Dariusz Piórkowski SJ: Żadne dokumenty nie pokażą tego, co działo się w sercu Karola Wojtyły

fot. Ajayjoseph Fdo / Unsplash

"Czy papież Jan Paweł II mógł popełnić błędy, a nawet grzechy i mimo to osiągnąć świętość chrześcijańską?" - pyta na Facebooku ojciec Dariusz Piórkowski SJ. Jezuita odniósł się dyskusji, która wybuchła po reportażu TVN "Franciszkańska 3".

Jezuita w obszernym wpisie wypowiedział się m.in. na temat tego, jak Kościół w Polsce definiuje świętość w kontekście sporu związanego z Janem Pawłem II.

"Czy Papież Jan Paweł II mógł popełnić błędy, a nawet grzechy i mimo to osiągnąć świętość chrześcijańską? Mógł. Czy św. Bernard z Clairvaux zachęcając do krucjat i wycinania »niewiernych« nie był pomimo tego świętym? Był. Czy św. Augustyn mylił się w swoim późnym nauczaniu na temat ogromnej rzeczy potępionych i tylko nielicznych zbawionych? Mylił się" - napisał we wstępie Dariusz Piórkowski SJ.

DEON.PL POLECA

Diabelska wizja świętości

Duszpasterz przyznał, że w dyskusji na temat świętości Jana Pawła II ważną rolę odgrywa zakorzenione w Polsce od setek lat "myślenie dualistyczne".

"Jeśli krytykujesz cokolwiek w Janie Pawle II, odrzucasz świętość - stajesz po stronie obozu zła. I tak myślą wierzący, także wykształceni teologicznie, głoszący kazania. Znamienne, że w retoryce sporów to »dobro walczy ze złem«, a nie »zło z dobrem«. »Dobro« to oczywiście Kościół, który musi odpierać ataki zła albo wprost z nim walczyć. Nie wiem, gdzie o tym można poczytać w Ewangelii. Tylko przypowieść o pszenicy i chwaście zwraca uwagę, że nie mamy bezpośrednio walczyć ze złem, a właściwie ze »złymi« ludźmi. Taka mityczna walka dobra ze złem to wysoka, gnostycko-manichejska abstrakcja. Na tym świecie to ludzie mogą postępować w sposób zły lub dobry moralnie. Za »dobrem« lub »złem" stoją konkretni ludzie»" - uważa Dariusz Piórkowski SJ i dodaje:

"W ogniu sporu wychodzi też na światło dzienne to, jak rozumiemy świętość i doskonałość. A więc święty to bezgrzeszny, nieomylny, bezbłędny. Takich ludzi nie ma. Ale chcielibyśmy widzieć taki chodzący ideał. To diabelska wizja świętości. Taka wizja świętości jest niemożliwa, chociażby z tego powodu, że bycie stworzeniem zakłada niedoskonałość. Świętość nie jest też owocem wysiłków i osiągnieć człowieka. Zawsze jest darem. Modlimy się o to w każdej Eucharystii. Zapominamy, że ochrzczeni zostaliśmy jako grzesznicy".

Papież, podobnie jak każdy inny człowiek, może popełniać błędy

Według jezuity papież, podobnie jak każdy inny człowiek, może popełniać błędy. Niestety wiele osób w Polsce w osobie Jana Pawła II zaczęło dostrzegać "ostoję", która obecnie została zagrożona. "Papież może mieć własne opinie, może się mylić, być niedoinformowany, jak każdy człowiek" - napisał Dariusz Piórkowski SJ.

Duszpasterz podkreślił również, że wiele problemów w Kościele bierze się stąd, że "zaniedbaliśmy formację sumienia".

"Zwolniono wiernych i duszpasterzy z rozeznania, rozumianego nie w sensie »rozmywania« doktryny, ale czujności, nadrzędności sumienia, które pozwala ocenić, co należy czynić lub co się uczyniło albo zamierza uczynić. Kościół uczy obecnie w Katechizmie (i tego uczył przez wieki, ale »wyciszył« po Soborze Trydenckim), że »człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie« (KKK, 1790). Pewny sąd może być jednak błędny. I wtedy też za nim trzeba iść. O błędzie można się przekonać po fakcie. Co więcej, ktoś z boku może mi mówić, że to błąd, ale jeśli przeszedłszy drogę modlitwy, radzenia się, namysłu, nadal sądzę, że tak należy zrobić, to uczynienie czegoś wbrew mojemu osądowi byłoby grzechem" - podkreślił duchowny.

