Abp Polak podczas mszy w hospicjum: takie miejsca ocalają życie

Abp Wojciech Polak (fot. Episkopat News)
KAI/mk

- Chrystus żyje! Zmartwychwstał przecież jako pierwszy z nas. Dlatego nasze życie i nasza nadzieja mają sens. Z Nim nic się nie kończy i nigdy się nie skończy – mówił abp Wojciech Polak podczas mszy świętej w Hospicjum Miłosiernego Samarytanina w Wągrowcu.

Prymas Polski podkreślił, że właśnie takie miejsca „ocalają życie, bo burzą to, co jest dziś najgorszą dyskryminacją chorych i cierpiących - brak uwagi”.

DEON.PL POLECA

Abp Wojciech Polak nawiązał do orędzia papieża Franciszka na tegoroczny Dzień Chorego, powtarzając, że właśnie w chorobie, kiedy „wzrasta lęk i mnożą się pytania”, ważne jest, by mieć „u swego boku świadków Bożego miłosierdzia, którzy za przykładem Jezusa, wylewają na rany chorych olej pocieszenia i wino nadziei”.

- Staję dziś wraz z wami w tej szczególnej hospicyjnej wspólnocie, w której co niedzielę spotykacie się przy ołtarzu Pana, aby dziękując za was wszystkich - za chorych i cały personel medyczny - modlić się, abyście w Panu pokładali swą ufność i by On, pośrodku tego, kim jesteście i co tutaj czynicie, był zawsze waszą nadzieją i źródłem siły! - mówił metropolita gnieźnieński. Wskazując na czytaną tego dnia Ewangelię o błogosławieństwach podkreślił, że słuchali jej konkretni ludzie, także chorzy, cierpiący, ubodzy i odrzuceni.

- Przyszli tam, aby znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. On zaś, zwracając się wprost do nich pokazał, że dla Niego liczy się każda i każdy z nich, każdy człowiek. On jest najważniejszy. On się dla Niego naprawdę liczy. Liczy się każdy i każda, ze swoją własną historią, ze swoimi lękami, obawami, nadziejami i oczekiwaniami - podkreślił prymas dodając, że i nam Jezus towarzyszy „gdy cierpimy, gdy przeżywamy poczucie opuszczenia i samotności, gdy jesteśmy po ludzku bezsilni, ale także wtedy, gdy nasza siła może być źródłem światła i nadziei dla innych”.

- Chrystus żyje! Zmartwychwstał przecież jako pierwszy z nas. Dlatego nasze życie i nasza nadzieja mają sens - mówił abp Polak.

- Z Nim nic się nie kończy i nigdy się nie skończy, ale wszystko się przemienia, bo wielka jest nasza nagroda w niebie. Owszem, dziś przysłania ją ból i cierpienie. Wystawia ją na próbę wszystko, czego doświadczamy. Ale kto ma rację, Jezus czy świat? - pytał prymas.

Metropolita gnieźnieński zauważył również, że papież Franciszek nadał takim miejscom jak hospicja nową nazwę - gospoda dobrego Samarytanina. Właśnie w takich miejscach - jak podkreślił - chrześcijańska miłość nabiera kształtu, a miłość Chrystusa, staje się bardziej wiarygodna. W czasie, kiedy w świecie panuje kultura odrzucenia, takie miejsca są przykładem ochrony i troski o każde istnienie, nawet to najbardziej kruche.

- Ocalają życie, bo burzą to, co dziś jest najgorszą dyskryminacją, jakiej doświadczają chorzy i cierpiący - brak uwagi - stwierdził prymas Polski.

Po mszy św. abp Wojciech Polak odwiedził chorych w salach, udzielając każdemu błogosławieństwa i towarzysząc w cichej modlitwie.

Hospicjum Miłosiernego Samarytanina działa przy parafii pw. św. Wojciecha w Wągrowcu. Zostało założone z inicjatywy emerytowanego proboszcza wspólnoty ks. prałata Andrzeja Rygielskiego. Prowadzi całodobową opiekę stacjonarną, a także opiekę w domu pacjenta. Świadczy też bezpłatną pomoc psychologiczną dla rodzin, pomoc duszpasterską, szkolenia dla rodzin w zakresie opieki nad chorymi w domu oraz niesie wsparcie osieroconym rodzinom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Polak podczas mszy w hospicjum: takie miejsca ocalają życie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.