Ewa Kusz: każdy ma swoje zadanie w ochronie nieletnich i bezradnych
"Nie jest więc prawdą, że dla ochrony dzieci, młodzieży i osób bezradnych najwięcej robią Ci, którzy występują w mediach i pokazują się z pokrzywdzonymi. Dla każdej i dla każdego jest miejsce i zadanie i warto dostrzec, że każdy jest potrzebny i ma swoją rolę. W Kościele potrzebni są wszyscy, każda i każdy w swoim miejscu i czasie" – pisze Ewa Kusz, psycholog, seksuolog, terapeutka i wicedyrektor Centrum Ochrony Dziecka.
Publikujemy treść nadesłanego KAI artykułu.
Troska o ochronę dzieci i młodzieży oraz osób bezbronnych przed wykorzystywaniem seksualnym wymaga zaangażowania w szeroki zakres działań. Obejmuje on działania związane z prewencją interwencyjną, do których należą działania podejmowane, gdy krzywda już się wydarzyła oraz z prewencją uniwersalną, skierowaną do jak najszerszego kręgu osób, aby zapobiec krzywdzeniu.
Prewencja interwencyjna to najpierw szeroka wieloraka pomoc dla osób skrzywdzonych. Polega ona na przygotowaniu i uruchomieniu procedur ochronnych obejmujących oddzielenie ofiary od sprawcy, współpracę z organami ścigania. Obejmuje również pracę ze sprawcami, nie tylko po to, aby zostali sprawiedliwie ukarani, lecz także aby więcej nie krzywdzili. Chodzi o resocjalizację, o terapię, o nadzór kuratorski a nawet o pracę duchową z nimi. Te działania mają być podjęte niezależnie od tego, czy pozostaną w stanie duchownym, czy też zostaną z niego wydaleni, lub sami z niego odejdą. Ważna jest też analiza przyczyn oraz tych czynników, które sprawiły, że w danym konkretnym miejscu została skrzywdzona osoba małoletnia lub bezbronna.
Do prewencji uniwersalnej należą wszystkie działania zapobiegawcze, począwszy od zapoznania tych wszystkich osób, które pracują z dziećmi, młodzieżą i z osobami zależnymi, na czym polega prewencja, czym jest wykorzystanie seksualne i jakie są jego skutki. Te działania obejmują formację seminaryjną i stałą formację kapłańską oraz formację stałych współpracowników w misji oraz wolontariuszy. Tutaj też należą działania wzmacniające zdolność do ochrony samych siebie u dzieci oraz praca z rodzicami. Ponadto prewencja uniwersalna obejmuje zaangażowania na rzecz zmiany mentalności nas wszystkich, byśmy chcieli i umieli chronić przed wykorzystywaniem seksualnym i innymi rodzajami przemocy wszystkich i wszędzie. Te i inne działania muszą mieć również wsparcie w stałej pracy badawczej obejmującej różne dziedziny wiedzy od psychologii, poprzez pedagogikę, nauki prawnicze aż po teologię.
Większość tych działań ma miejsce w codziennej, systematycznej pracy nie przyciągającej zainteresowania mediów.
Gdy dochodzi do przestępstw i zaniedbań, to oczywiście rośnie znaczenie mediów, które je nagłaśniają, ale nie maleje w żaden sposób konieczność uczciwej pracy u podstaw oraz zdecydowanych działań naprawczych.
Wśród osób skrzywdzonych są takie, które mają potrzebę nagłośnić swoją krzywdę, ale również są takie osoby, które chcą swoje cierpienie opowiedzieć jedynie w zaciszu domu lub gabinetu, albo powierzyć zaufanemu kapłanowi, koledze/koleżance, prawnikowi i być może nigdy nie będą chcieli mówić o nim głośno.
Wśród sprawców będziemy mieli takich, którzy do końca będą zaprzeczać, że cokolwiek złego uczynili, ale będziemy mieli również takich, którzy przyjmą odpowiedzialność za to, co zrobili, będą pracować nad sobą, będą próbować zadośćuczynić, naprawić krzywdę, choć jej nie da się uczynić niebyłą.
Nie jest więc prawdą, że dla ochrony dzieci, młodzieży i osób bezradnych najwięcej robią Ci, którzy występują w mediach i pokazują się z pokrzywdzonymi. Dla każdej i dla każdego jest miejsce i zadanie i warto dostrzec, że każdy jest potrzebny i ma swoją rolę. W Kościele potrzebni są wszyscy, każda i każdy w swoim miejscu i czasie.
Skomentuj artykuł