"Borkowska to przypadek szczególnie ostry i wyrazisty". Dziś zakonnica świętuje 80. urodziny!

(fot. Jacek Zelek / TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów)
Deon.pl / ms

To jest tak idiotyczne założenie, że niewiele jest głupszych. Ale się zdarza czasami – to reakcja s. Borkowskiej na idealistyczne myślenie, że “w klasztorze występuje stan niegrzeszny”. Ale to nie jedyna (a na pewno nie ostatnia) taka wypowiedź jednej z najbardziej znanych polskich zakonnic, która słynie z dosadnego języka. Dziś s. Małgorzata świętuje 80. urodziny!

Siostra Borkowska przyszła na świat 10 listopada 1939 roku w Warszawie. Studiowała polonistykę i filozofię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jest historykiem życia zakonnego, tłumaczyła m.in. ojców monastycznych, znana jest także jako autorka felietonów pisanych dla "Więzi" i "Vita Consecrata". Benedyktynką w Żarnowcu jest od 55 lat.

Urodzona już w czasie wojny ponad rok czekała na chrzest. Jej rodzice mieli nadzieję na powrót z frontu stryja, który miał być ojcem chrzestnym Małgorzaty. Gdy dziewczynka miała już 14 miesięcy, a stryj dalej nie wracał, zdecydowali się nie czekać dłużej i zmienić chrzestnego. Opowieść o dniu chrztu była w rodzinie bardzo żywa, tak w książce "A w naszym klasztorze..." pisze o nim s. Borkowska:

"Było to w styczniu 1941 roku, miałam 14 miesięcy i sporo już mówiłam. Zabrano mnie od Mamy (w tamtych czasach matki nigdy nie chodziły na chrzest dziecka) i to mi się bardzo nie podobało. No więc tu już obrzęd się zaczyna, ksiądz pyta:
Anna Sophia, abrenuntias satanae? (czy wyrzekasz się ducha złego) – a tu ja drę się:
– Nie, nie, chcę do Mamy!"


(Postulantka – zima 1964/65 / fot. archiwum prywatne)

W 2011 roku siostra otrzymała tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. W laudacji prof. KUL Henryk Gapski podkreślił, że pisarstwo s. Borkowskiej w całej różnorodności – od prac naukowych, przez eseistykę, felieton, beletrystykę do przekładów z języków obcych – reprezentuje wysokiej klasy literaturę, ma urok i siłę.

"Borkowska to przypadek szczególnie ostry i wyrazisty, jest wyjątkowym przykładem przymierza kultury literackiej i miłości do przeszłości. Wartości, które ceni, każą jej odrzucać upiększenia, nabożne schematy, wszystkie «święte banialuki». Jest zakorzeniona w tradycji i szuka tradycji podawanej «z ręki do ręki», szuka sposobu wyrażania i przeżywania świata, szuka wreszcie samej siebie" – powiedział prof. Gapski.

Siostra znana jest z kąśliwych uwag, zwłaszcza pod adresem niektórych "duchownych panów". Tak pisała w 1991 roku dla Przewodnika Katolickiego: "Jeżeli młody kleryk Kolbe wierzył, iż Rzym pełen jest bab czyhających na jego cnotę, to powtarzał niewątpliwie opinię panującą wśród kleryków w ogóle… ale kobiety słysząc o tym pytają zwykle, czy oni wszyscy naprawdę mają się za aż tak pociągających, żeby warto było czyhać?".


(Złoty Jubileusz ślubów zakonnych, 2017 r. Od lewej: o. Konrad Małys OSB, jubilatka, Alicja Borkowska, w głębi: matka Radosława Podgórska i s. Hieronima Broniec z Lasek / fot. TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów)

"Znałam zakonnicę, której siostrzeniec, podówczas kleryk na pierwszym roku, przysłał w prezencie imieninowym nowo wydaną książkę o modlitwie, z dedykacją: «Kochanej cioci... aby ta piękna książka pomogła zrozumieć wartość modlitwy». Dosłownie. Ciocia była już ćwierć wieku w klasztorze kontemplacyjnym, ale widocznie dotąd nie wiedziała, po co tam siedzi (...). A kiedy młody salezjanin oświadcza nam z kazalnicy z promiennym uśmiechem, że do rekolekcji dla zakonnic to on się nie przygotowuje, bo wiadomo, że im wszystko dobre i wszystko przyjmą – trudno to nazwać inaczej niż bezmyślną pogardą (...)" – to natomiast fragment z głośnej "Oślicy Balaamy", książce poświęconej przez wieki pokornie milczącym zakonnicom oraz lekceważąco traktującym ich klerykom.

W rozmowie z Dawidem Gospodarkiem, na pytanie skąd w księżach tendencja do mówieniu siostrom zakonnym o edukacji seksualnej czy konsumpcjonizmie zamiast o Ewangelii i Bogu, zakonnica odpowiedziała: "(...) przecież w parafiach robią to samo. Mówić o Bogu jest trudniej, zwłaszcza komuś, kto sam skupiony jest na działaniu i nie traktuje Boga jak osoby, z którą jest w stałym kontakcie, tylko jak tło czy uzasadnienie do swoich akcji. Po kazaniach nieraz dobrze widać, czy kaznodzieja się modli, czy raczej nie".


(fot. Jacek Zelek / TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów)

Dzięki publikacjom siostry, zarówno w wersji drukowanej, jak również w formie konferencji audio, wiele tematów zostało poruszonych. Pozytywna reakcja czytelników świadczy tylko o tym, że treści, które dotąd może nie były wystarczająco popularne, mogły trafić do szerszego kręgu odbiorców, dzięki formie, jaką zaprezentowała s. Małgorzata.

W dniu 80. urodzin s. Borkowskiej mamy szczególną okazję do podziękowania jej za trud włożony w przemianę myślenia przynajmniej niektórych "duchownych panów"Na stronie Siostro Małgorzato DZIĘKUJEMY można złożyć życzenia Jubilatce oraz wysłuchać wypowiedzi osób duchownych i świeckich, które przesyłają swoje DZIĘKUJĘ dla s. Małgorzaty.

My również dokładamy się do życzeń i pamiętamy o siostrze w naszych modlitwach.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Borkowska to przypadek szczególnie ostry i wyrazisty". Dziś zakonnica świętuje 80. urodziny!
Komentarze (1)
J. P. Torello
10 listopada 2019, 07:56
100 lat!