Dwie kobiety zaangażowane społecznie zginęły ostatnio w Europie i Ameryce Łacińskiej
W ostatnich dniach zamordowano dwie kobiety, pracujące na rzecz ubogich i potrzebujących.
W niedzielę 9 września w São João da Madeira koło Porto w północnej Portugalii zginęła 61-letnia s. Maria Antónia Guerra ze Zgromadzenia Służebnic Maryi Posługujących Chorym, a 11 bm. nadeszła z Gwatemali wiadomość o zabójstwie świeckiej nauczycielki i działaczki na rzecz ochrony środowiska w parafii w Suchitepéquez w płd.-zach części kraju, 35-letniej Diany Isabel Hernández Juárez.
Policja zatrzymała wkrótce po otrzymaniu wiadomości o zbrodni podejrzanego 44-letniego mężczyznę, który - jak podano - już wcześniej dopuszczał się przestępstw związanych z handlem narkotykami, gwałtami i rabunkami. Według władz "podejrzany wszedł do mieszkania ofiary pod pretekstem oferowania jej kawy lub przywiezienia jej tego produktu, a gdy [siostra] odrzuciła tę propozycję, usiłował ją zgwałcić, gdy spotkał się z oporem, użył siły fizycznej i - jak wszystko na to wskazuje - zabił ją ostrym narzędziem".
Informując o tragedii Konferencja Instytutów Zakonnych Portugalii (CIRP) podała, że była to śmierć "niespodziewana i gwałtowna". Wyrażono ból i współczucie z tego powodu, podkreślając przy tym, że zamordowana była "prawdziwą apostołką na peryferiach wśród najbardziej potrzebujących" oraz dodając, że "życie nie kończy się, ale się zmienia". Kierownictwo CIRP wezwało do publicznego "potępienia gwałtownego i niezrozumiałego okrutnego zabójstwa siostry, która z całym oddaniem swego życia aż do końca była świadkiem Chrystusa, który przelał swoją krew za odkupienie grzechów ludzkości".
"Błagamy Pana o Jego miłosierdzie dla sprawcy tego strasznego czynu a dla siostry Antónii o nagrodę wśród sprawiedliwych w Domu Ojca" - podkreślono w nocie CIRP, solidaryzując się zarazem "z bliskimi i współsiostrami" ofiary.
Również Izba Municypalna São João da Madeira wyraziła jednogłośnie "głębokie współczucie z powodu tragicznej śmierci" s. Marii Antónii Guerry, podkreślając "doniosłość jej pracy humanitarnej i jej oddanie na rzecz najsłabszych, które były głównymi cechami jej życia zakonnego".
Wiadomość o śmierci 35-letniej nauczycielki i koordynatorki duszpasterstwa dzieła stworzenia w parafii Matki Bożej z Guadalupe w Suchitepéquez - Diany Isabel Hernández Juárez przekazało stowarzyszenie "Mujeres Madre Tierra" (Kobiety Matki Ziemi). "Bolejemy z powodu tego czynu, który dołącza do wielu przypadków ataków na osooby działające na rzecz dobra wspólnego i które dotychczas nie zostały wyjaśnione" - stwierdza oświadczenie stowarzyszenia. Domaga się od instytucji krajowych i międzynarodowych, obrońców praw człowieka i ludności w ogóle "zbadania tego przypadku i aby sprawiedliwość zwyciężyła wobec Diany i jej rodziny".
Wyjaśnień zażądała także wspólnota katolicka diecezji Suchitepéquez-Retalhuleu.
Diana Isabel Hernández Juárez w sobotę 8 bm. brała udział w procesji z okazji Dnia Biblii na terenie wspólnoty "Monte Gloria", gdy dwaj napastnicy oddali do niej kilka strzałów, po czym uciekli. Nie pomogła natychmiastowa pomoc w Gwatemalskim Instytucie Opieki Społecznej w Tiquisate, dokąd zaraz ją przewieziono i kobieta zmarła z powodu ciężkich ran.
Młoda nauczycielka, bardzo zaangażowana w ochronę środowiska i miejscowych wspólnot, była znana na swym terenie, gdyż prowadziła wiele projektów, np. "Ogród Rodzinny" czy "Stawy Wspólnotowe" oraz działała na rzecz akcji zalesiania w 32 wspólnotach wiejskich.
Skomentuj artykuł