Abp Ryś: ewangelizacja wg Jezusa to towarzyszenie, rozeznanie, wejście w relację i Eucharystia
W wędrówce do Emaus można pokazać przynajmniej cztery ważne punkty w procesie ewangelizacji, takiej, jaką podpowiada Jezus – mówił abp Grzegorz Ryś podczas Eucharystii celebrowanej w czwartym dniu oktawy Zmartwychwstania Pańskiego. Jak podkreślił, to towarzyszenie, rozeznanie, wejście w relację i Eucharystia.
W homilii metropolita łódzki wymienił i omówił na podstawie Ewangelii o uczniach idących do Emaus cztery sposoby ewangelizowania, którymi posłużył się Jezus w rozmowie w uczniami.
Jako pierwszy wymienił towarzyszenie ludziom, którzy utracili wiarę albo są w jakimś potężnym kryzysie wiary. - Oni odchodzą od Jerozolimy, od Kościoła, od wydarzeń paschalnych, bo mają tego dość. Towarzyszenie im ma formę słuchania i w tym słuchaniu Jezus zadaje pytania. Jezus jest bardzo ciekaw odpowiedzi tych dwu uczniów. – podkreślił kaznodzieja.
Drugi sposób to rozeznanie – Jezus przejmuje inicjatywę i zaczyna wyjaśniać. To rozeznawanie Jezusa nie ma nic wspólnego z psychoanalizą dotyczącą postaw uczniów. Ono ma jedno pytanie – jaki jest obraz Jezusa. Jezus nie robi rachunku sumienia swoim uczniom – bo uciekli, nie trwali, byli nie wierni i nie słuchali – podkreślił.
Trzeci sposób to wejście w przedłużoną relację. - To jest to, czego się boimy jak ognia. Wydaje się nam, że wiarę można w kimś wzbudzić w tracie jednego spotkania. Wejście w relację jest niezwykle ważne w spotkaniu z młodym człowiekiem. Jeśli nie jesteś w żadnej relacji z młodym człowiekiem, to on nie będzie cię słuchał. Ta rzeczywista relacja prowadzi do łamania chleba – dodał.
- Eucharystia – pełnia wydarzenia ewangelizacyjnego. Aby do niej dojść, należy przejść po kolei przez powyższe etapy. Nie przeskakuje się tych etapów. Eucharystia jest ich zwieńczeniem. – dodał celebrans.
W codziennej porannej transmisji Mszy świętej z kaplicy domowej abp. Rysia dzięki transmisji internetowej na kanale YouTube Archidiecezji Łódzkiej i telewizji regionalnej TOYA, uczestniczy blisko 10 tyś. wiernych.
Skomentuj artykuł