Abp Ryś do duchownych: nie buduj domu, zbuduj ołtarz
Kiedy Abram przyszedł do Kanaanu - ziemi, którą Bóg mu dał - nie budował domu, ale w każdym z tych miejsc, gdzie się zatrzymał choć na chwilę, budował ołtarz. To znaczy, że ta ziemia ostatecznie należy do Boga i najważniejsze co trzeba zrobić, to wielbić Boga - mówił dziś abp Grzegorz Ryś w łódzkiej katedrze św. Stanisława Kostki. W południe celebrowana była tam Eucharystia posłania, na którą zostali zaproszeni duchowni archidiecezji łódzkiej zmieniający w tym roku miejsce posługi.
- Każdy z nas ma to odnieść do siebie. Gdziekolwiek dochodzimy w tej drodze razem z Kościołem, nie budujmy domu, zbudujmy ołtarz. To są właściwe priorytety - dodał.
Liturgii w łódzkiej katedrze św. Stanisława Kostki przewodniczył metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, a współkoncelebransami byli biskupi Ireneusz Pękalski i Marek Marczak.
W homilii łódzki metropolita odwołał się do historii Abrama z dzisiejszego pierwszego czytania Liturgii Słowa.
- Musimy czytać tę historię w odniesieniu do siebie o tyle, o ile mamy ochotę w którymś momencie zaprzestać tej wędrówki, zapuścić korzenie, zatrzymać się w miejscu, które nam się spodobało i zadomowić tak dalece, że stąd się nie ruszę. Takie może być postępowanie całego Kościoła. Przyzwyczailiśmy się do rozmaitych schematów myślenia, działania, do struktur, zasad, tradycji, a kiedy Pan mówi „wyjdź” - budzi się w nas bardzo łatwo opór, bo tu, gdzie jesteśmy, czujemy się dobrze, jest to miejsce rodzinne - tłumaczył kaznodzieja.
- Staje przed nami Kościół, który mówi: nowa ewangelizacja, nowy język, nowe metody, nowy zapał, nowe sposoby, a my mówimy jak ci, których wspomina Jezus - degustatorzy wina - stare jest lepsze! Pan mówi tak, jak mówi do Abrama: w miejscu, w którym jesteś, pozostaniesz bezpłodny Chcesz mieć dzieci? Chcesz być wielkim narodem? Wyjdź! Bo w tym miejscu, gdzie się zakorzeniłeś, nie owocujesz i nie będziesz owocował - podkreślił hierarcha.
- Sytuacja Abrama dotyczy Kościoła w całości - nas wszystkich i was, którzy dzisiaj otrzymacie nowe posłanie w nowe miejsce. Każdy z was może powiedzieć, że do starego się już przyzwyczaił, nauczył się funkcjonować, zna ludzi, ale może też jest tak, że macie prawo usłyszeć od Pana Boga: tu już nie będziesz miał dzieci, ale w tym nowym miejscu, do którego cię posyłam, tam się okażesz ojcem wielkiego narodu. Za każdym posłaniem idzie Boża obietnica i Boże błogosławieństwo, a nie papier podpisany przez biskupa i kanclerza. Jak nie mamy tej wiary, to trzeba się rozwiązać, bo wtedy jesteśmy jak każda inna instytucja -zakończył abp Ryś.
Przed błogosławieństwem kończącym liturgię metropolita łódzki wręczył nominacje nowym proboszczom i wikariuszom. Duchowni zmienią swoje dotychczasowe miejsca posługi z końcem sierpnia, aby wraz z nowym rokiem szkolnym rozpocząć pracę duszpasterską we wspólnotach, do których zostali posłani przez łódzkiego arcybiskupa.
KAI/dm
Skomentuj artykuł