Duszpasterz Służby Zdrowia: w czasie pandemii zdarzały się przypadki nagłych nawróceń

Duszpasterz Służby Zdrowia: w czasie pandemii zdarzały się przypadki nagłych nawróceń
Fot. depositphotos.com
PAP / tk

- W czasie pandemii kapelani byli często jedynymi osobami, z którymi chorzy mogli porozmawiać - powiedział Krajowy Duszpasterz Służby Zdrowia ks. Arkadiusz Zawistowski. Dodał, że w pierwszych miesiącach ważną rolę odegrali także wolontariusze, którzy wspierali personel medyczny w czynnościach pielęgnacyjnych.

Kościół katolicki 11 lutego obchodzi Światowy Dzień Chorego. W tym roku towarzyszą mu słowa zaczerpnięte z Ewangelii św. Łukasza: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny".

Krajowy Duszpasterz Służby Zdrowia ks. Arkadiusz powiedział, że zakres działania kapelanów w dużej mierze uzależniony jest od dyrekcji poszczególnych szpitali, Domów Pomocy Społecznej i hospicjów.

Stwierdził, że związane z pandemią obostrzenia ograniczyły możliwości duszpasterskiego posługiwania. - Ze względu na sytuację pandemiczną większość odwiedzin u chorych ma obecnie charakter krótkiego spotkania, podczas którego ma miejsce rozmowa, modlitwa i udzielanie sakramentów świętych. W niektórych placówkach kapelani przychodzą do chorego tylko na jego wezwanie bądź prośbę rodziny, w innych – regularnie, według ustalonego harmonogramu - wyjaśnił ks. Zawistowski.

Działalność kapelanów podczas pandemii

Krajowy Duszpasterz Służby Zdrowia przyznał, że czas pandemii wymusił na kapelanach elastyczność i kreatywność. - Z powodu reżimu sanitarnego na oddziałach covidowych księża noszą kombinezony, a sakramentu komunii św. i namaszczenia chorych udzielają w rękawiczkach. Chcąc być rozpoznawalni, noszą zawsze jakąś oznakę religijną - powiedział. Dodał, że "w czasie pandemii więcej jest modlitwy za chorych w kaplicach".

Przyznał, że obostrzenia pandemiczne spowodowały, że pacjenci pozbawieni są możliwości odwiedzin bliskich, co przekłada się często na ich kondycję psychiczną i duchową.

- Obecność w szpitalu zawsze budzi w chorym lęk, poczucie bezradności, zwłaszcza, jeśli nie może chodzić lub jego stan jest ciężki. Wcześniej pacjenci mieli wsparcie personelu medycznego i rodziny. W tej chwili pozostaje im tylko personel i kapelani. Osoby przykute do łóżka doświadczają więc silniejszego lęku i osamotnienia. Niekiedy jesteśmy jedynymi osobami, z którymi chorzy mogą porozmawiać, w związku z tym nasza obecność jest dla wielu znakiem nadziei - powiedział ks. Zawistowski.

Nagłe nawrócenia w czasie pandemii

Krajowy Duszpasterz Służby Zdrowia przyznał, że w czasie pandemii zdarzały się przypadki nagłych nawróceń, szczególnie w szpitalach covidowych. Wspomniał np. o sytuacjach, kiedy osoby chore decydowały się na uregulowanie sakramentalne swojego związku małżeńskiego.

Zwrócił uwagę, że w pierwszych miesiącach pandemii, kiedy w wielu placówkach medycznych brakowało personelu, ważną rolę odegrali przeszkoleni wolontariusze, którzy podejmowali czynności pielęgnacyjne, higieniczne, pomagali karmić pacjentów, rozmawiali z chorymi, pocieszali ich.

Dodał, że "istnieją placówki medyczne, w których nadzwyczajni szafarze są zatrudnieni jako wolontariusze i wspierają kapelanów w posłudze chorym".

Przypadający we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes Światowy Dzień Chorego został ustanowiony w 1992 r. przez papieża Jana Pawła II. Jego celem jest dostrzeżenie osób, które cierpią na duszy i na ciele oraz modlitwa za chorych i personel medyczny.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Raniero Cantalamessa OFMCap

Droga wiary jest zapisana w Credo

Dla chrześcijan Credo to znacznie więcej niż recytowanie dogmatu. To publiczne wyznanie, że prawdy wiary stały się treścią ich życia. Czy jesteśmy świadomi, co tak naprawdę deklarujemy, ilekroć powtarzamy...

Skomentuj artykuł

Duszpasterz Służby Zdrowia: w czasie pandemii zdarzały się przypadki nagłych nawróceń
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.