Cud eucharystyczny jednak się nie wydarzył. O tej sprawie było głośno w USA

W zeszłym miesiącu zrobiło się głośno o archidiecezji Indianapolis (USA). W jednym z kościołów znajdujących się na jej terenie miał wydarzyć się cud eucharystyczny. Przeprowadzono badania, które wskazały, że czerwone przebarwienia na hostiach pojawiły się z przyczyn naturalnych.
W USA miał wydarzyć się cud eucharystyczny
Informację o cudzie eucharystycznym, który miał się wydarzyć w kościele św. Antoniego w Morris, przekazała organizacja Corpus Christi for Unity and Peace. Jak podaje, kościelny ujrzał czerwone "plamy krwi" na hostiach, które umieszczono w specjalnym pojemniku po tym, jak wcześniej spadły na ziemię.
Przedstawiciele kościoła św. Antoniego odmówili komentarza na temat rzekomego cudu eucharystycznego, natomiast archidiecezja Indianapolis potwierdziła, że bada możliwość wystąpienia cudu. Odcięła się jednak od dalszych spekulacji.
Badania wykazały, że cudu eucharystycznego nie było
Komunie wysłano do specjalnego laboratorium, w którym sprawdzono, czy czerwone plamy rzeczywiście są krwią. Jak się okazało, przebarwienia na hostiach pojawiły się z przyczyn naturalnych.
"Analiza biochemiczna hostii z kościoła katolickiego św. Antoniego w Morris w stanie Indiana, na której pojawiły się czerwone przebarwienia, wykazała obecność pospolitych bakterii występujących u wszystkich ludzi. Nie stwierdzono obecności ludzkiej krwi" – czytamy w oświadczeniu archidiecezji Indianapolis.
Źródło: catholicnewsagency.com / tk
Skomentuj artykuł