Apel Kościoła o uczciwe wybory prezydenckie
W planowanych w Wenezueli na rok 2012 wyborach prezydenckich Narodowa Rada Wyborcza (CNE) winna być organem obiektywnym oraz zapewnić ich przejrzystość, równość i nieprzekupność. Jest to część życzeń, z jakimi arcybiskup Caracas kard. Jorge Urosa Sabino zwrócił się do mieszkańców tego kraju w orędziu noworocznym.
69-letni hierarcha, który swój urząd metropolity stolicy piastuje od 6 lat, wezwał też przywódców i działaczy ugrupowań i partii politycznych, aby w swych działaniach dążyli do budowania pokoju i spokoju w Wenezueli - jednym z najniebezpieczniejszych państw świata. Podkreślił, że powszechne i niekontrolowane posiadanie i handel narkotykami, zwiększa przemoc i prowadzi do ciężkich przestępstw.
- Apel mój jest szczególnie ważny w rozpoczynającym się roku, który rozstrzygnie o tym, kto będzie prezydentem kraju, w którym będziemy wybierać również gubernatorów i burmistrzów. Jest bardzo ważne, abyśmy mieli prawdziwą wolność polityczną i wolność słowa, aby nie doszło do jakiejkolwiek przemocy politycznej - stwierdza dokument kardynała.
Zwrócił on również uwagę na sytuację więźniów, zwłaszcza tych, którzy odbywają kary z powodów politycznych: - Solidaryzujemy i modlimy się za nich, prosząc o ułaskawienie ich - zapewnił autor przesłania.
Wezwał administrację państwową do wprowadzenia takich przepisów, które zmniejszą panującą w kraju bezkarność. Kardynał zaapelował też do społeczeństwa, aby starało się żyć w taki sposób, który zapobiegałby przestępczości i przejawom agresji. Zaznaczył, że przemoc w Wenezueli wyraża się w najbardziej skrajnych postaciach - codziennie ginie w kraju kilkadziesiąt osób.
Problem ten jest szczególnie nabrzmiały w stolicy kraju, gdzie tylko w ciągu dwóch tygodni przedświątecznych w wyniku działań przestępczych straciło życie kilkadziesiąt ludzi. - Nie pozwólmy, aby przemoc nami rządziła. Wywodzi się ona z nienawiści, egoizmu i samolubstwa, niezdrowych ambicji i braku poszanowania bliźniego (...). Już dość przelewu krwi w stolicy i w całej Wenezueli! - zaapelował arcybiskup Caracas w swoim orędziu noworocznym.
Przestępczość wszelkiego rodzaju, wsparta bezkarnością i korupcją policji i innych organów wymiaru sprawiedliwości, jest wielkim problemem dzisiejszej Wenezueli. Pod koniec każdego tygodnia w samym tylko Caracas ginie kilkadziesiąt osób, a sprawcy zabójstw lub napadów i pobić najczęściej pozostają bezkarni, mimo że nierzadko są znani lub wskazywani siłom porządkowym.
Skomentuj artykuł