Arcybiskup Waszyngtonu krytykuje wizytę Trumpa w sanktuarium św. Jana Pawła II
Abp Wilton D. Gregory, katolicki biskup Waszyngtonu, skrytykował wizytę prezydenta Trumpa w sanktuarium poświęconym Janowi Pawłowi II. Upomniał organizatorów wydarzenia, nazywając ich decyzję "zdumiewającą i naganną".
Wizyta Trumpa w tym miejscu odbyła się niecałe dwadzieścia cztery godziny po tym, jak lokalna policja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia protestów w centrum stolicy kraju.
„Uważam za zdumiewające i naganne, że jakakolwiek instytucja katolicka pozwoliła sobie na tak rażące nadużycie i manipulację, w sposób naruszający nasze zasady religijne, które wzywają nas do obrony praw wszystkich ludzi, nawet tych, z którymi możemy się nie zgodzić” - powiedział arcybiskup.
„Święty Papież Jan Paweł II był zagorzałym obrońcą praw i godności ludzi” - powiedział hierarcha i dodał, że "jego [Jana Pawła II - red] dziedzictwo daje żywe świadectwo tej prawdzie. Z pewnością nie zaakceptowałby użycia gazu łzawiącego i innych środków odstraszających ludzi, aby uciszyć ich, rozproszyć lub zastraszyć w celu zrobienia zdjęcia przed miejscem kultu i pokoju".
Prezydent Trump podczas wizyty pozował do zdjęć pod pomnikiem Jana Pawła II. Na innym z kadrów miał Biblię w ręce.
Do sprawy odnieśli się także arcybiskupi San Antonio oraz Seattle. Ten ostatni stwierdził, że "Słowo Boże nie jest rekwizytem".
Skomentuj artykuł