Bp Tomasik: służba i powołanie są mocno ze sobą związane
Służba i powołanie są mocno ze sobą związane - powiedział bp Henryk Tomasik podczas Mszy św. w kościele św. Jana w Radomiu. 15 stycznia obchodzone było 50-lecie Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Obecnie w lecznicy pracuje 1550 osób, w tym 211 lekarzy i ok. 600 pielęgniarek. Rocznie w placówce otrzymuje pomoc około 30 tys. pacjentów.
W homilii bp Tomasik modlił się, by "Chrystus uzdrowił nasze serca i aby każdy z nas był wierny naszemu powołaniu". - Wierność powołaniu to zadanie dla każdego z nas. Każdy z nas jest powołany do tego, by być człowiekiem w pełnym wymiarze. Od momentu chrztu świętego zostaliśmy powołani do tego, by być dobrym uczniem Chrystusa. W sakramencie bierzmowania zobowiązaliśmy się, że przyjmujemy powołanie do apostolstwa - do tego, by budować Chrystusowy Kościół. I na tym tle mamy indywidualne powołania rodzinne, zawodowe, społeczne - mówił bo Tomasik.
Każdego dnia przy chorych są księża kapelani, którzy wspierają duchowo pacjentów. Wśród nich ks. Mirosław Bandos. Przyznaje, że niesienie Chrystusa chorym to ważna misja, choć nie zawsze dobrze odczytywana przez pacjentów. - Ludzie niejednokrotnie w perspektywie choroby obrażają się na Boga, jednak większość pacjentów tęskni za Nim i czeka na księdza, który przyjdzie z sakramentami - podkreślił kapelan.
Od roku 1968 do chwili obecnej w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym pracuje chirurg Danuta Krajewska. - Pamiętam czasy, kiedy z uznaniem mówiono w kraju o radomskiej służbie zdrowia. To były początki szpitala. To wciąż w nas drzemie. Dzisiaj bolączką jest brak lekarzy, szczególnie chirurgów czy internistów. Ale wiele dobra w tym szpitalu zaistniało. Nic się nie kończy, zaczyna się nowe - powiedział dr Krajewska.
Kolejna część obchodów pięćdziesięciolecia zaplanowana jest na 9 lutego. Wtedy w Sali Koncertowej Urzędu Miejskiego odbędzie się uroczyste spotkanie, podczas którego nie zabraknie podziękowań i odznaczeń.
Skomentuj artykuł