Abp Ryś: Bóg nas chroni, trzyma nas w swoich dłoniach
Bóg nas chroni, trzyma nas w swoich dłoniach - mówił arcybiskup Grzegorz Ryś podczas porannej Mszy świętej w swojej domowej kaplicy. Eucharystia połączona była z sakramentem bierzmowania.
W homilii łódzki pasterz odwołując się do liturgii słowa zwrócił uwagę, że w momencie, gdy my zderzamy się z własną słabością, Duch Święty, czuje się wezwany, by okazać swą moc.
- Może dlatego czasem jest mało owoców w Kościele, bo my się tak strasznie pchamy z naszym działaniem i jest nas za dużo. Za dużo jest naszej krzątaniny, gadaniny, naszych struktur, organizacji, norm. Im więcej jest nas i tego szumu wokół nas, to człowiek nie ma możliwości spotkania z Bogiem, któremu to wszystko służy. Jeśli my - jak to pierwsze grono uczniów Chrystusa - doznajemy słabości, kiedy się robi trudno i jesteśmy uciśnieni, to jest przestrzeń dla mocnej ręki Boga dzięki której wszystko owocuje - zaznaczył celebrans.
Podczas liturgii sakrament bierzmowania przyjęła Julia z parafii pw. Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi. Towarzyszyli jej rodzice wraz z księdzem prałatem Tadeuszem Weberem - proboszczem łódzkiej parafii.
Skomentuj artykuł