Bp Mering: "Wielkie zobowiązanie dla narodu"

"Wdzięczność Panu Bogu i ludziom" to pierwsza reakcja biskupa włocławskiego Wiesława Meringa na wiadomość o decyzji Ojca Świętego Franciszka o kanonizacji bł. Jana Pawła II w Niedzielę Bożego Miłosierdzia 2014 r. Poproszony o komentarz do tej decyzji hierarcha zaznaczył, że z kanonizacji wypływa ogromne zobowiązanie dla polskiego narodu.

Bp Mering przypomniał, że w przekonaniu milionów ludzi Jan Paweł II umarł jako człowiek święty. "Widzieliśmy to w dniu pogrzebu. Nie było wtedy jeszcze mowy o beatyfikacji czy kanonizacji, ale lud zgromadzony wtedy na Placu św. Piotra - stało się to chyba po raz pierwszy od wielu wieków - wyraził swoją wiarę i głębokie przekonanie, że mieliśmy do czynienia z człowiekiem świętym" - powiedział biskup włocławski.

Mówiąc o wdzięczności wobec ludzi, bp Mering wymienił najpierw osobę Ojca Świętego Benedykta XVI, "który rozpoczął proces i dokonał beatyfikacji Jana Pawła II". - Był on najbliższym współpracownikiem Jana Pawła II, więc trzeba z szacunkiem patrzeć na tego papieża za jego lojalne poczucie wdzięczności, za sprawiedliwość, jaką oddał Janowi Pawłowi II - stwierdził biskup.

Hierarcha wymienił następnie osobę papieża Franciszka: "W tym kontekście ostateczna decyzja należała do Ojca Świętego Franciszka. Ogromna wdzięczność za nią, bo kontynuuje to, co jego poprzednika na urzędzie zrobił dokonując formalnego zakończenia procesu kanonizacji".

Biskup włocławski nazwał kanonizację Papieża-Polaka "wymownym znakiem dla naszego kraju". Jak zaznaczył, "Ojciec Święty był dumny ze swojej polskości. Jego wypowiedzi na temat ojczyzny, kultury, tradycji Polski były wołaniem, żebyśmy jeszcze raz przyjęli to całe dziedzictwo, któremu na imię Polska".

Zdaniem bp. Meringa "z tej kanonizacji wynika ogromne zobowiązanie dla kraju, całego narodu, dla naszej ojczyzny". - W momencie dziejów, w którym patriotyzm, miłość, duma z ojczyzny zostają podważone w naszym kraju, gdy pojawiają się nieodpowiedzialne głosy parlamentarzystów dotyczące polskości, myślę, że to jest coś, co jeszcze raz każe nam zreflektować naszą historię, kulturę i tradycję, i wyciągnąć wnioski na dziś - powiedział.

Jak podkreślił hierarcha, "jest to zobowiązanie dla tego pokolenia, które dzisiaj kanonizacją się cieszy".