Świętość nie zakłada, ze człowiek zawsze działa pod wpływem bezbłędnej świadomości i wiedzy

Dariusz Piórkowski SJ napisał również, że nie da się oceniać działań Jana Pawła II wyłącznie z perspektywy obecnych czasów, a "świadomość moralna" i "poznanie prawdy" odbywają się w czasie.

"Jan Paweł II mógł w dobrej wierze, kierując się pewnym sądem sumienia, choć z naszego punktu widzenia błędnym, przenosić księży pedofilów. Czy nie działo się zło? Działo. Czy zawsze ponosi się za nie odpowiedzialność? Nie. Żadne dokumenty nie pokażą nam tego, co działo się w sercu Karola Wojtyły, który musiał takie a nie inne decyzje podejmować. Podobnie jak w przypadku wielu innych ludzi. Świętość nie zakłada, że człowiek zawsze działa pod wpływem bezbłędnej świadomości i wiedzy. To niemożliwe dla człowieka. To przypisywanie mu cech boskich" - napisał Dariusz Piórkowski SJ.

Przeczytaj cały wpis ojca Dariusza Piórkowskiego SJ:

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dariusz Piórkowski SJ: Żadne dokumenty nie pokażą tego, co działo się w sercu Karola Wojtyły
Komentarze (7)
MM
~Marek Madej
14 marca 2023, 15:32
zgadzam się, ze to rozsądny głos w dyskusji. Ale błędy to nie grzechy, prawda? Nie każdy błąd jest grzech, każdy grzech jest błędem. Ksiądz Piórkowski pisze, ze jednak "działo się zło". Czyli Jan Paweł II jak metropolita krakowski przenosząc księzy pedofilów do innych parafii czynił zło, tak? O tuszowaniu pedofilii mówi papież Franciszek. że była to świadoma linia postepowania Koscioła w latach 60-80 tych XXw. No i wreszcie jeszcze to, nie jestem specjalista prawa kanonicznego, ale proces kanonizacyjny ma wykazać chyba tzw. Heroiczność cnót wynoszonego na ołtarze, czyli rozwiać wszelkie ewent. wątpliwości moralne czy dot.grzechów. Piotr Skarga, tez jezuita, pochowany został w letargu, nie zmarł, co udowodniono po otwarciu jego trumny.....ponieważ zachodziło tylko PRAWDOPODOBIEŃSTWO że obudziwszy się w trumnie mógł grzeszyć słowem przeciw Bogu....nie został świętym....Co zatem z heroicznością cnót Ojca Sw. Jana Pawła II skoro "czynił zło" w tej kwestii (traktowania księży-pedofili)?
SM
~Serce Maryi
16 marca 2023, 07:27
Marku, Ty też jesteś świętą. Nie budź demonów ze snu. Demony istnieją. Zło istnieje. Bóg zapłać.
AH
~Agnieszka Hennel-Brzozowska
14 marca 2023, 12:28
Bardzo potrzebny głos. Dziękuję.
JS
~Jakub Szymczyk
14 marca 2023, 06:23
"Nie wiem, gdzie o tym można poczytać w Ewangelii. Tylko przypowieść o pszenicy i chwaście zwraca uwagę, że nie mamy bezpośrednio walczyć ze złem, a właściwie ze »złymi« ludźmi." Chyba coś jednak jest na rzeczy. Mt 10,34-11,6 10 34 "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową*; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy* Poza tym artykuł bardzo rozsądny.
ZZ
~Znak Zapytania
13 marca 2023, 19:18
Papież był dobrym człowiekiem i bardzo dobrym papieżem. Wielu doświadczylo jego pomocy i dobra. Był święty, jest i będzie. Szanował, a nawet można powiedzieć, że kochał każdego człowieka , niezależnie od przekonań i zasług.. Swoje życie podporządkował i zawierzył Bogu. A jeśli Bóg z nim, kto przeciw.. Martwić się trzeba o oskarżycieli, bo kiedy przyjedzie czas ich rozliczyć, kto ich obroni..
BB
~BB BB
15 marca 2023, 07:41
Ofiary pedofili?
JJ
~Janusz Januszowski
13 marca 2023, 14:18
Bardzo rozsądny głos. W podobnym tonie próbuję tłumaczyć różnym "obrońcom dobrego imienia", ale mało co do nich dociera. Dla nich właśnie JPII to człowiek bezgrzeszny i prawie boski.