Abp Michalik o ochrzczonych nie-chrześcijaninach
- Ludzie dzisiaj przestali myśleć po chrześcijańsku. Pojawia się ochrzczony nie-chrześcijanin - mówił dziś w Przemyślu abp Józef Michalik. W dniu swoich imienin metropolita przemyski przewodniczył Mszy św. w Wyższym Seminarium Duchownym. Liturgia zgromadziła wspólnotę seminaryjną oraz księży dziekanów i proboszczów z Przemyśla i okolic.
Swoją homilię solenizant poświęcił tematowi powołania, zarówno do życia duchownego, jak i świeckiego. Przywołując słowa papieża Benedykta XVI zauważył, że biskupi muszą umieć przeciwstawić się dominującym prądom, a ich męstwo polegać ma "na dopuszczeniu ciosów i opieraniu się kryteriom dominujących poglądów". Abp Michalik zaznaczył, że największym zagrożeniem są obecnie próby relatywizacji prawdy.
- Duchowe piękno kapłana widać dopiero po latach - mówił dalej metropolita przemyski. - Kapłaństwo pięknieje po latach, to jest ten urok kapłaństwa. Dzień święceń to jest pierwszy promyk, który musi się rozpalić wielkim płomieniem - dodał.
Przestępstwem duszpasterskim nazwał metropolita przemyski postawę księży, którzy przychodząc na nową parafię, rozwiązują istniejące tam grupy kościelne, mówiąc, że "nie mają z nimi nic wspólnego". - Tędy idzie dramat wyludnienia kościołów - ostrzegł.
- Bez nowych wspólnot, ruchów, stowarzyszeń, bez samozaangażowania, bez autoformacji ludzi świeckich będziemy mieli puste kościoły - wskazywał abp Michalik.
Kaznodzieja zaznaczył, że piękno funkcji kapłańskiej polega na tym, by "z ochrzczonych czynić prawdziwych chrześcijan, ludzi Chrystusowych". - Ludzie dzisiaj przestali myśleć po chrześcijańsku. Pojawia się ochrzczony nie-chrześcijanin - zauważył.
Mówiąc o odpowiedzi ludzi świeckich na Boże wezwanie do chrześcijaństwa, abp Michalik na pierwszym miejscu postawił wierność sumieniu, która będzie ucieleśnieniem siły ducha. - To przed takimi ludźmi drżą dyktatorzy, przed prawdą ludzi sumienia - powiedział.
Jako kolejną cechę, hierarcha wymienił "zdobywanie się na wierność Ewangelii w sytuacjach paradoksalnych". - Widzimy jak nienawiść i egoizm próbuje zdobywać prawa obywatelskie w życiu społecznym w życiu różnych ludzi, nie tylko na szczytach. Widzimy, że ludzie nienawiści są tolerowani, promowani. Nigdy nienawiść nie jest twórcza - ostrzegał.
Zwracając się do kleryków, metropolita przemyski podkreślił, że bezwzględnie muszą być rozpalonymi idealistami i maksymalistami. - Jeśli kleryk nie jest idealistą, jeśli nie chce podpalać świata Ewangelią i miłością Bożą, jeśli nie chce wszystkiego oddać Panu Bogu i na zawsze, jeśli nie zdobywa się na męczeństwo i nie pragnie męczeństwa w swoim poświęceniu kapłańskim, to później nie będzie miał motywu trwania - przestrzegał.
Na zakończenie abp Michalik zachęcał do większego nabożeństwa do św. Józefa. Metropolita przemyski zauważył, że patronowi dzisiejszego dnia Pan Bóg powierzył wielkie zaufanie, bo oddał w jego ręce swojego Syna. Św. Józef - jak stwierdził abp Michalik - to zadanie wypełnił, dlatego jest stawiany za wzór męstwa i ojcostwa.
Abp Józef Michalik urodził się 20 kwietnia 1941 r. Ordynariuszem przemyskim został mianowany przez św. Jana Pawła II 17 kwietnia 1993 r. Przez dwie kadencje (w latach 2004 - 2014) był także przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski.
Skomentuj artykuł