Biskupi Salwadoru przeciw prawu sprzyjającemu bezkarności
Salwador jest krajem, który wciąż doświadcza skutków podziałów i wojen - przypomina Radio Watykańskie. Przemoc nadal odciska się na codziennym życiu obywateli.
Abp Alas jest zaniepokojony faktem, że zgromadzenie ustawodawcze dąży do uchwalenia prawa, które może się okazać bezskuteczne, ponieważ jest wzorowane na prawie o amnestii z 1993 r. Było ono, jak przypomniał, całkowicie niesprawiedliwe, ponieważ zamiast wesprzeć ofiary i zapewnić im odszkodowania, po raz kolejny je krzywdziło. Chroniło za to odpowiedzialnych za zbrodnie, zapewniając im bezkarność.
Zamiast tego szkodliwego prawa abp Alas proponuje proces pojednania w duchu wykładni przedstawionej przez Trybunał Konstytucyjny w dniu 13 lipca 2016 r. Wskazuje ona na potrzebę zaprowadzenia sprawiedliwości, chroni ofiary oraz zapewnia im zadośćuczynienie. Licznie dokonywane egzekucje nie mogą pozostać bezkarne - podkreślił hierarcha.
Ostrzegł on, że przemoc nie zniknie z życia, dopóki nie będzie zapewniony sprawny i skuteczny dostęp do sprawiedliwości. Kościół opowiada się po stronie ofiar i będzie brał je w obronę - oświadczył stołeczny arcybiskup. W ostatnim czasie znowu nasiliły się akty przemocy w kraju. Odnotowano wzrost liczby osób zaginionych, wśród nich znalazła się Ana Herrera, studentka medycyny, której nie można odnaleźć od 10 marca.
Skomentuj artykuł