Tomasz Krzyżak: Watykan przestał ufać polskim biskupom?

(fot. flickr.com/photos/archidiecezjakrakow)
rp.pl / kk

„Biskupów zaskoczyły zarzuty sformułowane pod adresem krakowskiego biskupa pomocniczego. Watykan rozpoczął wyjaśnianie sprawy za ich plecami. Czy to oznaka oznaka nieufności?” – pyta na łamach „Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak.

Publicysta „Rzeczpospolitej” odnosi się do głośnej w ostatnich dniach kwestii oskarżeń skierowanych wobec bp. Jana Szkodonia. W reportażu „Zły dotyk biskupa z Krakowa” przedstawiono relację kobiety, która miała być przed laty wykorzystywana seksualnie przez krakowskiego biskupa pomocniczego.

Pani Monika przez lata nikomu nie mówiła o swojej krzywdzie. W zeszłym roku udała się po pomoc do terapeuty, który zachęcił ją do zgłoszenia sprawy do prokuratury, uzasadniając to faktem, że sam jest zobligowany takie zgłoszenie złożyć. Prokuratura nie wszczęła postępowania karnego ze względu na przedawnienie, lecz stwierdziła, że przedstawiony materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu. Sprawa została również zgłoszona nuncjaturze, która wezwała panią Monikę na przesłuchanie w połowie stycznia. Biskup Szkodoń zaprzecza wszystkim zarzutom i twierdzi, że oskarżenia to zemsta.

„Czy znów zawiodły kościelne procedury? A jeśli tak to gdzie? Nie wiadomo dokładnie, kiedy kobieta wysłała swój list do papieża, nie wiadomo, kiedy biskup Szkodoń był wzywany w tej sprawie do Watykanu. Nie wiadomo kiedy rozmawiał o tym ze swoim metropolitą i czy rzeczywiście takowa rozmowa miała miejsce” – pyta Krzyżak i dodaje, że „wydaje się, że dla dobra sprawy już wtedy arcybiskup powinien podjąć decyzję o wycofaniu biskupa Szkodonia z działalności publicznej”. Tymczasem biskup jeszcze pod koniec stycznia przewodniczył nabożeństwu ekumenicznemu w Krakowie.

DEON.PL POLECA

„Z nieoficjalnych informacji «Rzeczpospolitej» wynika, że abp Wojciech Polak, delegat Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży dowiedział się o sprawie pod koniec stycznia. Wiele wskazuje zatem na to, że Watykan rozpoczął procedury, lecz poza plecami polskiego Kościoła i ujawniona teraz sprawa nieco naszych hierarchów zaskoczyła. Można to oczywiście odebrać jako oznakę braku zaufania do naszych biskupów” – twierdzi dziennikarz. „Dziś wszystko jest w rękach watykańskich urzędników. Oni mają obowiązek dotarcia do prawdy” – podsumowuje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tomasz Krzyżak: Watykan przestał ufać polskim biskupom?
Komentarze (6)
Oriana Bianka
14 lutego 2020, 15:01
Tryby kościelne działają bardzo wolno. Podobno watykańska Kongregacja Nauki Wiary została zarzucona ogromną ilością zgłoszeń o przestępstwach seksualnych popełnionych przez duchownych. Miejmy nadzieję, że zmiany społeczne będą postępowały szybciej i rodzice uświadomią sobie, że powinni mieć ograniczone zaufanie do księży i biskupów, którym powierzają swoje dzieci. Dzieci natomiast powinny mieć świadomość, co jest złym dotykiem i jakie zachowania dorosłych wobec nich są niedopuszczalne. Szczere rozmowy z dzieckiem, dostarczenie mu niezbędnej wiedzy jest obowiązkiem rodziców i wychowawców. Kredyt zaufania do księży i biskupów okazał się przeszacowany. To zwykli ludzie,a nie jacyś święci.
PO
Paweł Obyrtacz
13 lutego 2020, 18:37
To niesamowite jak stara się być podkopywany autorytet polskiego kościoła. Smutne to bardzo i niestety Deon wraz ze swym redaktorem naczelnym Piotrem Żyłką zaczyna się w to wpisywać.
MI
~Marcin I
13 lutego 2020, 22:06
Autorytet czego?? Już nie istnieje coś takiego jak autorytet polskiego Kościoła.
TM
~Tomek Mazurek
14 lutego 2020, 12:01
Deon służy prawdzie. A prawda jest taka, że polski kler jest finansowo i moralnie rozpasany. Są wyjątki oczywiście, ale to chodzi o zakonników, np. Dominikanów, czy też Jezuitów.
TG
~Tomira Gęgotek
16 lutego 2020, 12:03
Podkopuje się autorytet wówczas, gdy ukrywa się w Kościele zło. Autorytet można odbudować jedynie prawdą. A tego hierarchom brakuje. Panie Pawle, "Nie czytajcie o Ewangelii. Czytajcie Ewangelię" to prośba papieża Franciszka.
JK
~Jan Kowalski
13 lutego 2020, 11:31
Jeszcze gorzej że po kolejnych skandalach obyczajowych z udziałem biskupów, duchownych i zakonników wierni przestali nie tylko ufać ale i wierzyć polskim biskupom.