Abp Józef Michalik podsumowuje rok 2012
Wydanie przez Konferencję Episkopatu Polski dokumentu na tematy społeczne, wspólne Przesłanie Kościoła katolickiego w Polsce i rosyjskiej Cerkwi prawosławnej oraz Synod Biskupów zalicza w rozmowie z KAI abp Józef Michalik do najważniejszych sukcesów Kościoła w 2012 roku. Wśród niepokojów przewodniczący KEP wymienia przede wszystkim zawirowania wokół miejsca religii w szkole oraz niektóre zapisy w przyjętej Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i profanację jasnogórskiego obrazu Matki Bożej.
Abp Józef Michalik mówi, że każdy rok to czas łaski. - Także przez trudności trzeba przechodzić jako egzamin, który trzeba zdać - uważa.
Do najważniejszych sukcesów zalicza opracowanie i wydanie przez Episkopat Polski dokumentu podejmującego ważne tematy społeczne w naszym kraju. - Ciągle uważam, że za mało z niego czerpiemy, jako inspiracji Katolickiej Nauki Kościoła. Mam tu na myśli wszystkich: parafie i wiernych - mówi.
Ważnym wydarzeniem było jego zdaniem również wspólne Przesłanie Kościoła katolickiego w Polsce i Kościoła prawosławnego w Rosji na temat sytuacji wiary we współczesnym świecie. - Te znaki niepokoju, które widzimy, muszą zmuszać nas do myślenia. Ale głos zabieramy nie dlatego, że one nam osobiście grożą, ale dlatego, że takie jest polecenie Chrystusa i chcemy w ten sposób, służąc Ewangelii, usłużyć światu. Nie zawsze jest to pozytywnie rozumiane, ale nie wolno się tym zniechęcać - podkreśla abp Michalik. - Jest to niewątpliwie list, który powinien się przyczynić do zbliżenia i pojednania narodów Polski i Rosji - dodaje.
Do najistotniejszych wydarzeń metropolita przemyski zalicza także Synod Biskupów. - Ten temat: nowa ewangelizacja jest bardzo ważny dla naszej koncepcji duszpasterskiej, także dla nowych inicjatyw w Roku Wiary, które będziemy podejmować, aby pogłębiać wiarę. Każdy chrześcijanin ma do tego okazję i obowiązek - mówi.
Przewodniczący KEP podkreśla, że bardzo ważna jest mocna dynamika wydawnictw katolickich oraz formacja stała wielu osób świeckich, choćby w wymiarze parafialnym.
Za największy niepokój abp Michalik uważa zawirowania wokół miejsca religii w szkole. - Usunięcie nauczania religii z siatki godzin obowiązkowych to krok do wprowadzenia zamieszania w umysły i relatywizowania - zaznacza.
Zdaniem przewodniczącego KEP niepokojącym objawem jest zgoda parlamentarzystów na aborcję poczętych dzieci niepełnosprawnych oraz zlekceważenie przez nich sumienia wielu osób. Krytycznie odnosi się także do podpisanej Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. - Jest to temat bliski Kościołowi, przecież 2000 lat próbuje opowiadać się po stronie słabego. Natomiast wmawianie, że przyczyną przemocy jest aktualna kultura, tradycja i religia to są absurdy, na które trzeba zwrócić uwagę i powiedzieć, że jest to zakłamywanie i zaklinanie rzeczywistości - mówi.
Abp Michalik za bolesny uważa atak na Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej, który - jego zdaniem - pokazuje, że symbole święte stają się niewygodne. Dodaje, że niepokojąca jest agresja wśród niektórych elit, ponieważ może ona przenosić się na innych ludzi, zwłaszcza słabych psychicznie.
Zdaniem abp. Michalika te trudności oraz sukcesy powinny zachęcić wierzących do stworzenia programu działania, ponieważ nie mogą pozostać pasywni. - Za zło odpowiadają nie tylko ci, którzy je czynią, ale także ci, którzy wobec niego milczą - podkreśla. Zastrzega, że nie można zwalczać zła jego metodami, bo to prowadzi do nikąd i rodzi agresję. - Trzeba ze spokojem wykazywać absurdalność takich zachowań - uważa abp Michalik.
Skomentuj artykuł