Duchowni wspominają kard. Zenona Grochelewskiego. "Straciliśmy wielkiego przyjaciela"

Duchowni wspominają kard. Zenona Grochelewskiego. "Straciliśmy wielkiego przyjaciela"
(fot. flickr.com/photos/episkopatnews)
PAP / jb

"Po wielu latach pełnej poświęcenia służby Bogu i ludziom w Polsce i na świecie odszedł do Domu Ojca kard. Zenon Grocholewski. Módlmy się, by Pan przyjął go do grona zbawionych i obdarzył pokojem. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie..." - napisał na swoim Twitterze przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.

"Straciliśmy w nim wielkiego przyjaciela i orędownika polskich spraw. Był synem ziemi wielkopolskiej, doskonałym znawcą prawa Kościoła, uczestniczył bowiem w redakcji nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego, który obecnie obowiązuje. W każdej dziedzinie kard. Grocholewski wykazywał się wielkimi kompetencjami, doświadczeniem i mądrością. Miał zawsze wyważony stosunek do omawianych problemów. Bardzo często doskonale znał ich genezę i celowość, a w związku z tym, jego głos był wielkim wsparciem w pracach wielu kongregacji, w których pracach brał udział" - powiedział PAP abp Henryk Hoser, który w latach 2005-2008 pracował w Kurii Rzymskiej w Kongregacji Ewangelizacji Narodów i znał osobiście kard. Grocholewskiego.

DEON.PL POLECA

Zaznaczył, że "to był człowiek, który w wielu sprawach umiał znaleźć złoty środek". "Był głosicielem prawdy i ciągłości życia Kościoła bez rewolucyjnych zmian" - dodał abp Hoser. Wyznał, że w kontaktach osobistych "kardynał był człowiekiem bardzo ciepłym, przystępnym i dowcipnym" - dodał.

Abp Hoser zwrócił uwagę, że kard. Grocholewski do końca czuł się głęboko związany z Polską. "Przez lata był ostoją Polaków za granicą i w kraju. Często odwiedzał zgromadzenia zakonne, siedziby generalatów i był bliskim kontakcie z duchownymi z Polski" - powiedział hierarcha.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duchowni wspominają kard. Zenona Grochelewskiego. "Straciliśmy wielkiego przyjaciela"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.