konsekrowanego archidiecezji łódzkiej złożył bp Ireneusz Pękalski. Wymienił liczne działania arcybiskupa dla Kościoła lokalnego, m.in. pielgrzymowanie do kościołów stacyjnych w Łodzi, coroczna pielgrzymka kół różańcowych do sanktuarium Matki Bożej Łaskiej, przewodniczenie archidiecezjalnej pielgrzymce do krakowskich Łagiewnik w Roku Miłosierdzia i inne.
- Za chwilę po raz ostatni, jako metropolita łódzki, ucałuję ołtarz tej katedry. To bardzo przejmujące, znaczące i osobiście trudne, ale niech ten gest, stanowiący integralną część Eucharystii, będzie dla nas drodzy siostry i bracia, zachętą do codziennej modlitwy oto, aby Bóg skierował tutaj nowego biskupa, który dalej będzie przewodził, wam moi drodzy, na drogach wiary nadziei i miłości - zakończył abp Jędraszewski.
Po zakończeniu Eucharystii, wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni przez księdza arcybiskupa na poczęstunek do gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, gdzie można było także osobiście spotkać się i porozmawiać z odchodzącym metropolitą.
8 grudnia ub. roku papież Franciszek mianował abp. Jędraszewskiego arcybiskupem metropolitą krakowskim. Jego ingres do katedry na Wawelu odbędzie się 28 stycznia.
Skomentuj artykuł