Abp Szewczuk: Jeśli nie zbudujemy kultury życia na Ukrainie, nie zbudujemy państwa życia

Abp Szewczuk: Jeśli nie zbudujemy kultury życia na Ukrainie, nie zbudujemy państwa życia
fot. YouTube / Fundacja Kultury Duchowej Pogranicza
KAI

"Jeśli nie zbudujemy kultury życia na Ukrainie, nie zbudujemy państwa życia, to o co będziemy walczyć?" – pytał arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk podczas Międzynarodowej Konferencji "Ukraina - Życie. Godność. Zwycięstwo", poświęconej głównym priorytetom przyszłości Ukrainy - ochronie życia i godności ludzkiej, ochronie dzieci i rodzin.

W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele ukraińskiego rządu, Kościołów, sektora publicznego oraz zaproszeni goście ze Stanów Zjednoczonych.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) wygłosił przemówienie zamykające pierwszą część debaty.

- Od ponad pół roku w różnych sferach naszego społeczeństwa, w tym wśród elit społecznych, odbywają się różne szczyty, konferencje i spotkania, na których dyskutuje się o jednym: jaka będzie Ukraina po zwycięstwie? Nikt nie wątpi, że wygramy, a dziś opracowujemy projekt Ukrainy po naszym pewnym zwycięstwie. Są bardzo różne projekty Ukrainy przyszłości. Po jednym z takich szczytów jeden z organizatorów powiedział mi zdanie, które zasługuje na uwagę: "W przyszłym projekcie Ukrainy nie będzie tradycyjnych wartości, ponieważ tradycyjny oznacza zacofany, przeszły, a my potrzebujemy Ukrainy przyszłości. Nie widzimy żadnej znaczącej roli społecznej dla Kościoła lub innych tradycyjnych instytucji. Wszystko to powinno zostać przeniesione do sfery prywatnej i osobistej" – powiedział abp Szewczuk.

DEON.PL POLECA


Podsumowując dotychczasowe obrady zwierzchnik UKGK opowiedział anegdotę, która ilustruje różne koncepcje wartości osoby i jej życia, które istnieją we współczesnym świecie. - Aby wypełnić tę misję niemożliwą - podsumować to wszystko w pięć minut - posłużę się metodologią angielskiej anegdoty, abyście mogli zapamiętać coś z tej dyskusji. Usłyszałem tę anegdotę w Anglii, w Manchesterze, w jednej z naszych parafii. Po jednym ze spotkań odbyła się dyskusja, podczas której anglikański pastor opowiedział mi tę anegdotę. Spotkało się trzech duchownych: ksiądz katolicki, pastor anglikański i rabin, i dyskutowali nad pytaniem: kiedy zaczyna się ludzkie życie? Katolicki ksiądz powiedział: "Zgodnie z antropologicznym statusem ludzkiego embrionu, życie ludzkie zaczyna się od pierwszej minuty poczęcia - już wtedy Pan stwarza nową osobę i posyła nową duszę do ciała. I ta osoba, która dopiero się objawi, potrzebuje naszej ochrony". Następnie głos został przekazany anglikańskiemu pastorowi, który powiedział: "Nie chcę zaprzeczać wszystkiemu, co powiedział mój katolicki kolega, ale życie ludzkie zaczyna się, gdy dziecko przychodzi na świat i staje się podmiotem brytyjskiego prawa, staje się poddanym lub poddaną Jej Królewskiej Mości". Następnie mądry rabin, który zawsze przemawia na końcu, zabiera głos i mówi: "Nie zaprzeczam temu, co powiedzieli moi koledzy, ale w rzeczywistości ludzkie życie zaczyna się, gdy wszystkie pożyczki są spłacone, dzieci opuściły dom i można wreszcie żyć dla siebie" – mówił abp Szewczuk.

Zwrócił uwagę na trzy klasyczne stanowiska, które zostały wyrażone w trakcie konferencji dyskusji. Jedno stanowisko widzi kwestię początku lub godności ludzkiego życia jedynie w obrębie tzw. kultury hedonistycznej, która wytwarza własne filozofie. I kiedy życie ludzkie może zamienić się nie w błogosławieństwo, ale w problem - kiedy życie dziecka może stać się przeszkodą w korzystaniu z nieograniczonej wolności osobistej. Drugie stanowisko to stanowisko ograniczone jedynie granicami prawa cywilnego, prawa państwowego, które definiuje, kto jest podmiotem, kto ma prawa, a zatem odpowiada na pytanie, czy możemy chronić jego prawa. I trzecie stanowisko, które zostało wyrażone przez przedstawicieli nauki: słyszymy, że życie ludzkie zaczyna się na długo przed narodzinami dziecka. Że w istocie moment poczęcia jest momentem, w którym godna istota należąca do ludzkiej natury ma prawo do życia.

