Bp Radosław Orchowicz poświęcił zwierzęta. To część długiej tradycji

fot. Rafał R / YouTube
KAI / pk

16 sierpnia bp Radosław Orchowicz z okazji uroczystości ku czci św. Rocha poświęcił w Mikstacie zwierzęta. W 2015 r. mikstackie uroczystości odpustowe ku czci patrona z błogosławieństwem zwierząt zostały wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.

Obrzęd święcenia zwierząt odbył się po porannej Mszy św. w intencji gospodarzy i zgromadził nie tylko mieszkańców parafii, ale także gości z różnych stron Polski, a nawet zagranicy.

Początkowo na błogosławieństwo przyprowadzano wyłącznie inwentarz - zwierzęta, które pomagały ludziom w pracy bądź stanowiły dla nich źródło utrzymania.

DEON.PL POLECA

Obecnie można zobaczyć prawie całą Arkę Noego. Są tutaj koty i psy różnych ras i wielkości, kanarki, papugi, króliki, chomiki, żółwie, kucyki, krowy i cielątka, konie zaprzęgnięte do bryczek i dosiadane przez jeźdźców, a nawet alpaki.

Przygotowania duchowe do uroczystości rozpoczęły się 7 sierpnia. Od 2017 r. w czas przygotowań do uroczystości odpustowych wpisują się głoszone codziennie nauki rekolekcyjne. W tym roku w sanktuarium głosił je ks. kan. Krzysztof Ordziniak, kustosz Diecezjalnego Sanktuarium św. Rocha w Mikstacie.

Tradycją jest, że do uroczystości odpustowych ku czci św. Rocha wierni przygotowują się poprzez udział we Mszy św. połączonej z nowenną.

Tradycja święcenia zwierząt

Jedenaście lat temu kustosz mikstackiego sanktuarium wpadł na pomysł, aby przez kilka dni w godzinach przedpołudniowych zorganizować spotkania dla dzieci, które zostały nazwane „Szkołą Świętego Rocha”. To forma przygotowania duchowego młodych do parafialnego święta. Przez kolejne dni młodzi gromadzili się w Diecezjalnym Sanktuarium św. Rocha, by wspólnie się modlić, poznawać życie niebieskiego patrona, ale także tradycje odpustowe, historię drewnianego kościoła na wzgórzu oraz związane z nim legendy. Był też czas na wspólną zabawę. Na parkingu przygotowano miejsce do gry w bule. To gra popularna w południowej Francji, skąd pochodził św. Roch.

Niezmiennie od setek lat obchody odpustowe w Mikstacie rozpoczynają się w Uroczystość Wniebowzięcia NMP. Po wieczornej Mszy św. z kościoła parafialnego Świętej Trójcy wyrusza procesja z Najświętszym Sakramentem i relikwiami świętego do kościoła św. Rocha, gdzie trwa całonocna adoracja. O północy odprawiana jest pasterka maryjna - koncelebrowana przez kapłanów pochodzących z parafii.

Centralnym punktem uroczystości jest suma odpustowa, którą o godz. 11.00 odprawi biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej Radosław Orchowicz.

Od 2007 r. św. Roch jest patronem miasta i gminy Mikstat, a w 2011 r. kościół św. Rocha pochodzący z 1773 r. ustanowiono Diecezjalnym Sanktuarium św. Rocha.

W 2015 r. odpust ku czci św. Rocha z obrzędem błogosławienia zwierząt został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Wpis na nią nakłada obowiązek troski o przekaz tradycji kolejnemu pokoleniu.

Mieszkańcy ziemi mikstackiej szczególną czcią otaczają św. Rocha. Na początku XVIII w. mieszkańcy Mikstatu uznali, że św. Roch, patron chorych i rolników, ocalił ich przed panującą wówczas zarazą. W dowód wdzięczności zbudowali przy miejscowym cmentarzu kościółek i ustanowili odpust połączony ze święceniem zwierząt gospodarskich, a z czasem również domowych.

Obecny kościół drewniany znajdujący się na cmentarzu został wybudowany w 1773 r. jako wotum dziękczynne za uratowanie mieszkańców od panującej wówczas zarazy. W ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Rocha namalowany w 1707 r. przez Borantesa. Święty przedstawiony jest jako pielgrzym, w brązowej szacie, w ogromnym kapeluszu na głowie, z lewą nogą poranioną strzałą.

Od 2006 r. proboszczem parafii Świętej Trójcy w Mikstacie jest ks. kan. Krzysztof Ordziniak, który rozsławia kult św. Rocha.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Radosław Orchowicz poświęcił zwierzęta. To część długiej tradycji
Komentarze (1)
JN
~Jan Nowak
16 sierpnia 2022, 14:17
Coś tu jest chyba pomylone. Kiedyś należałem do parafii prowadzonej przez Ojców Franciszkanów, 4 października ludzie przynosili małe zwierzęta - nabożeństwo było - ale na polu, absolutnie bez wprowadzania zwierząt do kościoła i Ojciec Proboszcz ZAWSZE bardzo mocno podkreślał, że nie błogosławi zwierząt, ale udziela błogosławieństwa ludziom - właścicielom zwierząt. Mówił to kilka razy, zawsze bardzo wyraźnie, żeby nikt nie pomylił obiektu błogosławieństwa.