Czy kard. G. Pell będzie sądzony za pedofilię w dwóch oddzielnych procesach?
Istnieje możliwość, że australijski kardynał George Pell, oskarżony o nadużycia seksualne wobec nieletnich, będzie sądzony w dwóch oddzielnych procesach.
Najpierw chodzi o zarzuty przeciko niemu z czasów, gdy był on zwykłym kapłanem w swym mieście rodzinnym Ballarat (w stanie Wiktoria w południowo-wschodniej Australii), a następnie, gdy był arcybiskupem Melbourne w latach 1996-2014. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy i ewentualnie kiedy, dojdzie do tych rozpraw.
Dwa dni temu sędzia z Melbourne Susan Pullen wydała orzeczenie, w którym podtrzymała niektóre oskarżenia pod adresem kardynała i odrzuciła szereg innych z powodu "niewystarczających dowodów" i wątpliwości co do świadectw. Po posiedzeniu sądowym 1 maja jego uczestnicy zaproponowali, aby cała sprawa została podzielona na dwa odrębne procesy. Nie jest to jeszcze przesądzone, ale wiadomo już, że gdyby do nich doszło, rozpatrywano by na nich zarzuty wobec niespełna 77-letniego purpurata z różnych okresów jego życia: gdy był zwykłym księdzem (lata 1966-87) i później - z czasów jego posługi biskupiej (od 1987).
Według S. Pullen ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie 16 maja. Adwokat kardynała poprosił, aby całą sprawę przeprowadzić możliwie szybko, zważywszy na wiek i stan zdrowia zarówno jego klienta, jak i głównego świadka, który liczy obecnie 80 lat.
Pochodzący z Ballaratu kard. George Pell, który 8 czerwca skończy 77 lat, został kapłanem 16 grudnia 1966 i w swym mieście rodzinnym do 1987 piastował różne urzędy kościelne. 30 marca 1987 Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji Melbourne (sakrę nominat przyjął 21 maja tegoż roku), a 16 lipca 1996 - arcybiskupem metropolitą tego miasta. 26 marca 2001 papież przeniósł go na stanowisko metropolity Sydney i 21 października 2003 włączył w skład Kolegium Kardynalskiego.
Urząd ten sprawował do 24 lutego 2014, gdy Franciszek mianował go prefektem nowo utworzonego przez siebie Sekretariatu Spraw Gospodarczych Stolicy Apostolskiej. W czerwcu 2017 kard. Pell opuścił to stanowisko (ale, jak zapewniano w Watykanie, tymczasowo, bez zwalniania go z tej funkcji) i udał się do swej ojczyzny, aby stawić czoła oskarżeniom związanym z nadużyciami seksualnymi jeszcze w XX wieku.
Pod koniec 2017 w Australii ukazała się książka Louise Milligan "The Rise and Fall of Cardinal George Pell" (Powstanie i upadek George’a Pella).
Przedstawia ona nie tylko zarzuty pod jego adresem, ale szerzej - problem nadużyć seksualnych wobec nieletnich i pedofilii w tamtejszym Kościele katolickim. Z jej opracowania, opartego m.in. na danych komisji rządowej, wynika, że 4444 osoby złożyły w latach 1950-2010 do 93 władz kościelnych skargi na przemoc seksualną wobec dzieci, której miało się dopuścić 1880 duchownych katolickich. Średni wiek ofiar wynosi, według tegoż źródła, 10,5 lat w wypadku dziewczynek i 11,6 lat u chłopców.
Autorka utrzymuje ponadto, że jeśli w skali całego kraju ok. 7 proc. tamtejszego duchowieństwa było wciągniętych w ten proceder, to w archidiecezji Melbourne wskaźnik ten wynosił ponad 8 procent. A zgromadzeniem zakonnym najbardziej obciążonym tymi zarzutami byli irlandzcy braci szkolni, którego aż 20 proc. członków było wplątanych w te przestępstwa.
L. Milligan zarzuca kardynałowi przede wszystkim jego bierność i brak stanowczej reakcji na pojawiające się już wówczas doniesienia o pedofilskich zachowaniach i postawach niektórych księży, którzy byli jego kolegami bądź podwładnymi.
Skomentuj artykuł