„Te trzy stanowiska nieustannie ścierają się ze sobą we współczesnych debatach na całym świecie. Myślę, że od odpowiedzi na te pytania zależeć będzie przyszłość naszej Ojczyzny" – zaznaczył zwierzchnik UKGK.

Podkreślił, że rozwój prawa cywilnego na Ukrainie powinien opierać się na prawie naturalnym, na nauce, a nie na modnych hedonistycznych teoriach i trendach, które już wyczerpują się we współczesnym świecie. "Jak przebiega rozwój prawa cywilnego na Ukrainie? Jeśli nasi ustawodawcy będą opierać swoje prawo na różnych nowoczesnych teoriach, filozofiach, a nawet ideologiach, które pochodzą z czysto hedonistycznej kultury bogatego Zachodu, to wielu ludzi nie będzie miało prawa do życia. A pierwszą ofiarą będzie nienarodzone dziecko, a tym samym godność pary i wartość rodziny. Jeśli prawo cywilne opiera się na prawie naturalnym, jeśli nasi prawodawcy słuchają naukowców, to rozwój naszego prawa cywilnego rzeczywiście będzie chronił prawa nienarodzonych dzieci” – mówił arcybiskup.

Na zakończenie zwierzchnik UKGK odwołał się do kontekstu brytyjskiego. - W czasie II wojny światowej, gdy brytyjski minister kultury zaproponował ograniczenie wydatków na kulturę, Winston Churchill zadał słynne pytanie: "To o co walczymy?". Myślę, że to pytanie pomoże nam jaśniej zdefiniować cel walki, którą toczy dziś Ukraina - walki z rosyjskim agresorem i okupantem. Jeśli nie walczymy dziś o godność ludzkiego życia, o prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, jeśli nie budujemy kultury życia na Ukrainie, jeśli nie budujemy państwa życia, to o co walczymy? I ten szczyt już w swoim tytule daje głęboką odpowiedź: walczymy o życie, o godność i o zwycięstwo. Walczymy o Ukrainę!" - podsumował abp Szewczuk.

Celem międzynarodowej konferencji "Ukraina - Życie. Godność. Zwycięstwo", który odbył się 9 czerwca w Kijowie, było skupienie się na głównych priorytetach bezpieczeństwa narodowego: polityce rodzinnej państwa, ochronie życia dzieci, wsparciu dla ojcostwa i macierzyństwa. Tylko w ciągu ostatniego półtora roku ponad 8 milionów Ukraińców (głównie kobiet i dzieci) stało się uchodźcami na całym świecie. Setki tysięcy ukraińskich mężczyzn zostało zabitych i rannych w obronie Ukrainy.

Podczas gdy wojsko broni kraju i rodzin, inni na froncie domowym promują destrukcyjne idee dotyczące ludzkiej tożsamości i podstawowych wartości, z których jedną jest rodzina - zauważyli przedstawiciele Kościoła.

Przemówienie inauguracyjne wygłosił bp Witalij Krywycki, ordynariusz rzymskokatolickiej diecezji kijowsko-żytomierskiej, który podkreślił, że dla narodu ukraińskiego prawdziwym zwycięstwem będzie nie tylko zakończenie wojny i zwrot terytoriów, ale także zabezpieczenie przyszłości dla młodych Ukraińców.

Wydarzenie zostało zorganizowane przez fundację charytatywną Kielich Miłosierdzia, założoną przez Ukrainkę Walentynę Pawsiukową z USA. Wśród organizatorów była Fundacja Protez, jedna z największych na świecie fundacji charytatywnych zajmujących się protetyką i rehabilitacją ukraińskich wojskowych, cywilów i dzieci.

Współorganizatorami były też ukraińskie wyspecjalizowane instytucje społeczeństwa obywatelskiego: ruch obywatelski "Wszyscy razem!", fundusz charytatywny "Rodzina", fundusz charytatywny "O godność człowieka", organizacja "Ratuj Ukrainę".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Józef Tischner, Joanna Podsadecka, Tomasz Ponikło

Trzy wielkie odsłony - Wiara ludzi wolnychMiłość w czasach niepokoju. Niepublikowane wykłady oraz Tischner. Nadzieja na miarę próby. Ostatnie słowa

Głęboka wiara i wielkie pytania ks. Józefa Tischnera

Jak wierzyć w świecie, który żongluje...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Szewczuk: Jeśli nie zbudujemy kultury życia na Ukrainie, nie zbudujemy państwa życia
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.