Bangladesz oczekuje papieża Franciszka. Przyszli księża nie mogą doczekać się święceń
(fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI)
KAI / mp
Dziś rozpoczyna się drugi etap podróży apostolskiej papieża Franciszka w Azji - wizyta w Bangladeszu. Do stolicy tego kraju, Dhaki, papież przyleci o godz. 15.00 czasu.
Następnego dnia, w piątek 1 grudnia, podczas Mszy św. w parku Suhrawardy Udany, papież wyświęci 16 nowych księży. Jednym z nich jest diakon Pinto Louis Costa.
35-letni seminarzysta z radością oczekuje na dzień święceń i wiele spodziewa się od wizyty papieża w jego ojczyźnie. Uważa, że relacje muzułmańskiej większości z innymi wspólnotami religijnymi w Bangladeszu układają się dobrze. Mimo to jednak Costa ma nadzieję, że wizyta papieża będzie mogła jeszcze bardziej wzmocnić dialog międzyreligijny.
“My, chrześcijanie, jesteśmy w Bangladeszu mniejszością, mamy jednak duży wpływ na społeczeństwo, gdyż jesteśmy bardzo aktywni i wiele robimy. Jesteśmy obecni zwłaszcza w systemie opieki zdrowotnej i w oświacie" - podkreśla w rozmowie z mediami przyszły kapłan. Już teraz pracuje z ludnością tubylczą i na co dzień "czuje wdzięczność tych ludzi, o których nikt się nie troszczy". Ks. Litom Gomes z Caritas Bangladesz przyznaje rację młodemu seminarzyście.
Sam opiekuje się w Bangladeszu uchodźcami muzułmańskich Rohindżów. "Regularnie odwiedzam obozy, w których żyją uchodźcy. To prawie 700 tys. ludzi! Każdego dnia przybywają tysiące nowych . W tych warunkach uchodźczego życia widzę, że najbardziej cierpią dzieci. One mają jedzenie, ubranie i dach nad głową, ale trauma ucieczki jest dla nich wielkim obciążeniem" - mówił ks. Gomez.
Dlatego kapłan ma nadzieję, że podczas swojej wizyty w Bangladeszu papież powie tym ludziom słowa pociechy i solidarności z nimi. Bangladesz, podobnie jak Mjanma, stoi wobec ogromnych wyzwań w związku z kryzysem uchodźców z muzułmańskiej grupy Rohindżów. Ludzie ci doznają ogromnej przemocy ze strony birmańskich sił bezpieczeństwa. ONZ mówi, że jest to czystka etniczna. W przeszłości papież Franciszek wielokrotnie okazywał swoją solidarność z Rohindżami.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł