Arcybiskup, który krytykował papieża, skazany na zapłatę dużej sumy pieniędzy. Jest wyrok sądu
Według wyroku sądu w Mediolanie, arcybiskup znany z oskarżeń pod adresem papieża Franciszka, będzie musiał zwrócić kwotę 1,8 mln euro.
Carlo Maria Viganò, arcybiskup, były nuncjusz apostolski w USA, który pod koniec sierpnia był głównym oskarżycielem papieża Franciszka w mediach i autorem broszury z prośbą o jego rezygnację, przegrał pozew cywilny, który toczył przeciwko swojemu bratu. W sprawie chodziło o zarządzenie majątkiem rodziny. Wyrok Sądu Cywilnego w Mediolanie skazał arcybiskupa na zapłacenie swojemu bratu kwoty 1,8 mln euro wraz z odsetkami i kosztami prowadzenia sprawy.
Hierarcha i jego brat Don Lorenzo, naukowiec zajmujący się badaniami nad starożytną Mezopotamią, posiadali znaczące rodzinne aktywa. Obejmowały one nieruchomości o szacunkowej wartości koło 20 milionów euro oraz znaczącą ilość gotówki w kwocie przekraczającej sześć milionów euro. Majątkiem od początku zarządzał arcybiskup, który przez wiele lat zajmował wysokie stanowiska w Watykanie.
Były nuncjusz zgodnie z wyrokiem "otrzymywał dochody z tytułu nieruchomości o łącznej kwocie netto 3649866,25 euro". Teraz połowę tej kwoty będzie musiał zwrócić swojemu bratu. Kapłan został pozwany przez arcybiskupa w przeddzień afery Vatileaks, kiedy hierarcha próbował zostać w Watykanie i nie obejmować funkcji nuncjusza apostolskiego w USA zasłaniając się koniecznością opieki nad chorym bratem.
Prawdą jest, że Don Lorenzo, mieszkający w Chicago, został porażony przez udar mózgu, który zmusił go do korzystania na co dzień z wózka inwalidzkiego. Sąd ustalił jednak, że nie jest prawdą, aby misja jego brata do USA uniemożliwiałaby mu w jakikolwiek sposób opiekę nad chorym. Więcej, byłaby ona wtedy o wiele łatwiejsza.
Okazało się wówczas, że między dwojgiem braci istnieje silny spór co do zarządzania i podziału majątku rodziny. Don Lorenzo pozwał arcybiskupa Viganò po raz pierwszy w 2010 r.
Skomentuj artykuł