Egzorcyzmy w dniu podpisania ustawy
Wynagrodzenie za grzech małżeństwa pomiędzy osobami tej samej płci będzie miała na celu modlitwa egzorcyzmu, który 20 listopada br. poprowadzi w katedrze Niepokalanego Poczęcia w Springfield, ordynariusz tej diecezji bp Thomas Paprocki.
W tym samym czasie gubernator stanu Illinois Pat Quinn podpisywać będzie prawo zmieniające definicję małżeństwa, dające parom homoseksualnym te same przywileje co małżonkom.
Mający polskie korzenie ordynariusz przyznaje, że jedną z inspiracji do odprawienia rytuału egzorcyzmu była wypowiedź kard. Bergoglio z 2010 roku. Kiedy w Argentynie pojawił się projekt zmiany definicji małżeństwa, przyszły papież Franciszek stanowczo potępił plany legalizacji tzw. homomałżeństw i nazwał je "destrukcyjnym roszczeniem wymierzonym w Boży plan". - Nie chodzi tu o zwykłą ustawę, ale raczej o knowania ojca kłamstwa, który szuka sposobów, by zamieszać i oszukać dzieci Boga - podkreślił wówczas metropolita Buenos Aires.
Bp Paprocki odwołuje się do tamtych słów i nazywa prohomoseksulaną ustawę, przegłosowana 5 listopada br. w Izbie Reprezentantów stanu Illinois, "niedopuszczalną i grzeszną". - Papież Franciszek mówi, że małżeństwa jednopłciowe pochodzą od diabła i jako takie powinny być potępione - dodał biskup.
W specjalnym oświadczeniu bp Paprocki skrytykował tych katolickich polityków, którzy zdecydowali się poprzeć sprzeczne z nauczaniem Kościoła prawo i jednocześnie odwoływali się do wypaczonej interpretacji słów papieża Franciszka. Chodziło o to, że podczas debaty w legislaturze niektórzy politycy, chcąc wyjaśnić, dlaczego katolicy popierają legalizację tzw. homomałżeństw, cytowali słynne słowa Ojca Świętego: "Kim jestem, by osądzać innych?".
Zdaniem biskupa, politycy ci są moralnie współodpowiedzialni za szerzenie ciężkiego grzechu. - Musimy modlić się za uwolnienie od tego zła, które przenika nasz stan i nasz Kościół - zaapelował i wskazał, że związki miedzy osobami jednej płci sprzeciwiają się Bożemu planowi, a każdy, kto zawiera taki związek jest winny poważnego grzechu.
Skomentuj artykuł