Ali Agca: jestem jak "papież bezdomnych zwierząt"

Ali Agca: jestem jak "papież bezdomnych zwierząt"
fot. Wikimedia Commons / domena publiczna

W opublikowanym w lutym 2020 r. wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Mirror" Agca, który w sumie spędził w więzieniu 29 lat, powiedział, że żałuje zamachu i cieszy się, że papież przeżył.

Mehmet Ali Agca, który 13 maja 1981 roku usiłował zabić papieża Jana Pawła II, obecnie mieszka na przedmieściach Stambułu i utrzymuje się z honorariów za swoje książki. Angażuje się w obronę praw zwierząt i określa się jako "papieża bezdomnych zwierząt w Stambule”.

W opublikowanym w lutym 2020 r. wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Mirror" Agca, który w sumie spędził w więzieniu 29 lat, powiedział, że żałuje zamachu i cieszy się, że papież przeżył.

„Prawie codziennie myślę o tym, jak do niego strzelałem. Kiedy to się stało, miałem 23 lata. Byłem młody i głupi. Teraz jestem dobrym człowiekiem. Próbuję żyć jak porządny człowiek” – zapewniał.

DEON.PL POLECA

Wśród swoich sąsiadów jest znany jako obrońca praw zwierząt.

„Prawa zwierząt są tak samo ważne jak prawa ludzi. Co miesiąc wydaję (równowartość) około 200 dolarów na to, żeby je dokarmiać - powiedział. - Zwierzęta są takie niewinne. Wszystkie mnie znają i biegną do mnie, kiedy mnie widzą. Czuję się jak papież bezdomnych zwierząt w Stambule”.

63-letni Agca, który wielokrotnie mówił mediom, że uważa Jana Pawła II „za brata i najbliższego przyjaciela”, kilka razy chciał przejść na katolicyzm i zostać księdzem. Raz stwierdził też, że jest reinkarnacją Mesjasza.

Od 2010 r., kiedy Agca wyszedł na wolność z więzienia w Ankarze, opublikował kilka wersji wydarzeń sprzed 40 lat. W książce „Obiecali mi raj. Moje życie i prawda o zamachu na papieża” napisał na przykład, że zamordowanie Jana Pawła II zlecił mu przywódca Iranu ajatollah Ruhollah Chomeini. Jeszcze wcześniej, we włoskim więzieniu, w którym przebywał w latach 1981-2000, najpierw twierdził, że został wynajęty przez bliżej niesprecyzowaną palestyńską organizację paramilitarną, a później, że były to bułgarskie tajne służby działające na zlecenie ZSRR.

Istnieje także list, który Agca napisał dwa lata przed zamachem, w tureckim więzieniu, w którym siedział za zabójstwo znanego lewicowego dziennikarza, w którym oświadcza, że zabije papieża, ponieważ jest on „krzyżowcem wysłanym przez zachodnich imperialistów, którzy boją się zbliżenia Turcji z innymi muzułmańskimi krajami.”

Obecnie Agca o zlecenie zamachu znowu oskarża Związek Radziecki. W wywiadzie dla włoskiej agencja Ansa, opublikowanym w przeddzień 40. rocznicy zamachu, powiedział, że na temat nie ujawniono jeszcze wszystkiego, wskazując na trop prowadzący do radzieckiego KGB.

Nieżyjący już turecki dziennikarz Mehmet Ali Birand, który kilkakrotnie rozmawiał z Agcą, oceniał go jako „zrównoważonego faceta, który w pełni kontroluje swoją sytuację”. „Agca jest pełen teorii konspiracyjnych, ale w mojej ocenie robi to specjalnie. Lubi bawić się z mediami i chce na tym zbić kapitał” – napisał Birand w jednym z artykułów.

PAP / ml

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ali Agca: jestem jak "papież bezdomnych zwierząt"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.